„A więc wojna! Z dniem dzisiejszym wszelkie sprawy i zagadnienia schodzą na plan dalszy. Całe nasze życie publiczne i prywatne przestawiamy na specjalne tory. Weszliśmy w okres wojny. Cały wysiłek narodu musi iść w jednym kierunku. Wszyscy jesteśmy żołnierzami. Musimy myśleć tylko o jednym: walka aż do zwycięstwa” – 1 września 1939 roku, o godz. 6:30, przerywając planowy program radiowy, spiker Zbigniew Świętochowski wygłosił komunikat informujący o rozpoczęciu II wojny światowej.
W związku z agresywnymi posunięciami III Rzeszy i jej żądaniami względem Polski, dyplomaci II Rzeczypospolitej zaczęli szukać porozumienia z mocarstwami zachodnimi. Efektem ich starań było podpisanie 19 maja 1939 roku w Paryżu umowy wojskowej, którą sygnowali minister spraw wojskowych gen. dyw. Tadeusz Kasprzycki oraz szef Sztabu Generalnego Armii Francuskiej gen. Maurice Gamelin. Umowa te przewidywała m.in., iż począwszy od 15 dnia od wypowiedzenia wojny Francja swymi głównymi siłami rozwinie stopniowo działania ofensywne przeciwko Niemcom. Wobec coraz bardziej napiętej sytuacji politycznej w Europie podobny traktat sojusznicy Polska zawarła 25 sierpnia 1939 roku z Wielką Brytanią.
Należy pamiętać, że do śmierci Marszałka Józefa Piłsudskiego w polskim Sztabie Głównym nie prowadzono żadnych prac przygotowawczych na wypadek wojny z Niemcami. Dopiero 4 marca 1939 roku Sztab rozpoczął oficjalne prace nad planem wojny na Zachodzie.
Początkowo stratedzy zakładali, że główne uderzenie niemieckie wyjdzie z terenu Prus Wschodnich i Pomorza. Plan te musiano jednak skorygować po zajęciu przez Niemcy Sudetów.
Plan zakładał stoczenie bitwy granicznej, a w razie utracenia pozycji granicznych zakładano przegrupowanie się wojsk i wycofanie na nowe linie obrony na rzekach Wisła, San i Narew. Ostatnim bastionem Wojska Polskiego miało być przedmoście rumuńskie, czyli obszar graniczący z Węgrami i Rumunią.
Od maja 1938 roku w Wojsku Polskim obowiązywał plan mobilizacyjny zwany „planem W”. Był on uniwersalny – odpowiadał na zagrożenia zarówno ze strony Niemiec jak i ZSSR.
Zgodnie z planem wojny „Zachód” utworzono:
- Samodzielna Grupa Operacyjna „Narew” – dowódca gen. bryg. Czesław Młot-Fijałkowski,
- Armia „Modlin” – dowódca gen. bryg. Emil Przedrzymirski-Krukowicz,
- Grupa Odwodów „Wyszków” – dowódca gen. bryg. Wincenty Kowalski,
- Armia „Pomorze” – dowódca gen. dyw. Władysław Bortnowski,
- Armia „Poznań” – dowódca gen. dyw. Tadeusz Kutrzeba,
- Armia „Łódź” – dowódca gen. dyw. Juliusz Rómmel,
- Armia „Kraków” – dowódca gen. bryg. Antoni Szylling,
- Armia „Karpaty” – dowódca – gen. bryg. Kazimierz Fabrycy,
- Armia „Prusy” – dowódca – gen. dyw. Stefan Dąb-Biernacki,
- Obrona Wybrzeża – kontradm. Józef Unrung.
W skład tych związków weszły wszystkie zmobilizowane Wielkie Jednostki polskiej armii: 40 dywizji piechoty, 11 brygad kawalerii, brygada zmotoryzowana, brygada piechoty, oddziały lądowej Obrony Wybrzeża, oddziały dyspozycyjne i służby.
Granice wschodnią obsadzały oddziały Korpusu Ochrony Pogranicza, a w dyspozycji Naczelnego Wodza znajdowała się będąca w trakcje formowania druga brygada zmotoryzowana.
Na wschodnich terenach Rzeczypospolitej koncentrowały się wycofane ośrodki zapasowe, instytucje wojskowe oraz oddziały służb, które liczyły wówczas ponad 250 000 żołnierzy. Tylko cześć z nich była umundurowana i posiadała broń strzelecką. Formacje te mogły być zdolne do walki po uzupełnieniu wyposażenia, zreorganizowaniu i wyposażeniu w broń maszynową i artylerię.
Wojsko Polskie zmobilizowane w trakcie mobilizacji niejawnej (marzec 1939 roku) i powszechnej (której pierwszym dniem był czwartek 31 sierpnia 1939 roku) zgromadziło w swoich szeregach ok. 1 miliona żołnierzy (z 1 350 000 planowanych), uzbrojonych w: 890 000 karabinów, 7200 dział i działek przeciwpancernych, 750 czołgów i samochodów pancernych i 400 samolotów.
