W poniedziałek wieczorem, ambasada Ukrainy w Polsce wydała oświadczenie, w którym potępia manifestację zorganizowaną przez kilka polskich organizacji nacjonalistycznych pod ambasadą tego kraju w Warszawie. Na swojej stronie internetowej placówka pisze, że działania podsycają nietolerancję i grają na korzyść Kremla.
„Ambasada Ukrainy w Polsce potępia manifestację zorganizowaną przez niektóre polskie organizacje nacjonalistyczne w dniu 19 marca 2018 r. pod Ambasadą w Warszawie, w czasie której głoszono antyukraińską propagandę.
Świadomie lub nieświadomie, ale ich działania i wypowiedzi podsycają nietolerancję i grają na korzyść Kremla, w którego polityce imperialnej niema miejsca na istnienie wolnej Ukrainy, wolnej Polski i demokratycznej Europy.
Jednocześnie, jesteśmy wdzięczni obywatelom Polski, którzy przybyli w tym samym czasie pod Ambasadę, aby w przeciwieństwie do nacjonalistycznej retoryki wyrazić solidarność z Ukrainą i narodem ukraińskim pod hasłem „Za Godność Waszą i Naszą!”.
Dziękujemy każdemu, kto wykazuje siłę i odwagę godnie bronić ukraińsko-polskiego braterstwa i partnerstwa strategicznego przeciwko populizmu, manipulacjom i sztucznie napędzanym antagonizmom między naszymi narodami”, czytamy w oświadczeniu.
Jak podaje portal interia.pl, w poniedziałkowym proteście w Warszawie wzięli udział przedstawiciele Ruchu Narodowego, Młodzieży Wszechpolskiej oraz Obozu Narodowo-Radykalnego. Zebrani trzymali transparenty: „StopAntipolonism, Defend the truth”; „Banderowiec nie jest moim bratem”. Skandowano: „Szuchewycz morderca, Bandera zbrodniarz”, „Banderowcy ludobójcy”, „Kijów wolny od faszyzmu”, „Banderowcy naziści”.
Podczas manifestacji spalono wizerunki Stepana Bandery oraz Romana Szuchewycza.
Kresy24.pl/interia.pl/ab
49 komentarzy
Mike
20 marca 2018 o 17:12Naród już dłużej nie może tolerować głupiej polityki wobec Ukrainy. Nie dla banderowców, tak dla Ukraińców.
Cichosz
22 marca 2018 o 18:18Zgadzam się.
observer48
20 marca 2018 o 17:41Bardzo dobrze, że ktoś przypomina Ukraińcom ich nazistowską historię.
Cichociemny
20 marca 2018 o 18:42To nie narodowcy, to pseudonarodowcy działające na rzecz Rosji. W interesie Kremla i na szkodę polskiej racji!
Podlaszuk
20 marca 2018 o 21:19Agentura działa, a nowo wybrany prezydent FR zaciera ręce.
Stanisław
21 marca 2018 o 07:30To nie jest gra o zero-jedynkowym wyniku.
Akurat teraz z wszystkich tego typu działań najwięcej korzyści wyciąga ekipa rządząca Ukrainą.
Paweł Bohdanowicz
21 marca 2018 o 07:34Usiłuję (nie bez wielkiego trudu) tłumaczyć swoim rodakom, że Ukrainiec który z przyczyn koniunkturalnych zgodzi się potępić UPA, Szuchewycza i Banderę, jest dla nas bezwartościowy jako sojusznik.
Przede wszystkim takie potępienie byłoby po prostu potwierdzeniem nieprawdy. Byłoby też upokorzeniem dla Ukraińców i Ukrainy.
NA CO KOMU SOJUSZNIK, KTÓRY POZWALA SIĘ UPOKORZYĆ??
SB-OUN już w pierwszej połowie 1944 roku zaczęła tępić zbrodniarzy wojennych w ukraińskich szeregach. A u nas? U nas do dziś stawia się zbrodniarzom pomniki.
Spośród tysięcy bohaterów podziemia antykomunistycznego agentura wypromowała akurat „BUREGO”. Żeby poróżnić nas z Białorusinami, żeby ułatwić propagandowe ataki na ludzi, którzy walczyli ze wschodnim najeźdźcą.
TU SERDECZNE „PODZIĘKOWANIA” DLA AUTORKI
Jarema
21 marca 2018 o 08:59+Bohdanowicz. Takie teksty z pewnością trafią do serc ukraińskich, nazistowskich neobanderowskich środowisk, które zaczytują się pełnym polonofobicznych treści portalu z wizerunkiem przywódcy ludobójców Bandery, na którym pan ochoczo dzieli się swoimi wątpliwymi wypowiedziami.
proukr
21 marca 2018 o 14:15@ Paweł Bohdanowicz 21 marca 2018 w 07:34
Panie Pawle. Z przyczyn które Pan wymienił, nie jest możliwe pojednanie między Ukraińcami i Polakami. Aby nastąpiło pojednanie, Ukraińcy muszą nazwać po imieniu to, co wydarzyło się w wykonaniu OUN/UPA na Wołyniu w latach 1943/44. Jeżeli dotrze to do świadomości Ukraińców, to z pewnością przestaną czcić takich „bohaterów” i znikną ich pomniki. Uświadomienie sobie krzywdy jaką wyrządziłem komuś jest nie zbędne do pojednania. A więc Panie Pawle wiedzę historyczną należałoby krzewić na zachodniej Ukrainie. Pan stara się przekonać Polaków że to ofiary a nie Ukraińcy odpowiadają za dokonane ludobójstwo. W swoim wpisie napisał Pan; „Usiłuję (nie bez wielkiego trudu) tłumaczyć swoim rodakom, że Ukrainiec który z przyczyn koniunkturalnych zgodzi się potępić UPA, Szuchewycza i Banderę, jest dla nas bezwartościowy jako sojusznik.
Przede wszystkim takie potępienie byłoby po prostu potwierdzeniem nieprawdy.” Czy neguje Pan udział UPA w rzezi dokonanej na Polakach?
tak tak
21 marca 2018 o 14:57Paweł Bohdanowicz
Potępienie dla działań OUN i UPA wobec Polaków byłoby dowodem na dojrzałość intelektualną i społeczną. Ukraińcy lubią patrzeć na swoją historię jak na pasmo cierpień niewinnego narodu z rąk sąsiadów. Jest to kłamstwo a na kłamstwie nic sensownego nie da się zbudować.
