– Śmierć rosyjskiego dowódcy to cena, krwawa cena dwulicowej polityki amerykańskiej w Syrii – stwierdził Siergiej Rybakow, wiceminister spraw zagranicznych Rosji.
Nie jest do końca jasne, jak zginął gen. Walerij Asapow. Według jednych źródeł, zginął w strzelaninie z terrorystami „państwa islamskiego” podczas walk o miejscowość Deir Az Zor, według innych, zginął w zamachu razem z innymi oficerami i tłumaczem. Wersje ewentualnego zamachu też są różne, jedne źródła podają, że samochód, którym jechał wysoki rangą rosyjski oficer, najechał na minę, inne, że on i jego współpracownicy zostali zaatakowani przez zamachowca samobójcę.
Rosja od dawna oskarża USA i ich sojuszników o to, że nie pomagają jej w Syrii w walce z „państwem islamskim” i uważają za wroga sojusznika Rosjan, reżim Baszara al-Assada. USA odpowiadają natomiast, że głównym celem ataków rosyjskiego lotnictwa i rakiet wcale nie są pozycje „państwa islamskiego” lecz tzw. Wolnej Armii Syrii i innych proamerykańskich i jednocześnie antyasadowskich sił.
Rosyjskie oficjalne media natomiast i tak tego nie różnicują w swojej propagandzie nazywając wszystkich przeciwników Assada (poza Kurdami) terrorystami. Jest im tym łatwiej stosować taką propagandę, że rzeczywiście wspierane przez Zachód siły są bardzo zróżnicowane i można wśród nich znaleźć islamistów związanych co prawda nie z „państwem islamskim”, lecz z al-Kaidą. Z drugiej strony, po stronie Assada też walczą islamiści z organizacji terrorystycznej Hezbollah, z tym że nie islamiści sunniccy (jak w przypadku „państwa islamskiego” czy al-Kaidy), lecz islamiści szyiccy.
Tymczasem, przegląd portali informacyjnych i społecznościowych wskazuje, że strona rosyjska, ale także zwolennicy rosyjskiej polityki za granicą (np. w Syrii i Serbii), uważają już gen. Asapowa za, dosłownie, „męczennika” i „bohatera” wojny cywilizacji z islamistami. „Nigdy nie chował się za plecami żołnierzy” – zapewnia w hagiograficznej pośmiertnej notce reżimowa stacja i portal Sputnik nawiązując do hitu militarno-rockowego zespołu Lube sprzed kilkunastu lat pt. „Kombat” (pol. – komendant batalionu).
Przypomnijmy, że ukraińska strona twierdzi, że Asapow wcześniej dowodził rosyjskimi wojskami we wschodniej Ukrainie. Strona rosyjska zaprzecza, by doszło do jakiejkolwiek rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Niezależnie od tego, rosyjska propaganda od dawna stara się połączyć „państwo islamskie” i terroryzm z Ukrainą. Kilka dni temu w Doniecku miał miejsce zamach na na tzw. ministra finansów tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandra Timofiejewa – wybuchł jego samochód, na szczęście dla bojówkarza, akurat był pusty. Timofiejew stwierdził, że to sprawka Ukrainy, bo państwo ukraińskie postępuje jak „państwo islamskie”.
Oprac. MaH, aljazeera.com, sputniknews.com, news-front.info
fot. kremlin.ru, Wikimedia Commons, CC
8 komentarzy
observer48
26 września 2017 o 14:38Oczekujemy na więcej takich krzepiących wiadomości.
ktos
27 września 2017 o 06:57Gdyby II WS wybuchla teraz Hitler twierdzilby ze Polske nie atakuje wermacht tylko jest to samodzielna decyzja kilku urlopowanych oficerow a on niczym nie wie. wogole wojsk niemieckich nie ma na terenie Polski a on bardzo chetnie dogada sie z polskim rzadem.
pinio
27 września 2017 o 08:26co za tragedia pojechał na urlop i zginął
ron
27 września 2017 o 10:58„na pewno wielu z was zginie, ale jest to poświęcenie na które jestem gotów” Lord Farquaad, „Shrek”
zRosji
28 września 2017 o 14:27USrael pomaga terrorystom jak może, ale ci wciąż dostają łomot, Asad kontroluje już 83 % terytorium Syrii, której należą się bez wątpienia reparacje wojenne które USrael będzie musiał im wypłacić, jeżeli chce przestrzegać prawa międzynarodowego, no ale nie od dzisiaj wiadomo, że USrael to zwykły bandzior który czuje się bezkarny.
pinio
3 października 2017 o 14:49tak to Ameryka wysala go na urlop do Syrii
PolakAntyTroll
7 października 2017 o 10:46No i dobrze ! Powinni im wybić wszystkich generałów z Putlerem na dokładkę.
olek
26 października 2017 o 00:03pomarzyć zawsze można i tylko tyle ci pozostaje