21 maja w mieście nad Niemnem spłonął dawny pałac Sapiehów – Ogińskich. W zabytkowym budynku mieścił się browar. Przyczyny nie są na razie znane, wiadomo, że na 26 maja zaplanowana była sprzedaż tego XVII-wiecznego obiektu na aukcji.
Informację o pożarze podało białoruskie radio Racyja.
Pożar wybuchł w niedzielę 21 maja, na pięć dni przed zaplanowaną licytacją. Białoruskie media nie podają informacji o potencjalnych kupcach obiektu. Jego wartość została wyceniona na 1,5 miliona białoruskich rubli.
Browar, obok Nowego Zamku, był jednym z najznamienitszych zabytków miasta, który powstał po przebudowie pałacu Sapiehów-Ogińskich, nadniemeńskiej twierdzy. W latach 70. XIX wieku dawny pałac dostał się w ręce austriackiego kupca Jozepha Kuntza. Najstarszy na Białorusi browar został otwarty w 1877 roku w centrum Grodna nad brzegiem Niemna. W starym zakładzie piwa nie warzyło się już od wielu lat, w 2007 roku zakład ogłosił bankructwo, nie wpisywał się w nowy plan zagospodarowania Grodna. Nie było dla niego miejsca w nowoczesnym mieście, dlatego władze chciały wyrzucić go na obrzeża miasta. Przez cały ten czas grodzieński komitet wykonawczy poszukiwał inwestorów. W 2012 roku znalazł się inwestor z Mińska, która gotów był zapłacić oczekiwaną przez władze miasta kwotę.
Warunkiem sprzedaży browaru, w skład którego wchodziło siedem budynków, było zobowiązanie inwestora, że obiekty przedstawiające wartość historyczno – kulturową zachowają swój unikalny charakter. Inwestor zamierzał otworzyć tam hotel, muzeum piwa, mini-browar, restaurację . Były plany wydzierżawienia od miasta części nabrzeża Niemna, aby otworzyć tam wypożyczalnię łodzi.
Niestety, na planach się skończyło, a po śladach polskości na Białorusi pozostają tylko zgliszcza.
Kresy24.pl