Ambasador Ukrainy w Warszawie Andrij Deszczyca wezwał ukraińskich migrantów zarobkowych, którzy mają możliwość pozostania w Polsce, aby nie wyjeżdżali na Wielkanoc na Ukrainę.
„Od 7 kwietnia na granicy ukraińsko-polskiej będą funkcjonować jedynie dwa przejścia: Korczowa-Krakowiec i Dorohusk-Jagodzin, a przejście Hrebenne-Rawa-Ruska tymczasowo zostanie zamknięte. Są to przejścia drogowe, a więc przekroczyć granicę będzie można tylko za pomocą własnego samochodu” – powiedział ambasador 6 kwietnia w rozmowie z agencją informacyjną „Ukrinform”, komentując ostatnie obostrzenia wprowadzone przez rząd w Kijowie w celu powstrzymania koronawirusa..
Dodał, że osoby, które mimo wszystko wjadą na Ukrainę, będą musiały poddać się 14-dniowej kwarantannie w specjalnie wyznaczonych placówkach, a więc i tak nie spędzą Wielkanocy wspólnie z rodziną we własnych domach na Ukrainie.
Z tego powodu ukraiński ambasador zaapelował do ukraińskich pracowników, którzy mają możliwości finansowe i prawne pozostania w Polsce, aby powstrzymali się od podróży na Ukrainę na święta Wielkiej Nocy (obchodzone w tym roku według kalendarza wschodniego 19 kwietnia – red.).
„Radzę wszystkim Ukraińcom, aby bez pilnej potrzeby nie wyjeżdżali z Polski na święta. Chrońcie swoje zdrowie i zdrowie swoich bliskich” – wezwał Deszczyca.
Ambasador dodał, że ci, którzy mimo wszystko w najbliższej przyszłości będą decydować się na powrót na Ukrainę, powinni wziąć pod uwagę, że po przekroczeniu granicy będą zmuszeni poddać się 14-dniowej obserwacji w ojczyźnie, a po powrocie do Polski będą zmuszeni odbyć również dwutygodniową kwarantanną, zgodnie z polskimi przepisami.
Andrij Deszczyca wezwał także przebywających w Polsce Ukraińców do przestrzegania obowiązujących w obu krajach zasad, mających na celu skuteczną walkę z rozprzestrzenianiem się koronawirusa.
oprac. ba na podst Ukrinform
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!