Paweł Bohdanowicz
21 marca 2018 o 16:19@proukr
@tak tak
Historia to jedno, a wyobrażenia o historii, to zupełnie co innego. Ta antyupowska HISTERIA, na którą wielu Polaków dzisiaj cierpi, była przygotowywana już w latach 80-tych przez komunistyczną władzę, przygotowującą się do „przemian okrągłostołowych”. Wtedy „ustawiono” prowokatorów, którzy mieli tę histerię wywoływać. Niektórzy działają do dziś. Ot, taki kawałek „Złotego Funduszu”.
WCZEŚNIEJ NORMALNĄ RZECZĄ BYŁY WYWIADY UDZIELANE PRZEZ DZIAŁACZY OUN NASZEJ PRASIE PODZIEMNEJ i nie wywoływały one zgorszenia.
proukr
21 marca 2018 o 19:27@ Paweł Bohdanowicz 21 marca 2018 w 16:19
Szanowny Panie Pawle. Nie odpowiedział Pan na moje pytanie; „Czy neguje Pan udział UPA w rzezi dokonanej na Polakach?” Napisał Pan, że zgoda na potępienie UPA, Szuchewycza i Bandery byłoby po prostu potwierdzeniem nieprawdy. Proszę odpowiedzieć o jaką nieprawdę Panu chodzi?
Paweł Bohdanowicz
22 marca 2018 o 06:38@proukr
Niektóre oddziały UPA bez wątpienia dokonały rzezi na Polakach. Częstotliwość takich zbrodni gwałtownie spadła po objęciu dowództwa przez Szuchewycza. SB-OUN zlikwidowała niektórych zbrodniarzy, choć nie wszystkich.
Pod tym względem Szuchewycz stał wyżej od naszych przywódców, którzy rzezie ludności cywilnej (oczywiście nie polskiej) pochwalali.
proukr
22 marca 2018 o 20:19@Paweł Bohdanowicz 22 marca 2018 w 06:38
Panie Pawle. Obawiam się że dyskutujemy o różnych organizacjach UPA i różnych Szuchewyczach. Dla uściślenia podam kogo ja miałem na myśli za Wikipedią; Roman Szuchewycz „Jako główny dowódca UPA ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za zaakceptowanie rzezi wołyńskiej jako taktyki UPA przeciwko Polakom i przeprowadzenie ludobójczej czystki etnicznej w Małopolsce Wschodniej na polskiej ludności cywilnej.” Od pierwszego marca weszła w życie nowelizacja ustawy o IPN, która przewiduje kary za „umniejszanie osiągnięć” – (Pan robi to nagminnie) – nacjonalistów ukraińskich.
DDt
21 marca 2018 o 08:32Póki co na szkodę wzajemnych relacji więcej działa w tym zakresie niestety oficjalna Ukraina.
Z kolei takie, w dużej części emocjonalne pikiety są niczym innym jak emanacją wyczerpującej się cierpliwości naszego społeczeństwa na postępującą negację naszej wrażliwości przez stronę ukraińską.
Tłumaczenie wszystkiego putinowską agenturą jest niczym innym jak oznaką wyłącznie powierzchownego myślenia. Co nie oznacza, że działania lokatora na Kremlu nie mają miejsca.
Dzierżyński
21 marca 2018 o 08:33Rosjanie od dawna załatwiają nas historią i związanymi z nią animozjami. Wiedzą, że nie potrafimy kalkulować na chłodno (jak oni i Niemcy) – jakoś nikt nie dostrzega, że w Niemczech bohaterem jest Claus Schenk von Stauffenberg uważający Polaków za podludzi a w Rosji Lenin i Stalin wiecznie żywi (wykosili więcej Polaków niż wszyscy Ukraińcy razem wzięci). A propagowanie faszyzmu to nawet ostatnio próbuje się (przez środowiska żydowskie) zarzucić Polsce.
tagore
21 marca 2018 o 08:38@Cichociemny Ciekawe jak oceni Pan ten wywiad Michalczyszyna na ZIK tv :https://zik.ua/tv/video/148003
Jarema
21 marca 2018 o 08:56Pewnie Cichociemny, Podlaszuk uważają, że rosyjska agentura jest tylko w Polsce, a marsze neonazistów banderowskich pod hasłem „nie dla polskich panów”, czyli także nie dla Polaków! jest w pełni dopuszczalne, jako przejaw słusznego wzburzenia sprawiedliwych Ukraińców! Pewnie też uważają, że zakaz ekshumacji pomordowanych Polaków, żądanie budowy pomników w Polsce pomników ku czci UPA są oczywiście uzasadnione i przejawem ukraińskiej ręki do zgody. Zauważyć należy, że ile Ukraińcy manifestują pod hasłami „nie dla (panów) Polaków”, to Polacy manifestują pod hasłami nie dla banderowców! Rzecz jasna ślepi ukrainofile i polonofoby (nie odnoszę tego do wskazanych wyżej osób)tego nie dostrzegą. Prędzej rzucą się do „gardeł” polskim narodowcom.
cherrish
20 marca 2018 o 19:55Tak na pierwszy rzut oka wygląda to na protesty antybanderowskie, no chyba, że to to samo co antyukraińskie.
Cichociemny
20 marca 2018 o 23:59Nie o to chodzi, chodzi o prorosyjskość tych działaczy. Nie widziałem żadnego protistu tych pseudonarodowców przed rosyjską ambasadą. Gdyby oni stawili czoła rosyjskiej agresji hybrydowej przeciwko Polsce można byłoby uznać ich za patriotów. Jednak oni działają na rzecz wywrotowej polityki Kremla, który jest śmiertelnym wrogiem Polski czyli działają jako zdrajcy ojczyzny.
cherrish
21 marca 2018 o 08:47W takim razie jeśli by protestowali pod ambasadą Rosji byłoby ok a pod ukraińską to nie są patriotami?? Zauważ, że państwo nie ma przyjaciół, państwo ma interesy, a interes Ukrainy nie jest interesem Polski. Na popieraniu tego czegoś tylko tracimy. Jako państwo, bo naród na szczęście dobrze wie jacy to „przyjaciele”. Zresztą jak kończą się dekretowane i wpisywane do konstytucji „przyjaźni” to też wszyscy wiedzą.
kornelski
20 marca 2018 o 22:59Każdy, kto atakuje Ukrainę to degenerat, który działa na rzecz zbrodniczej rosji.
cherrish
21 marca 2018 o 08:50Parafrazując, każdy kto popiera Ukrainę to degenerat bo działa na rzecz zbrodniczej ideologii banderyzmu?
observer48
21 marca 2018 o 09:16@kornelski
Palenie portretów nazistowskich ukraińskich zbrodniarzy wojennych i ludobójców nie jest w żadnym wypadku atakiem na Ukrainę. Poroszenko i jego spółdzielnia kleptokratów-oligarchów przeminie podobnie, jak kult Bandery i zbrodniarzy, których wokół siebie zgromadził, a Ukraina pozostanie, jeśli nie pozwolimy na jej podbój przez faszystowską Federację RoSSyjską.
tagore
20 marca 2018 o 23:42Nie widać tam ,żadnego akcentu anty ukraińskiego.