Na przeciw nie do końca zmobilizowanego i skoncentrowanego na pozycjach Wojska Polskiego stanęła większość sił niemieckiego Wehrmachtu, którego potencjał stanowiło: ponad 4,5 mln żołnierzy, 11 000 dział (plus 10 000 działek ppanc.), około 2700 czołgów, 1300 samochodów pancernych oraz ponad 4 100 samolotów.
1 września 1939 roku na Polskę uderzyło dwóch agresorów – III Rzesza i Słowacja. Niemiecki Wehrmacht wystawił do walki ok. 1 850 000 żołnierzy, zaś słowacka Slovenská Poľná Armáda – 51 tysięcy.
3 września 1939 roku Francja i Wielka Brytania wypowiedziały wojnę Niemcom…
RTR
9 komentarzy
memento
1 września 2024 o 12:34W dłuższej perspektywie widać, że decyzja polskich polityków, aby być po stronie aliantów, okazała się słuszna. Pomimo początkowych sukcesów Niemcy musiały tę wojnę przegrać. I ostatecznie polska flaga wisiała na Bramie Brandenburskiej w maju 1945 r. – Zwyciężyliśmy!
A mimo to, są w Polsce ludzie, pseudohistorycy, którzy mówią „trzeba było iść z Hitlerem”, nie było by tylu zniszczeń i 6 milionów zabitych obywateli Polski (3 mln Polaków i 3 mln Żydów).
Problem w tym, że Niemcy byli tak zaślepieni swoją pychą, że gardzili Polakami, Ukraińcami, Rosjanami, Białorusinami… Nie było żadnej możliwości dogadania się z hitlerowcami! – Po prostu Niemcy nie chcieli rozmawiać.
A czego chcieli? – Chcieli nas wszystkich po prostu zabić. – Cała Europa od Renu do Uralu miała być niemiecka. No, przez pewien czas „podludzie” będą tolerowani, ale docelowo mają być wyniszczeni, jak już nie będą potrzebni.
LT
2 września 2024 o 01:03Pilsudski przewidzial na 100%.
Jesli Polska wejdzie do wojny pierwsza,zostanie pokonana i zniszczona.
W 1938 roku Beck zdecydowal,ze do zajecia Zaolzia nie musi sie pytac nikogo o zgode,bo Polska to mocarstwo!
Byla to pulapka bez wyjscia .Jeden rok i nie bylo Polski,a narod stanal w obliczu biologicznej zaglady.
O debilizmie politycznym Becka mozemy sie dowiedziec z jego wywiadu z M.Wankowiczem.Do polnocy prawil o swoich sukcesach politycznych.
pa
2 września 2024 o 09:01Piłsudski, Beck, Lech Wałęsa, Klaudia Jachira – same autorytety.
Rzeczywiście, dużo książek masz jeszcze do przeczytania… więc nie zabieram czasu.
LT
2 września 2024 o 12:08A co ty czytales?
Napisz.
Jestesmy ciekawi.
pa
2 września 2024 o 12:47@LT, zacznij od tego:
Tomasz Ciołkowski: https://www.youtube.com/watch?v=nJr8wwDJR78
A tutaj jest wspólne zdjęcie: Piłsudskiego i Goebelsa: https://www.youtube.com/watch?v=jTaX7PsAemA
A jak przejdziesz przez to, to „google nie gryzie”
Tępak z Terenu
2 września 2024 o 12:54Goebbelsa, nie Goebelsa, panowie oczytani. Nawet po rosyjsku jest przez dwa „b”.
pa pa
2 września 2024 o 13:08@Tępak z Terenu
Jak już jesteś tak bystry i łaskawy, to napisz jak się nazywała mamusia pana Goebelsa, bo Wikipedia dziwnie milczy na ten temat.
Zefir
2 września 2024 o 13:42Nie milczy, tylko trzeba po angielsku umieć czytać:
His mother, Katharina Maria (née Odenhausen), was born to Dutch and German parents in a Dutch village close to the border with Germany.
Kobita pracowała na roli. Ale co to mnie właściwie obchodzi, żeby tracić na to czas.
w sumie nieważne
2 września 2024 o 14:01No wiesz, różnie ludzie mówią: „W nawiązaniu do skromnego pochodzenia – w 1932 r. Goebbels opublikował broszurę odnośnie swojego drzewa genealogicznego, aby obalić pogłoski, że jego babka była pochodzenia żydowskiego.”
https://obliczaludzi.com/joseph-goebbels/
Ale skoro sam Gebels tak napisał, to komu wierzyć, jeśli nie Gebelsowi?
A zresztą…