Uroczystości poświęcone pamięci ofiar zbrodni katyńskiej oraz Polaków – obywateli ZSRS, którzy w latach 1937-38 stracili życie w wyniku „Operacji polskiej” NKWD, odbyły się w niedzielę z udziałem wicepremiera, ministra kultury prof. Piotra Glińskiego oraz rodzin ofiar zbrodni katyńskiej na Polskim Cmentarzu Wojskowym w Bykowni.
Tutaj, w Bykowni, w imieniu rodzin z ogólnopolskiej Federacji Rodzin Katyńskich, mam obowiązek powiedzieć z całą mocą: nigdy nie dopuścimy do zacierania śladów zbrodni. (…) Jesteśmy tu, a przecież chcielibyśmy pojechać w dużej pielgrzymce także do Katynia i Miednoje. Podobno drogę tam zamyka nam polityka, zagrożenie prowokacją. Odpowiadamy: Katyń zawsze spowijała brudna mgła politycznych manipulacji. Nas, rodzin, nie zatrzymywało to od dziesięcioleci – powiedziała prezes Federacji Rodzin Katyńskich Izabella Sariusz-Skąpska.
Prezes Federacji Rodzin Katyńskich dodała, że także bliscy ofiar pochowanych na Polskim Cmentarzu Wojennym w Piatichatkach słyszą, że drogę do Charkowa „utrudnia najnowsza tragiczna historia, która rozgrywa się niedaleko tamtego lasu”.
– Odpowiadamy: naszym obowiązkiem jest zapalenie zniczy i składanie polskich kwiatów na charkowskich mogiłach. Tylko tyle i aż tyle – podkreśliła. – Wierzymy, że nasza obecność, nawet symboliczna, nawet w maleńkim gronie, nawet milczących, jest ważna nie tylko dla nas – zaznaczyła Sariusz-Skąpska.
W skład delegacji towarzyszącej wicepremierowi podczas wizyty na Ukrainie wchodzą: wiceminister spraw zagranicznych Bartosz Cichocki, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, zastępca prezesa IPN Krzysztof Szwagrzyk oraz dowódca Garnizonu Warszawa gen. Robert Głąb. Czytaj również:
„Jesteśmy na Ukrainie po to, żeby wyjść z impasu ws. poszukiwań miejsc pochówków Polaków”
Kresy24.pl/Polskie Radio (HHG)
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!