Jarema
21 marca 2018 o 08:47Na manifestacji narodowców pojawiły się flagi pewnego, prorosyjskiego portalu. Narodowcy kompromitują się wpuszczając w swoje szeregi skrajnie prorosyjskie organizacje. Osobną sprawą jest słynny pan poseł, któremu przeszkadzają obce wojska w Polsce i który uważa że Polskę powinna bronić jedynie polska armia. Biedaczyna zapomniał o około 4-krotnej przewadze PKB i demografii Rasii i o tym, że niemal żadne państwo europejskie nie jest w stanie obronić się przed Rasiją samodzielnie. Nie słyszałem też nigdy, aby ten wielki polski patriota oburzał się z powodu rosyjskich prób uderzeń nuklearnych na Warszawę.
Pomijając powyższe sama manifestacja ma plusy i minusy. Do tych pierwszych należy sygnał z Polski – antypolskie manifestacje spotkają się z odpowiedzią. Pewnie ktoś to dostrzeże na Ukrainie, że są osoby, które wobec rozwoju i rośnięcia w siłę zbrodniczej tradycji banderyzmu na Ukrainie, który staje się ideologią obecnego państwa ukraińskiego w Wersal nie będą się bawić. I przestaje być aktualne założenie, że na Ukrainie można prześladować Polaków, wolno szerzyć zbrodniczy kult Bandery, a Polska udaje, że tego nie widzi. To szok dla niektórych ukraińskich środowisk, stąd, np. wściekła reakcja pewnej mniejszości w Polsce, która nazwała marsz mianem nazistowskiego! Jest też minus, a jest nim zaostrzenie stosunków, bo neobanderowskie środowiska we Lwowie już domagają się zakazu wjazdu na Ukrainę kolejnych Polaków, po tym, jak niedawno kolejny skandaliczny zakaz dotknął księdza za to, że powiedział prawdę, iż Polacy na Ukrainie są traktowani, jak obywatele 3 kategorii i muszą ukrywać swoją prawdziwą tożsamość.
Cichociemny
22 marca 2018 o 00:36w maju 2017 r. szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wasyl Hrycak stwierdził, że „Służby specjalne FR prowadzą aktywne działania, których celem jest przeniknięcie rosyjskich agentów w szeregi ukraińskich organizacji patriotycznych oraz rekrutacja ukraińskich patriotow z zamiarem wykorzystania ich w swoich prowokacjach”.
„Służby specjalne wrogiego nam państwa stosują metodę werbowania agentów spośród członków patriotycznych organizacji. Inna metoda to wprowadzanie rosyjskich agentów do środowisk patriotycznych” – oświadczył Hrycak na briefingu w Kijowie, podkreślając, że praca służb FR jest systemowa. „To nie pojedyncze przypadki w jakimś konkretnym miejscu czy jakaś akcja poświęcona konkretnemu wydarzeniu. Widzimy systemową rosyjskich służb specjalnych” – mówi Hrycak i wzywa „ukraińskich patriotów, by byli czujni”.
Ale w rzeczywistości problem jest znacznie głębszy i poważniejszy. W polskiej opinii publicznej przeważa czasem fałszywa myśl, że ukraińskie nacjonalistyczne organizacje są niezależnymi od rosyjskich wpływów siłami politycznymi. Niektóre siły w Polsce opowiadają się za wersją, według której sami Ukraińcy, bez pomocy z zewnątrz, rzekomo zaczęli propagować idee integralnego nacjonalizmu i promować kult Stepana Bandery. To nie jest prawda. Wszystkie nacjonalistyczne organizacje, ruchy i partie na Ukrainie powstały przy udziale i ścisłej kontroli KGB. Niestety, wielu szczerych patriotów Ukrainy znalazło się pod wpływem tej propagandy.
Na początku lat 90. ubiegłego wieku specjalne służby byłego ZSRR, aby zdyskredytować Ukrainę, promowały w strukturach euroatlantyckich wizerunek kraju rozdartego wewnętrznymi sprzecznościami, na zachodzie którego dominują skrajni „ukraińscy nacjonaliści”, a na wschodzie panują prorosyjscy sowieccy komunisci. Celem tej propagandy było straszenie Zachodu państwem ukraińskim, zwłaszcza zagrożeniem ze strony mitycznych „ukraińskich nacjonalistów”. Co więcej, podjęto próbę powiesić etykietę „nacjonalistów” na wszystkich bez wyjątku członków partii i ruchów popierających niepodległość Ukrainy czyli na wszystkich, którzy uniemożliwiali rosyjskim czekistom odbudowę imperium rosyjskiego. Ta polityka nie zadziałała, ale agenci KGB zdołali stworzyć potężne i wpływowe nacjonalistyczne lobby na Ukrainie, którę Moskwa od czasu do czasu stosowała, by zdyskredytować Ukrainę w Polsce i na Zachodzie.
Cichociemny
22 marca 2018 o 00:37Wojna hybrydowa już trwa. Na celowniku rosyjskich służb specjalnych jest Ukraina, państwa bałtyckie i Polska.
W ciągu ostatniej dekady, a zwłaszcza od czasu wybuchu Rewolucji Godności na Ukrainie, Rosja dokłada wszelkich starań, aby powikłać relacje i sprowokować konfrontacyjny klimat w stosunkach polsko-ukraińskich. W tym celu, Moskwa po mistrzowsku manipuluje opinią publiczną obu państw za pomocą różnych interpretacji wobec trudnych okresów wspólnej historii.
