Wiceprezes Rady Ministrów – Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, prof. Piotr Gliński wyraża zaniepokojenie ostatnimi, cytowanymi przez media, wypowiedziami Wicepremiera Ukrainy Pana Pavlo Rozenko, w których Wicepremier Rozenko uzależnia wznowienie ekshumacji na Ukrainie, między innymi od „zmiany ustawy o IPN i odnowienia zniszczonych ukraińskich pomników w Polsce oraz odwołania zakazu wjazdu dla przedstawicieli ukraińskich instytucji”- czytamy w oświadczeniu MKiDN.
W środę na stronie MKiDN pojawiło się „oświadczenie wicepremiera Piotra Glińskiego w sprawie rozmów polsko–ukraińskich”.
W ocenie ministerstwa kultury, wskazane wyżej zagadnienia nie powinny oczywiście być przedmiotem rokowań za pośrednictwem mediów, gdyż temu celowi służą spotkania dwustronne, najbardziej jednak istotne jest to, że „zmiana ustawy o IPN” czy „odwołanie zakazu wjazdu dla przedstawicieli ukraińskich instytucji” nie wchodzą w żaden sposób do przedmiotu spraw regulowanych umową z 21 marca 1994 r. między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Ukrainy o ochronie miejsc pamięci i spoczynku ofiar wojny i represji politycznych, co zgodnie z wcześniejszą decyzją Prezydentów obu krajów, było przedmiotem spotkania w Warszawie, czytamy na stronie ministertwa.
Resort kultury wskazuje, że do zakresu tych spraw niewątpliwie zaś należą kwestie ochrony miejsc pamięci i spoczynku – polskich na Ukrainie i ukraińskich w Polsce. Strona polska konsekwentnie proponowała zatem i nadal proponuje, by sprawy te były rozpatrywane w ramach dialogu prowadzonego na forum polsko-ukraińskiej komisji utworzonej na szczeblu właściwym dla rangi tych spraw.
Komisja powinna zająć się także kwestią upamiętnień, w tym zwłaszcza tych, których status prawny jest kwestionowany. Strona polska deklarowała i deklaruje wolę podjęcia pełnej inwentaryzacji ukraińskich upamiętnień w Polsce, co sprzyjać będzie ich ochronie systemowej. Analogicznie, należy uruchomić proces inwentaryzacji polskich upamiętnień na Ukrainie.
Jednocześnie niepokoi fakt, że strona ukraińska uzależnia odblokowanie polskich prac poszukiwawczych i ekshumacji na Ukrainie od odbudowy/renowacji ukraińskich upamiętnień w Polsce. Zagadnienia te winny być rozpatrywane w zupełnie odrębnych kontekstach z podkreśleniem, że dla strony polskiej celem poszukiwań i ekshumacji jest przede wszystkim dążenie do zapewnienia godnego pochówku i miejsca spoczynku ofiarom konfliktów i represji. Pomimo że strona ukraińska nie wyraża obecnie zainteresowania prowadzeniem poszukiwań i ekshumacji w Polsce – również w miejscach, w których znajdują się upamiętnienia o kwestionowanym statusie prawnym, ponawiamy zaproszenie do uruchomienia współpracy w tym zakresie.
Rząd polski gwarantuje, że każda ofiara działań wojennych i represji może liczyć w Polsce na godny pochówek, a także takie upamiętnienie w miejscu pochówku, jakie strony uzgodnią w toku rozmów dwustronnych. Należy zatem podkreślić jeszcze raz pełną gotowość do współpracy Polski z Ukrainą w dziedzinie ekshumacji.
Kwestia upamiętnień jest ważna – potwierdzamy, wielokrotnie wyrażaną gotowość do dyskusji o ukraińskich upamiętnieniach w Polsce i polskich na Ukrainie – łącznie z dyskusją o ich statusie prawnym – nie ma jednak żadnych przesłanek praktycznych i formalnych dla wiązania tych spraw z kwestią poszukiwań i ekshumacji. Odszukajmy i pochowajmy najpierw godnie wszystkie ofiary wojny i represji politycznych – co do tego wszyscy powinniśmy się zgodzić. A następnie przejdźmy do spraw znacznie trudniejszych, do dyskusji na temat statusu i sposobu upamiętnień symbolicznych. Przyczyną kryzysu w relacjach wzajemnych jest uzależnianie przez stronę ukraińską współpracy w sprawach oczywistych od porozumienia w znacznie trudniejszych kwestiach symbolicznych.
Zaznaczyć przy tym należy, że Minister KiDN potępia wszelkie akty wandalizmu – także jeżeli dotyczą ukraińskich upamiętnień.
Kresy24.pl za mkidn.gov.pl/ab
4 komentarzy
Paul_78
1 marca 2018 o 16:25Należy chyba, uzależnić jakąkolwiek pomoc finansową dla UA, od możliwości – zniesienia zakazu dot. pochówku szczątków obywateli polskich. Ale mam wrażenie, że w niektórych regionach UA – przed zakazem były celowe utrudnienia np. na większości krzyży upamiętniających pomordowanych (polskich) mieszkańców Wołynia, nie ma żadnej zmianki dotyczącej, okoliczności ich śmierci oraz sprawców. Do tego okazuje się teraz, że zostały postawione nielegalnie :)). Budujące jest tyko to, że decydenci zaczynają nazywać sprawy po imieniu.
Mike
1 marca 2018 o 17:25rezuny boją się godnie pochować swoje ofiary, mamy tyle atutów a nic nie robimy, wystarczy popatrzeć na Orbana.
Maksymilian
2 marca 2018 o 09:32„…Piotr Gliński wyraża zaniepokojenie ostatnimi…” Kiedy zaczą działać zamiast stale wyrażać zaniepokojenie ?
Pafnucy
2 marca 2018 o 21:56Ukraina to projekt niemiecki skierowany przeciw Rosji i Polsce. Nigdy nie będzie z nimi żadnego porozumienia. Przestańmy się łudzić. Zacznijmy realnie patrzeć na świat. Ukraina zawsze będzie postrzegać Polskę jako konkurenta, rywala a nawet wroga. Rosja doskonale wie co robi. Ma Ukrainę pod kontrolą i bardzo dobrze rozpoznaną. Rosja obecnie gra dla Polski. Polscy politycy zatruci giedroyciem i podpuszczani przez lobby upaińskie przestali myśleć racjonalnie. Jakieś „nędzymorze” to fikcja. Wszystkie dobre gesty w kierunku Polski i Polaków to obłuda bo Rosjanie im w d…ach mieszają. Wynika to z potrzeby chwili a nie sympatii. Ukraina jest prawie trupem a jeszcze potrafi dać po głowie reanimujacej ją Polsce. Pomyślcie jak będą bezczelni jak wyjdą spod rosyjskiego buta. Można tylko mieć nadzieję że wyjadą o połowę mniejsi i słabsi.