W ambasadzie Wielkiej Brytanii w Mińsku rodziny dwóch żołnierzy Wojska Polskiego z czasów II wojny światowej odebrały repliki brytyjskich odznaczeń swoich przodków za udział w kampanii włoskiej, w tym Bitwie o Monte Cassino w ramach II Korpusu Polskiego.
W ciągu ostatnich kilku latach brytyjscy dyplomaci przekazali kilku rodzinom żołnierzy Andersa mieszkającym dziś na Białorusi odznaczenia ich ojców i dziadków, nadane im za walkę z niemieckim okupantem na froncie zachodnim, w szeregach II Korpusu Polskiego.
22 lutego 2018 kolejne dwie rodziny otrzymały kopie brytyjskich medali swoich bohaterskich przodków. Odznaczenia otrzymali bliscy szeregowego Aleksandra Kondratowicza urodzonego w 1908 roku oraz kaprala Aleksandra Akulicza urodzonego w 1914 roku.
W ceremonii wzięli udział Ambasador Wielkiej Brytanii w Mińsku Fionna Gibb oraz Chargé d’affaires Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej Michał Chabros.. Obaj żołnierze brali udział w wojnie obronnej 1939 r. w szeregach Wojska Polskiego. Następnie znaleźli się na terenie ZSRS, gdzie trafili do II Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa. Wraz z nim przeszli szlak bojowy na Bliskim Wschodzie oraz we Włoszech. Brali także udział w bitwie pod Monte Cassino.
Aleksander Akulicz wrócił na Białoruś po II wojnie światowej, ale wiosną 1951 roku zaczęły się wobec niego represje w związku z walką w szeregach Wojska Polskiego, zesłano go na Syberię.
Z kolei Aleksander Kondratowicz wrócił w rodzinne strony w latach 60.
Chargé d’affaires Michał Chabros podziękował bliskim obu nieżyjących już weteranów za podtrzymywanie pamięci o swoich przodkach i zapewnił, że Polska pamięta o swoich bohaterach i stawia ich jako wzór.
2 komentarzy
Andersowiec
3 marca 2018 o 09:42Też Andersowiec z Kresów, któremu Brytyjczycy nie „zdążyli” podziękować: https://infogenealogy.blogspot.com/2010/09/francis-joseph-philips.html
Pafnucy
4 marca 2018 o 19:07Dobrze, że mieszkają na Białorusi. Gdyby mieszkali w bananowej republice „u kraja” zaraz kilku banderowców złożyło by im wizytę. W najlepszym wypadku na kilku siniakach i zdemolowanym mieszkaniu by się skończyło. Oczywiście za prześladowania polskości na dUPAinie zawsze odpowie „trzecia strona”. Jak zwykle przy temacie Białorusi, przesyłam serdeczne pozdrowienia z Korony dla Braci z Wielkiego Księstwa Litewskiego.