Rosja boi się pojawienia sojuszu państw Międzymorza. To prawdziwa wojna hybrydowa, którą od końca 2013 roku Rosja rozpętała przeciwko kluczowym krajom pomostu bałtycko-czarnomorskiego.
Niestety, niektórzy nieodpowiedzialni politycy, po obu stronach granicy, wbrew polskiej i ukraińskiej racji stanu, regularnie dolewają oliwy do ognia, który celowo rozpala Moskwa. A to powoduje nieodwracalną szkodę dla bezpieczeństwa narodowego obu krajów.
Jarema
22 marca 2018 o 12:45+cichociemny. To Ukraina słabo walczy z rosyjską agenturą w środowiskach nacjonalistycznych. Wszystkiego na Rosję nie można zrzucić. Ideolodzy ukraińskiego nacjonalizmu zapowiadali rzezie w latach 30 XX w., a dowódcy je wykonali. Dziś na Ukrainie powrót do banderyzmu jest coraz wyraźniejszy.
Darek
21 marca 2018 o 08:56Czy spalili flagę Ukrainy albo źle się odnosili do Ukraińców tylko z powodu ich narodowości? Chyba nie wiec jakbym był złośliwy napisałbym coś takiego: „Niech Ukraina nie decyduje jakich mamy mieć antybohaterów”. Czy władze UKrainy zrozumieły swój błąd czy trzeba spalić jeszcze kilka partretów zbrodniarzy?
Przy okajzi proszę etatowego proukraińca nie mydlić nam oczu Burym – tylko tutaj o nim czytam, w „oficjalnym obiegu” naszych niezłomnych bohaterów nie istnieje. W Google nie znalazłem ŻADNEJ ulicy jego imieniem! Jak na Ukrainie będzie tyle samo ulic Bandery i jego bandy to uwierzę w wasze dobre chęci.
pejo
21 marca 2018 o 09:16Angole i usrael chca usunac Orbana ze stanowiska Wegier. Jesli ukraincy wysla wojska na zakarpacie to wegrzy wysla swoje wojska.
observer48
21 marca 2018 o 09:29I Ukraińcy dostaną manto.
tagore
21 marca 2018 o 11:47Ukraińcy już podjęli decyzję o przesunięciu nad Węgierską granicę batalionu piechoty.A armia Węgierska jest raczej symboliczna.taka jednostka
na terenie zamieszkałym w większości przez Węgrów to dobry sposób na zaostrzenie sytuacji.
Ukraina pręży muskuły, Węgrom trudno będzie na to wiarygodnie odpowiedzieć na tej płaszczyźnie.
Cichociemny
21 marca 2018 o 09:41Pseudonarodowcy działają przeciwko Międzymorzu i na rzecz śmiertelnego wroga Polski – faszystowskiej Rosji czyli są zdrajcami lub pożytecznymi idiotami.
Teraz wszyscy potępiamy banderowców! To dobrze. Jednak nie słyszeliśmy, żeby ktoś ze współczesnych zwolenników prorosyjskiego Dmowskiego potępił krwawych stalinowskich morderców, odpowiedzialnych za ludobójstwo Polaków, którzy w trakcie I wojny światowej zostali poza granicami II Rzeczypospolitej.
Jarema
21 marca 2018 o 10:32A może jakiś argument o prorosyjskości Dmowskiego po odzyskaniu niepodległości przez Polskę?
Owszem przed I WŚ Dmowski szukał oparcia w Rosji jako sposób na odrodzenie Polski, a Piłsudski tuż po wybuchu I WŚ w Austro-Węgrach (Niemczech), czy to znaczy, że był proniemiecki? Chyba nie. To byli polscy politycy, w pełni suwerenni i kierujący się polską racją stanu, choć różnili się w ocenach. Granica wschodnia Dmowskiego nie była prorosyjska w żadnej mierze.
Cichociemny
21 marca 2018 o 11:31W przeddzień I wojny światowej carska Rosja postanowiła wykorzystać polskie atuty. Uzasadniając swoje pretensje terytorialne, eurazjatyckie „więzienie narodów” dążyło do zajęcia wszystkich polskich ziem na zachodzie. Aby wciągnąć Polaków w geopolityczne awantury Sankt Petersburga, rozpuścili pogłoski, jakoby car po wojnie miał przyznać Polsce autonomię w granicach imperium rosyjskiego.
Roman Dmowski, carski wiernopoddańczy poseł na sejm stał się ważnym instrumentem rosyjskiej dyplomacji. Błyskotliwy publicysta Dmowski, w odróżnieniu od rosyjskojęzycznego Piłsudskiego, pięknie władał językiem polskim i świetnie rozumiał psychikę przeciętnych Polaków. Jego teksty i przemowy były słodkie jak miód. Ale był w nich antypolski jad…
Dmowski był adwokatem „więzienia narodów” i działał w interesach imperialnej Rosji. Nastawiał Polaków przeciw Ukraińcom. Przeciwstawiał się zjednoczeniu narodów byłej I Rzeczpospolitej w walce przeciwko wspólnemu wrogowi. W swojej pracy „Kwestia ukraińska” bez uzasadnienia próbował przekonać Polaków, iż jakoby głównym zagrożeniem dla Polski nie była agresywna Rosja, a przymierze Niemiec z Ukrainą. I to po trzech rozbiorach Polski, inicjowanych właśnie przez Rosję w porozumieniu z Niemcami!
To znaczy, zamiast jednoczyć narody I Rzeczypospolitej do wspólnej walki przeciwko wspólnym wrogom – niemieckiemu i rosyjskiemu zaborcy, Dmowski stanął po stronie despotycznego „więzienia narodów”, które było głównym inicjatorem podziałów Polski!
Cichociemny
21 marca 2018 o 11:32Roman Dmowski był prorosyjskim działaczem, postulującym zjednoczenie wszystkich ziem polskich w ramach Imperium Rosyjskiego. Dmowski starał się przekonać Rosję o swej i Polaków lojalności do Imperium Rosyjskiego. Uczynił to, stając po stronie ruchu neoslawistycznego. Dmowski zaprezentował pogląd, że Rosja umożliwia polityczne zjednoczenie narodu polskiego zaznając jednocześnie, że „rozwiązanie kwestii polskiej leży w rękach Rosji”.
