„Skala represji i zbiorowy profil ofiar, motywy podjęcia decyzji i sposób jej przeprowadzenia – kwalifikują ją do uznania za zbrodnię ludobójstwa. Ofiary łączyła przynależność do elity polskiego społeczeństwa, z tej przyczyny zostały skazane przez komunistów na zagładę (…)”
3 kwietnia mija 77 lat od rozpoczęcia przez NKWD likwidacji obozów dla polskich oficerów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. W ciągu sześciu tygodni soowieci rozstrzelali 14 587 jeńców. Zamordowano również ok. 7 300 Polaków przetrzymywanych w więzieniach na obszarze przedwojennych wschodnich województw Rzeczypospolitej.
Dr Witold Wasilewski z IPN, oceniając charakter zbrodni katyńskiej, napisał: „Skala represji i zbiorowy profil ofiar, motywy podjęcia decyzji i sposób jej przeprowadzenia – kwalifikują ją do uznania za zbrodnię ludobójstwa. Ofiary łączyła przynależność do elity polskiego społeczeństwa, z tej przyczyny zostały skazane przez komunistów na zagładę, stając się ofiarami klasycznego ludobójstwa, w którym nie konkretne i udowodnione w przewodzie sądowym czyny decydują o śmierci, lecz przynależność do grupy narodowej, etnicznej, rasowej, religijnej, politycznej lub społecznej. W przypadku ofiar zbrodni katyńskiej o ich zagładzie zadecydowało kryterium polskości – fakt, że jeńcy Kozielska, Starobielska i Ostaszkowa byli Polakami. Wyróżnik społeczny (…) był dodatkowym motywem zagłady. Kontekst zbrodni katyńskiej stanowiło wymierzone we wszystkie warstwy społeczne niszczenie polskości na obszarze sowieckiej okupacji, obejmujące m.in. deportację setek tysięcy Polaków w głąb ZSRS w celu etnicznego wyczyszczenia ziem polskich” (W. Wasilewski „Katyń 1940 – sowieckie ludobójstwo na Polakach”, Biuletyn IPN, Nr 1-2 [72-73] 2007). (WIECEJ)
Kresy24.pl/Dzieje.pl
14 komentarzy
jubus
3 kwietnia 2017 o 08:40No i dzisiaj my tego skutki. Polska to taka „Ukraina/Rosja na unijnych sterydach”. Poziom naszych „elit” wcale nie odbiega od tego co mamy za Bugiem.
PolakNieBandyta
3 kwietnia 2017 o 23:57I tu się mylisz. Nawet przy takiej degradacji społeczeństwa, jaka spotkała społeczeństwo polskie przez wymordowywanie nam elit przez kacapów,
i tak nam oni do pięt nie dorastają.
Jedynie w pijaństwie, łajdactwie, zbrodni, złodziejstwie i łapówkarstwie biją nas na głowę.
Byłem wielokrotnie w Mordorze, na Ukrainie i Białorusi (służbowo) i nigdy nie napisałbym tak
jak ty.
Owszem, część „elit” (sprzedawczyków, Targowiczan) jest taka jak te wschodnie, ale to przeważnie homosowietikusy,(komuchy, postkomuchy, sprzedawczyki) a nie prawdziwi Polacy.
prawy
4 kwietnia 2017 o 12:16„PolakNieBandyta”
nie bandyta z NKWD/UPA/SS ?
Jeśli chociaż jedną z tych organizacji ze spisu wyklucza, to za Polaka podawanie się, jest nieuprawnione.
prawy
4 kwietnia 2017 o 12:33Kiedy III Rzesza, przeprowadzała akcję AB?
P-ko komu była ona kierowana?
Jakie związki między oboma tymi działaniami były?
Co źródła na ten temat mówią?
prawy
4 kwietnia 2017 o 07:30Kogo,dlaczego i za co postkomuniści SLD, ORZĄ?
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/ostre-starcie-leszka-millera-z-bronislawem-komorowskim-ws-ukrainy
pol
3 kwietnia 2017 o 13:11Wieczna chwała pomordowanym przez kremlowskich siepaczy .
PolakNieBandyta
3 kwietnia 2017 o 23:59Oby sprawiedliwości stało się zadość i Rosja zaznała tego, co od stuleci funduje swoim sąsiadom.
Chwała polskim bohaterom !
Na pohybel mordorskiej swołoczy !
