Do końca 2017 roku zapadnie decyzja, na ile dni będziemy mogli wjechać na Białoruś bez konieczności posiadania wizy. Pod uwagę brane jest 10 a nawet 30 dni, zapowiedział szef białoruskiej dyplomacji Uładzimir Makiej w wywiadzie udzielonym Financial Times.
Minister spraw zagranicznych Białorusi Uładzimir Makiej udzielił obszernego wywiadu gazecie Financial Times. Padła w nim obietnica rozważenia możliwości przedłużenie z 5 do 10, a może nawet do 30 dni, w których obowiązywałby bezwizowy tryb wjazdu i przebywania na terytorium Republiki Białoruś dla obywateli 80 krajów świata, – informuje agencja BelTA.
«Wprowadziliśmy to jednostronnie, chociaż teraz rozmawiamy z UE o zawarciu dwóch umów – readmisji i uproszczeniu procedur wizowych” – powiedział Makiej – Nasza inicjatywa ma na celu ułatwienie kontaktów biznesowych między Białorusią a UE, oraz promocję turystyki. Ale to jeszcze nie wszystko: zamierzamy zwiększyć czas pobytu na Białorusi bez wizy do 10 lub nawet 30 dni. Ale dojdziemy do tego małymi krokami», – oświadczył Uładzimir Makiej.
Minister spraw zagranicznych dodał, że do końca 2017 r. sytuacja w tej sferze zostanie przeanalizowana, a prezydent otrzyma konkretne propozycje dotyczące rozszerzenia systemu bezwizowego.
Przypomnijmy, że upragniony przez miłośników podróży na Białoruś tzw. „bezwiz” został wprowadzony dekretem prezydenta na początku br. roku i obowiązuje 5 dni, pod warunkiem, że udajemy się tam samolotem.
Kresy24.pl/AB
2 komentarzy
beka
25 października 2017 o 19:18To proste – podliczyli Grodno – i zobaczyli że zaczęli zarabiac (przy spadającym exporcie) – dewizy nużne jak tlen
MINSK
28 października 2017 o 23:52Laszki jak zwykle widzą tylko swoje grosiki a prawdziwa kasa to aeroport Minsk 1.
30-dniówka będzie tylko tam. Polak jest za biedny, żeby wydawać pieniądze dłużej jak tydzień więc dla Grodna będzie tylko 10 dni.