Wielu Polaków było zszokowanych jego postawą i prorosyjskim nastawieniem, co spowodowało, że wówczas z Ligi Narodowej odeszło około 20% członków, a wiele pobocznych organizacji zerwało z nią kontakty. W wyniku serii rozłamów w latach 1907–1911 endecja utraciła wpływ na młode pokolenie, jednak Dmowski zadecydował o utrzymaniu kursu pojednania z Rosją.
Bardzo dobrze przyjął deklarację złożoną 8 sierpnia 1914 roku w Dumie Państwowej przez swojego przyjaciela i posła Wiktora Jarońskiego, dotyczącą solidarności narodu polskiego z Rosją w jej walce z Niemcami. Napisał o niej później: „Nigdy w życiu żaden nasz krok polityczny tak mię nie ucieszył”.
Od wybuchu I wojny światowej konsekwentnie działał na rzecz Rosji, utworzył w Warszawie Komitet Narodowy Polski, stojący na gruncie manifestu wielkiego księcia Mikołaja Mikołajewicza Romanowa do Polaków z 14 sierpnia 1914. W odpowiedzi na deklarację wodza naczelnego wojsk rosyjskich wielkiego księcia Mikołaja Mikołajewicza Romanowa z 14 sierpnia 1914 roku, podpisał telegram dziękczynny, głoszący m.in., że krew synów Polski, przelana łącznie z krwią synów Rosyi w walce ze wspólnym wrogiem, stanie się największą rękojmią nowego życia w pokoju i przyjaźni dwóch narodów słowiańskich.
Dmowski nie ukrywał także sympatii do ruchu faszystowskiego w wywiadzie dla Gazety Warszawskiej w 1925 roku stwierdził: „Gdybyśmy byli podobni do dzisiejszych Włoch, gdybyśmy mieli taką organizację jak faszyzm, gdybyśmy wreszcie mieli Mussoliniego, największego niewątpliwie człowieka w dzisiejszej Europie, niczego więcej nie byłoby nam potrzeba”. Próbował naśladować faszyzm włoski tworząc Obóz Wielkiej Polski.
Cichociemny
21 marca 2018 o 11:35Gdyby Piłsudski poparł wizję Dmowskiego i sprzymierzył się z białymi Rosjanami, Polska nigdy nie uzyskałaby niepodległość, zamiast Polski na mapie świata byłby Kraj Przywiślański Imperium Rosyjskiego. Biała Rosja nie uznawała polskiej państwowości i tożsamości. Nie ma różnicy biała czy czerwona, ponieważ jakakolwiek (biała, czerwona, zielona, niebieska lub szaro-buro-malinowa) Rosja kiedyś, teraz i na zawsze była, jest i będzie wroga wobec Polski.
Taka polityka kontynuowana jest do dziś.
Historyczny spór Polski z Rosją to coś więcej niż tylko spór geopolityczny, to w istocie spór o charakter cywilizacyjny. Aleksander Dugin, jeden z liderów rosyjskiego ruchu faszystowskiego, nazywany ideologiem Putina, twierdzi: „Na eurazjatyckim kontynencie dla Polski miejsca nie ma. […] Rosja w swoim geopolitycznym oraz sakralno-geograficznym rozwoju nie jest zainteresowana istnieniem niepodległego państwa polskiego w żadnej postaci. Nie jest też zainteresowana istnieniem Ukrainy. Nie dlatego, że nie lubimy Polaków czy Ukraińców, ale dlatego, że takie są prawa geografii sakralnej i geopolityki”.
Jarema
21 marca 2018 o 12:56Pierwsza część pana wypowiedzi to jedynie interpretacja faktów, np. że Dmowski był instrumentem rosyjskiego imperializmu. Przeciwnie można rzecz. Dmowski instrumentalnie traktował rosyjskie działania na rzecz dobra Polski. To że czynił to w ramach wówczas możliwych nie może być zarzutem.
Chciałbym Pana zapytać, a czy Dmowski był aresztowany przez Rosję za antyrosyjską działalność? Istotna kwestia przy tych nonsensownych zarzutach! A czy Dmowski zakładał polskie organizacje niepodległościowe? Kolejne ważne pytanie!
Co do jednoczenia narodów I RP i zarzutów, że Dmowski tego nie czynił, to owszem tak było, ale jedynie dlatego, iż uważał, że w dobie nacjonalizmów nie jest to możliwe! Zachowanie ówczesnej Litwy wobec propozycji Marszałka i jej późniejsza antypolska działalność są chyba najlepszym przykładem potwierdzającym, że to Dmowski miał rację! O antypolskiej działalności organizacji ukraińskich nacjonalistów od lat dwudziestych nie ma co nawet się rozpisywać szerzej. Pokazuje to także fiasko wizji jednoczenia pod polskim sztandarem. Ten antypolonizm wzmocniony nazistowską ideologią zaowocował potem stosami trupów. TAK WYGLĄDAŁY REALIA „JEDNOCZENIA” NARODÓW I RP.
Kwestię ukraińską Dmowski pisał w połowie lat 30-tych, gdy konflikt polsko-ukraiński był solidnie zaogniony. Szkoda, że czyta i przytacza pan wybiórczo ten tekst. Dmowski tam jasno pisał, że powstanie Ukrainy dokona się kosztem ziem polskich! Lwów nie jest Polski, a więc wygląda na to, że jego obawy potwierdziły się.
W kolejnej części pana postu są ponownie fakty mające świadczyć o prorosyjskości Dmowskiego, ale one dotyczą okresu sprzed powstania II RP! Prosiłem o fakty po tej dacie. Powtórzę, do tego czasu Dmowski opierał kalkulacje niepodległościowe/autonomii na Rosji, a Piłsudski na Austro-Węgrach. Ja wiem, że można było postulować kolejne nieudane powstanie, ale Dmowski uczył realizmu, a nie marzycielstwa.
Jeżeli w przededniu 100 lecia odzyskania niepodległości kwestionuje pan ogromne zasługi wielkiego Syna Rzeczypospolitej – Dmowskiego i jego rolę dla Niepodległej podczas kongresu wersalskiego, to może to budzić bardzo głębokie zdumienie. Wszak sianie zamętu, oskarżanie i oczernianie bohaterów to typowe sianie zamętu służące osłabianiu państwa atakowanego. To już klasyka Sen-Tsu. Dziwić więc mogą tak skrajnie nieobiektywne wypowiedzi o Dmowskim.
