Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Toronto (TIFF) ogłosił, że pomimo fali krytyki nie odwoła pokazu filmu dokumentalnego rosyjskiej reżyserki „Rosjanie na wojnie”.
Ukraińcy żądają usunięcia filmu w reżyserii Anastazji Trofimowej, który ukazuje codziennie życie żołnierzy okupujących wschodnie tereny Ukrainy. Ich zdaniem obraz o rosyjskich żołnierzach jest jawnie propagandowy i nie pokazuje zbrodni wojennych na ludności ukraińskiej.
Tymczasem Komitet organizacyjny festiwalu opublikował oświadczenie, w którym „uznaje i szanuje wyrażone obawy oraz dyskusję wokół kanadyjskiego filmu dokumentalnego Russians at War. Premiera filmu, zgodnie z zapowiedzią, będzie miała miejsce w Ameryce Północnej jeszcze w tym tygodniu” — donosi „Europejska Prawda”.
TIFF broni swojego stanowiska faktem, że film został sfinansowany ze środków kanadyjskich instytucji państwowych, a w powstanie filmu nie była zaangażowana Rosja ani jej struktury rządowe.
„Naszym zdaniem tego filmu w żadnym wypadku nie można uznać za rosyjską propagandę. Rozumiemy wyrażone zastrzeżenia, ale uważamy, podobnie jak Festiwal Filmowy w Wenecji i inne międzynarodowe festiwale, które planowały go wyświetlić, że ten kanadyjski dokument zasługuje na prezentację ” – czytamy w oświadczeniu.
Organizatorzy wyjaśniają, że jako instytucja kultury chcą zapewnić artystom prawo do swobodnej realizacji swoich pomysłów.
Rozumiemy i głęboko podzielamy cierpienia narodu ukraińskiego w wyniku nielegalnej inwazji rosyjskiej. Pracując z dziełami sztuki w tym upolitycznionym czasie, kierujemy się demokratycznymi wartościami wolności opinii, wypowiedzi i pokojowych zgromadzeń, które są chronione Kanadyjską Kartą Praw i Wolności – napisano na festiwalu.
Film „Rosjanie na wojnie” pokazywany był już 5 września na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji. Reżyserka powiedziała, że spędziła siedem miesięcy w rosyjskim batalionie walczącym na Ukrainie i było dla niej szokiem, gdy zobaczyła, że to „zupełnie zwyczajni chłopcy z rodzinami, z poczuciem humoru”.
Społeczność ukraińsko-kanadyjska i Konsulat Generalny Ukrainy w Toronto protestowały przeciwko zamiarowi pokazania na kanadyjskim festiwalu filmu „Rosjanie na wojnie”.
Po nagłośnieniu sprawy, kanadyjska platforma medialna TVO (TV Ontario), za pośrednictwem której przekazano środki na produkcję filmu, zdecydowała się nie pokazywać jej w przyszłości.
ba za eurointegration.com.ua
3 komentarzy
MałaMi
13 września 2024 o 05:34Oj tak.Zwyczajni chłopcy gwałcili kobiety i rozjeżdżali je czołgami , ot tak dla żartu.A ich rodziny zachęcały ich, zabawcie się chłopaki , tylko nie dajcie się zabić.
Adam
2 października 2024 o 01:37Ilu rosyjskich żołnierzy zabili Ukraińcy? Pół miliona? Tak tylko pytam..
Wilberthic
3 października 2024 o 21:07Ukrainian President Volodymyr Zelensky will meet US President Joe Biden and Vice President Kamala Harris in Washington on Thursday. Leon Neal/Getty Images
CNN
—
Ukrainian President Volodymyr Zelensky’s visit to the White House on Thursday could be his final chance to convince a receptive American president of his country’s war aims.
The precise details of the “victory plan” Zelensky plans to present in separate meetings to President Joe Biden and Vice President Kamala Harris are unknown, having been closely held until they are presented to the American leaders.
But according to people briefed on its broad contours, the plan reflects the Ukrainian leader’s urgent appeals for more immediate help countering Russia’s invasion. Zelensky is also poised to push for long-term security guarantees that could withstand changes in American leadership ahead of what is widely expected to be a close presidential election between Harris and former President Donald Trump.
The plan, people familiar with it said, acts as Zelensky’s response to growing war weariness even among his staunchest of western allies. It will make the case that Ukraine can still win — and does not need to cede Russian-seized territory for the fighting to end — if enough assistance is rushed in.
That includes again asking permission to fire Western provided long-range weapons deeper into Russian territory, a line Biden once was loathe to cross but which he’s recently appeared more open to as he has come under growing pressure to relent.
Even if Biden decides to allow the long-range fires, it’s unclear whether the change in policy would be announced publicly.
Biden is usually apt to take his time making decisions about providing Ukraine new capabilities. But with November’s election potentially portending a major change in American approach to the war if Trump were to win, Ukrainian officials — and many American ones — believe there is little time to waste.
Trump has claimed he will be able to “settle” the war upon taking office and has suggested he’ll end US support for Kyiv’s war effort.
“Those cities are gone, they’re gone, and we continue to give billions of dollars to a man who refused to make a deal, Zelensky. There was no deal that he could have made that wouldn’t have been better than the situation you have right now. You have a country that has been obliterated, not possible to be rebuilt,” Trump said during a campaign speech in Mint Hill, North Carolina, on Wednesday.
Comments like those have lent new weight to Thursday’s Oval Office talks, according to American and European officials, who have described an imperative to surge assistance to Ukraine while Biden is still in office.
As part of Zelensky’s visit, the US is expected to announce a major new security package, thought it will likely delay the shipping of the equipment due to inventory shortages, CNN previously reported according to two US officials. On Wednesday, the US announced a package of $375 million.
The president previewed Zelensky’s visit to the White House a day beforehand, declaring on the margins of the United Nations General Assembly his administration was “determined to ensure that Ukraine has what it needs to prevail in fight for survival.”
“Tomorrow, I will announce a series of actions to accelerate support for Ukraine’s military – but we know Ukraine’s future victory is about more than what happens on the battlefield, it’s also about what Ukrainians do make the most of a free and independent future, which so many have sacrificed so much for,” he said.