Na Białorusi po raz pierwszy odbędzie się premiera filmu z białoruskim dubbingiem. Jak informuje strona kinakong.by, w masowej dystrybucji przygodowy film historyczny pt: „Sztorm: Płonący List” pojawi się 27 października (premiera w kinie Moskwa).
Obraz został zrelizowany w Holandii i opowiada historię sprzed 500 lat – dwunastoletni chłopak ocalił z rąk Inkwizycji rękopis Marcin Lutra i swojego ojca – wydawcy. Chłopcu pomaga tajemnicza dziewczynka, mieszkająca w miejskich podziemiach. Fascynująca historia przyciągnie zarówno dzieci jak i dorosłych. Swoich głosów użyczyli najlepsi białoruscy aktorzy w ramach projektu „Białoruskie weekendy” przy wsparciu operatorów telefonii komórkowej Velcom i Atlant Telecom.
Kresy24.pl/svaboda.org/AB
4 komentarzy
tak jest
13 października 2017 o 14:53O, rzeczywiście Polska na tym zyska i Polacy tam mieszkający)))!
peter
15 października 2017 o 19:38Jak myslisz jaki jezyk powinnien byc na Bialorusi ?
Lenkas
13 października 2017 o 15:41Rosyjski dubbing jest bardzo dobry, na wysokim poziomie… Wiec w kinach Bialorusini korzystaja wlasnie z niego, przeciez i tak prawie wszyscy rozmawiaja wylacznie po rosyjsku… Bialoruski dubbing to taka egzotyka dla milosnikow jezyka bialoruskiego…
peter
15 października 2017 o 19:35A dlaczego ojczysty jezyk bialorusinow stal sie /egzotyka/ jak ty piszesz ?
W ZSSR wszystkie narodowe jezyki z wyjatkiem rosyjskiego stawaly sie egzotyka