O tym, że Rasija jest Polsce wroga nie ma potrzeby pan przekonywać przynajmniej mnie. Doskonale z tego zdaję sobie sprawę.
polak a nie riusski troll
21 marca 2018 o 13:38Jarema.
Szanowny Panie.
A może jakiś argument o doktrynie propolskiej Dmowskiego po odzyskaniu niepodległości przez Polskę???? boli?
o rozwiązaniach geopolitycznych, wojskowych,politycznych,gospodarczych? jeszcze bardziej boli?
Drogi Panie gdyby czytał Pan ze zrozumieniem Klasyka na którego często się Pan porównuje, to by Pan wiedział że na bagnecie nie można siedzieć…..Polski Mir przegrał rywalizację po I WŚ ze pruskim i ruskim mirem a Pan swoje….
Samotność Dmowskiego i jego Polski Mir…twierdził że powinniśmy wybrać moskwe zamiast berlina….że granice Wielkiej Polski ale tylko do momentu jak padły Ukraina i Białoruś- Litwę uratowaliśmy.
Wtedy ogłosił wycofanie się z terenów Mińska, Kamieńca, Płaskirowa i innych …a tam był żołnierz Polski…te tereny oddawali nam moskale w propozycjach pokojowych…tam setki tysięcy Polaków…nie…nie …już nie potrzebne Jego Polsce.
tam nie powstanie Ukraina i Białoruś, więc już można oddać moskalom….hahahaha
o co grał Dmowski Panie Jarema i co za doktrynę realizuje Jarema młot na Ukraińców….. konkrety a nie emocje i hasła Panie Jarema!
bez banderowców i Wołynia nie byłoby Jaremy jako młota? a ten młot to z czego? krzykiem rozwiąże Pan nasze dylematy albo historyczne konflikty? Wierzy Pan w to??? to o co gramy????? jaką szkołę historyczno-geopolityczną realizujemy?? CO BĘDZIE EFEKTEM? FOCH? jesteśmy za słabi żeby cokolwiek sami zrobić…nawet u siebie w kraju a co dopiero na zewnątrz…
rozumiem mała zwycięska kresowa wojenka rozwiąże nasze problemy tak??? a jeśli nie? a jeśli nie wygramy?? to jaki koniec?
aaaaaa że osrankino powiedziało Panu że rezuny wcześniej……no tak strategia Jaremy…spalić chutor…tylko że zostanie spalony chutor i co?pokój moskiewski?
na jednym z programów moskali ( znajdę link)w studiu u moskali Polacy przerzucali się winami z Ukraińcami- dyskusję moderowali moskale…a prowadzący stwierdził na koniec : zuch Polacy, jedną ustawą rozwiązali problem ukraiński… i zapytał eksperta, dlaczego to My tego nie zrobiliśmy…a ekspert: niczego nie rozwiązali, to początek a my moskale nie możemy ulegać emocjom gdyż toczymy wojnę…nie możemy wprowadzic takiej ustawy gdyż realizujemy interesy państwa….
a czyje interesy realizujemy MY?
to jaką powinniśmy realizować geopolityczną strategię? a. dugina? b. Dmowskiego (a co to jest? czyli nihilizm strategiczny i intelektualny i gospodarczy oraz brak sojuszników) czy też c.Piłsudskiego….proste pytanie po którym nawet Pan zrozumie w jaką pułapkę intelektualną i geopolitycznej Niemocy nas Pan wpędza…
na wszelki wypadek napiszę, gdyby Pan nie zrozumiał – taką politykę imperialną od drugiej kadencji realizuje Erdogan, efekt? – został sam z drugiem vladymirem mirotworcem…ale wyrzekła się narazie z Tataró krymskich i narodów tureckojęzycznych na Kaukazie i Azji Środkowej…taka cena za druzbę…..
ale został w NATO a my nie mieliśmy tego w 1920 a i potem sojusz obronny na wypadek zagrożenia ze strony moskwy tylko z Rumunią…..no i ma 350 tysięczna armię plus 200 tys. żandarmów do walki z partyzantką i zamieszkami….a My? Co jest Celem a co Będzie Rezultatem?????? rozliczenie Wołynia???? naprawdę?
za chwilę agentura odpali konflikt z Litwą, Białorusią…po co falangiści z Bydgoszczy podpalili obiekt węgierski na Ukrainie….W czyim Interesie?? aby rozpalić emocje…..
Klasyk napisał: celem każdej wojny jest pokój, jeśli mamy środki do narzucenia własnej woli….a co jeśli nie mamy???
a każdy kto nie podziela Pana emocji( nie mylić z brakiem strategii i kierunków działań bo o takich nigdy nie pisał Pan…..) to (cytat)zaślepiony fan Ukrainy bądz gorąca głowa…..
U Pana tylko emocje, historia a ja zawsze dodaję Interesy, SOJUSZE NATURALNE ORAZ BALANSOWANIE. PROSTE? W GEOPOLITYCE NIE MA NIC INNEGO PANIE JAREMA…NIESTETY
proszę posłuchać co o konflikcie o historie z Ukrainą mówi ostatnio Pan Bartosiak….
Pan mówi o samotności i egoizmie strategicznym Polski jako antidotum na zagrożenia gospodarcze,polityczne,wojskowe,geopolityczne….
(a nigdy nie napisał Pan jak to nas wzmocni albo rozwiąże nasze zagrożenia…..), czyli o ciągłej walce o Prawdę Historyczną i Pokutę dla Narodu Ukraińskiego…..nie interesy tylko emocje…nawet Izrael łączy interesy z emocjami, choć tylko ON, USA i tandem Niemcy/Francja rozgrywają to na poziomie wartości/ideologii/emocji Ale Oni Mają Siłę i Możliwości Narzucania Swej Woli i Wersji Wydarzeń…..
O sojuszu ze Szwecją jako lekiem na całe zło…
ale oni mają 18 tysięcy żołnierzy i bronią trzech miast u siebie….
nie chcą z nami bo to zawsze Polska,Ukraina i Białoruś padają pierwsze….
nie chcą bo nie mamy floty….lotnictwa….zdolności operacyjnych na Bałtyku…wywiadu na ruski mir…..pobudka!!
Proszę darować Sobie odpowiedz antytezą:
– że wszyscy sąsiedzi to są nasi konkurenci lub wrogowie….czyli nic nie robimy? udajemy saską Rzeczpospolitą???
-że nie pozwalam Panu krytykować Ukrainy,Białorusi oraz Litwy….ja też często wytykam ich i nasze błędy. Tylko Te kraje i Rumunia oraz Turcja umożliwiają nam Balansowanie…Rozumie Pan?? podstawę Gry! a nie tylko krzyk ofiary interesów lwów…..
Wiem, że to wina banderowców, ich upór, chciałbym żeby odwołali Wiatrowycza…ale nic im nie narzucimy…jesteśmy za słabi,podzieleni,bez ofensywnego kapitału krajowego, zródeł siły i narzędzi oddziaływania ale za to z peryferyjna gospodarką- przykład grafenu…wyprzedziliśmy swiat a nasz/niemiecki przemysł mie jest zainteresowany przełomem technologicznym……
Pisze Pan hasłami…że trzeba być jak lew a czasem jak lis…..
Kijów walczy tylko z moskwą a my BRONIMY się przed berlinem, moskwą i lobby eskimoskim…trzema lwami!!!
i…ofensywnie ruszamy na lisa – Kijów….teraz? żeby pokazać że każdy umiera sam przeciw lwom? że dokopać możemy tylko lisowi a potem ofiarą będziemy My? o co chodzi? o Prawdę? Naszą?
dugin twierdzi że moskwa nie przetrwa bez Białorusi,Ukrainy, Polski nie pod całkowitym wpływem berlina oraz bez odebrania Kazachstanowi dostępu do Chin i Morza Kaspijskiego……w to grają moskale….osrankino leje gnojówkę oraz Wołynie i mirotworcy…..
berlin gra o mitteleuropę…oraz o jedwabny szlak ze stacją w Monachium z Dunaju i przez Polskę -rozumianej jako droga wschód -zachód- do berlina…. moskale chcą odciąć Chiny przez kontrolę Odessy…. o to idzie walka….
Kijów twierdzi, że potencjalnie za 10 lat to oni powstrzymają moskwę i będą super bogaci jak Ruś Kijowska z drugim największym miastem Europy Kijowem….też wtedy bogacili się na jedwabnym szlaku i bizancjum….
Polska nie rozumie uporu Kijowa…dlaczego niechcą wieśniaki być naszym junior partnerem ????? wasalem!? dlaczego? przecież bogactwo i siła od 500 lat płynie z dostępu do atlantyku….czyli przez nas….
Bardzo szanuje Pana celne uwagi odnośnie banderowców,Wołynia, oligarchów, moskwy i lobby eskimoskiego i z nimi nigdy nie polemizowałem, ale niech nie stawia Pan Racji Stanu Polski z duginem….. a Pan nie jest rozwiązaniem konfliktu Tylko jego częścią….
kiedy rozum śpi…budzą się emocje i ożywają
demony….kacapskie ..jako wieczny konflikt i
perspektywa ..TYLKO WOŁYNIE I MIROTWORCY!!!!!!!
polak a nie riusski troll
21 marca 2018 o 13:43ps: Piłsudski postulował powstanie Międzymorza jako jedyny sposób na przetrwanie Polski….
doktryna Piłsudskiego polegała na Prometeizmie, Międzymorzu i powstaniu wolnej Ukrainy i Białorusi….
Dmowski postulował Polski mir, obok ruskiego i pruskiego….oparty o moskali….tylko moskwa wybrała berlin…Proste!!!
tagore
21 marca 2018 o 15:55@polak a nie riusski troll Jakoś nie może Pan zaakceptować faktu ,że od czasów Juszczenki Ukraina
konsekwentnie kształtuje swoje stosunki z swoimi sąsiadami (między innymi Polską) wedle swojej wizji budowy pozycji lidera regionu.Polityka historyczna i poparcie polityków dla neobanderowców jest zewnętrzną dekoracją wynikającą z podjętych decyzji politycznych.
Ukraiński „Mir” jest równie „atrakcyjny” dla sąsiadów Ukrainy jak Rosyjski.
Jak to powiedział gubernator Zakarpacia,” Ukraina sprowokowała konflikt z sąsiadami”,są tam jeszcze ludzi mający własne zdanie
polak a nie riusski troll
21 marca 2018 o 17:26tagore.
powiem podobnie: Kijów konsekwentnie kształtuje swoje stosunki z swoimi sąsiadami, tak jak Polska lub Węgry.
A Polska wedle swojej wizji regionu bez oglądania się na berlin,Kijów czy moskwę.
Polityka historyczna i poparcie polityków dla neobanderowców jest tylko dekoracją za którą kryją się interesy oligarchów….banderowcy nie są dla nich zagrożeniem…3% poparcia, zero kontaktów za granicą, nawet izolacja, idealna marionetka która nawet się nie zbuntuje….
— budowy pozycji lidera???? czyli co? niech Pan wymieni z 10 przykładów.
Oni nie czują się wasalem ani petentem, już mają dużo sprawniejsze służby i o połowę silniejszą armię niż my…
nie podzielam polityki historycznej ani gospodarczej Kijowa!!!
tam jest błąd i zródło ich upadku!
ale jak zawsze Panie Tagore, Pana komentarze nie uwzględniają tez oponentów, TYLKO PROSTE POWIELANIE MANTRY po raz 3000- czny jednego hasła…Ukraina jest geopolitycznym , gospodarczym , głównym rywalem Polski…bez dowodów, bez balansowania,bez wyjścia…..idealna -mam nadzieja- tylko ofiara osrankino….
Przy Panu, Pafnucy to Geniusz….z resztą każdy.
Jarema
21 marca 2018 o 20:23+polak a nie risski troll
Przede wszystkim Piłsudski i Dmowski byli wybitnymi postaciami i obaj Polskę widzieli wielką! W tym między nimi nie było żadnych różnic. Jeżeli Piłsudski szedł na Kijów, to nie dlatego, żeby pomagać Ukraińcom bo ich lubił, ale by powstała propolska-Ukraina – państwo buforowe w interesie Polski!
Jeżeli Dmowski postulował polonizację mniejszości na ogromnych połaciach wschodu – szerszych niż ostateczne granice II RP, to dlatego, że wierzył, iż te tereny będą naturalną strefą buforową od serca Polski dolinie Wisły. Oni obaj różnili się środkami, a nie celem.
Dziś Polska ma chyba antyrosyjski sojusz z USA, która także temperują Niemcy, które dlatego póki co nam nie zagrażają. I Ukraina jest w tej samej antyrosyjskiej drużynie. Pisałem wyżej w samodzielnym komentarzu, że manifestacja narodowców ma także minusu – tj. mnożenie zbędnego napięcia. Proszę sprawdzić.
Przesadza pan bojąc się ponownego niemiecko-rosyjskiego uścisku. USA na to nie pozwolą.
Ja staram się oceniać sprawy, takimi, jakie one są, a nie takimi, jakimi chciałbym aby one były. Tak chciałbym Polski Jagielońskiej (Piłsudskiego), ale sądzę, że nie jest to realne ze względu na banderyzm i banderyzm trzeba umiejętnie wypalić gorącym żelazem, a nie go tolerować. Wściekłego psa pan nie obłaskawi. Dziś konflikt Ukrainy z Rasiją to zbawienia dla Polski! I Ukrana, jeżeli chce istnieć jako niepodległe państwo, to musi pełnić za darmo rolę bufora wobec Polski. Najlepsze jest to, że Polska nie musi za to płacić! Może spokojnie wzmacniać się gospodarczo, militarnie, poszerzać wpływy. Musi też umieć powiedzieć dość, np. dość banderyzmu i to powiedziała dwa razy – zakazując banderyzmu i wystarczy. Nie należy wykonywać ostrych reakcji i zadrażniać spraw z Ukrainą, ale rzecz jasna nie możemy się zgodzić na budowę w Polsce banderowskich pomników.
Oskarżył pan piszącego tu Jaremę o wiele rzeczy. Dobrze, że nie o wbijanie kozaków na pal, co by ludzie o mnie powiedzieli.
polak a nie riusski troll
22 marca 2018 o 15:30Jarema.
Dziękuje za odpowiedz.
O nic nie oskarżałem,być może za mało precyzyjnie się wyraziłem.
W wielu kwestiach się z Panem zgadzam, ale nie co do Dmowskiego- tutaj delikatnie o Nim napisał Pan Cichociemny, nie chcę zaogniać, ale o idealistycznym wyobrażeniu działalności Dmowskiego mógłbym jeszcze bardzo wiele napisać, ciekawie i strategicznie, ale może jeszcze nie dziś.
Ciekawie odwrócił Pan rolę Dmowskiego i zrównał z Piłsudskim, to nie ta bajka, ale nie będę przyciskał strategicznie do ściany, wystarczy.
Pisze Pan celnie o banderowcach ale nie rozumiem strategicznych Pana celów, otwierania puszki Pandory – kto to opanuje? to jest lawina a poza emocjami i pokutą dla kozaków są przecież INTERESY,SOJUSZE NATURALNE,BALANSOWANIE – podstawa Gry- a niektórzy to poświęcają w wojnie której nie wygramy….interesy czy emocje? nie rozumiem tego.
tym bardziej że pisze Pan celnie taktycznie a wnioski wyciąga strategiczne i jeszcze Dmowski….
PORUSZAMY SIĘ W OBSZARZE WYZNACZONYM NAM PRZEZ LWY I WEDŁUG ICH REGUŁ…A MY GRAMY PRZECIW LISOM?!
a na koniec…zapomniał Pan o resecie Obamy z 17 WRZEŚNIA 2009R.???!! to było po sierpniu 2008…. i ….pivocie na Pacyfik? aj waj!
Szanuję Pana poglądy ale pisze Pan jak dla mnie zbyt ogólnie, mgliście i imperialnie co NIE ZMIENIA FAKTU ŻE TO PAN MOŻE MIEĆ RACJĘ…
ps: to tylko do Pana…chwilowo otworzyło się okno możliwości…wykorzystajmy to konstruktywnie wzmacniając się a nie rozpraszając energię…
jako wasal moskwy jesteśmy biedną i CAŁKOWITĄ kolonią…..
jako wasal berlina jesteśmy POŁOWICZNĄ kolonią…
jako wasal Waszyngtonu jesteśmy W ĆWIERCI kolonią…
oni wszyscy dokonują resetów pomiędzy sobą…. a ,,Doktryna Jaremy” dopuszcza reset czy tylko dobrą wolę lwów….?
pozdrawiam.
polak a nie riusski troll
21 marca 2018 o 14:32Jarema.
Gdyby za Polską stałą siła i możliwości….ale my wychodzimy z prlu….słabość i impotencja na każdym poziomie…z andrzejkami plującymi na Krzyż i Orła….ale tylko na swoich…ofiary wybiórczej….pedagogiki wstydu.
nasze elity to perelowcy z głowami meblowanymi przez media i kapitał niemiecki …więc jak grać i z kim?
liczą się tylko z silnymi….a my ani mediów, ani wojska, ani kapitału…to gdzie ten lewar? jak balansować? na emocjach? przeciw lisom? a nie atakującym mas lwom?
Wybór:Piłsudski albo Dmowski…..ciekawie zmienił Pan Dmowskiego w Piłsudskiego…..tak nie można.
polak a nie riusski troll
22 marca 2018 o 15:59los Polski zależy od powodzenia wewnętrznych reform, budowy wspólnoty narodowej, średniej klasy,walki z korupcją, sprawnych instytucji państwowych i sądów…
czynniki zewnętrzne są ważne ale nie decydujące….
np: według danych UE zniesienie barier administracyjno-sądowych spowoduje wzrost dochodu narodowego Polski o 15 pkb bez inwestycji……zagadka: ile razy więcej spraw rocznie przypada na sędziego w Wielkiej Brytanii niż w Polsce??????
jeśli zbudujemy takie same warunki dla biznesu, ludzi i instytucji w Polsce, jakie są w Niemczech, to będziemy potęgą….
a układy oligarchiczne, bezpieczniacko-resortowe,słabość państwa i podległość pod obce ośrodki siły nas wykrwawiają….ale do tego trzeba zmienić perelowskie, kompradorskie elyty…Polska albo perel….a banderowcy są najmniejszym zagrożeniem. zbudujmy zródła siły, własne media i wtedy możemy krzyczeć!
polak a nie riusski troll
22 marca 2018 o 16:08tak wiem, Kijów powinien zdymisjonować Wiatrowycza.
Kiedy wykonają gest dobrej woli? to pomoże nam wszystkim…..
polak a nie riusski troll
22 marca 2018 o 16:10a spraw jest ok. 3 razy więcej u Angoli….