Barnaba
3 kwietnia 2017 o 15:17I jak to się dzieje że my w Polsce nie możemy się uporać z pomnikami postawionymi tej swołoczy. Powinny być uznane za nielegalne jak banderowskie i usunięte. Nawet by można było te i banderowskie pomniki w jedno miejsce zwieźć i poustawiać tak żeby były świadectwem dla potomnych.
observer48
4 kwietnia 2017 o 03:29@Barnaba
Popieram i myślę, że się takiej akcji przeprowadzonej w sposób pokojowy i zgodny z polskim prawem niedługo doczekamy. Polska zaczyna odzyskiwać etos i tożsamość narodowo-historyczną. Kacapska swołocz na zawsze pozostanie kacapsko-sowocką swołoczą, bo olbrzymia większość normalnych Rosjan mieszka na emigracji, choć wśród najnowszej roSSyjskiej emigracji też przeważa kacapsko-sowocka swołocz.
prawy
4 kwietnia 2017 o 08:06Kiedyś dzisiejsi postkomuniści też o zbrodniach sowieckich, mówić nie chcieli.
Ale za to chętnie mówili o zbrodniach nazistów niemieckich.
Bo III Rzeszy już… nie było ale naziści niemieccy zostali.
Teraz Sowietów już nie ma więc i o zbrodniach sowieckich swobodnie mówią.
Aktualnie rządzący, to o Genocidum Atrox mówić nie chcą i wygibasy wyprawiają (np w parlamencie)udając że ukronazizm to nie nazizm oraz że pamiętać Polakom ofiar Genocidum Atrox NIE należy lecz jedynie sowieckie zbrodnie, więc postkomuniści z SLD ich teraz, z rozkoszą i patriotycznie ORZĄ.
Tak to, koło historii obraca się.
prawy
4 kwietnia 2017 o 08:10” Nawet by można było te i banderowskie pomniki w jedno miejsce zwieźć i poustawiać tak żeby były świadectwem dla potomnych.”
Oczywiście.
Idź swój do swego.
Raju totalitarnego.
polak a nie riusski troll
4 kwietnia 2017 o 02:19wraz z upływem czasu postępuje proces wymiany elit i zmienia się postawa nowych pokoleń, wydaję się że ludzie są coraz bardziej świadomi celów lewaków, moskwy i Berlina.
Polecam książkę Helmutha von Moltke ,,O Polsce”, wskazał tam kilka zjawisk trapiących Polaków, źródła wpływów moskwy i prusaków nad wisłą, oraz rolę grup interesów w upadku Polski…ponad czasowe. oni tutaj panują jeśli my jesteśmy podzieleni, na początku lat dwudziestych moskwa próbowała doprowadzić do wojny domowej w Polsce, ale KOP i sprawne instytucje panstwowe zapobiegły temu….konflikt dwóch plemion powinien mieć granice, tymczasem komuś zależy na rozhuśtaniu emocji….
Pamięć jest ważna, ale trzeba znać również cele i metody owiecznego agresora….pozdrawiam
prawy
4 kwietnia 2017 o 11:47” oni tutaj panują jeśli my jesteśmy podzieleni,”
Podzieleni jesteśmy wtedy, gdy ofiary polskie dzieli się na lepsze i gorsze, warte i niewarte pamięci oraz materialnych śladów je upamiętniających np. pomniki, cmentarze, groby ofiar zbrodni.
Podzieleni jesteśmy wtedy, gdy polską pamięć narodową aktualni decydenci, podporządkowują interesikom zewnętrznych dyrygentów.
Gdy następnym pokoleniom podnosi się erzac-historię wykastrowaną z pamięci ich bliskich.
Gdy Polaków pamiętających tak, jak przekazali im najbliżsi, naoczni świadkowie zbrodni, różne polskojęzyczne moralne padliny i zaprzańce narodowe, wyzywają od agentów itp. oraz o ofiarach niewyobrażalnego bestialstwa każą NIE pamiętać.
Gdy jedyny polski film fabularny o tym niewyobrażalnym bestialstwie z takimi przeszkodami i często tylko za polski wdowi grosz, powstaje.
Gdy na Grobie Nieznanego Żołnierza w stolicy kraju o obrońcach Polaków od śmierci zadawanej przez wyjątkowe bestie, stosownej tablicy ich obrońcom, CELOWO się nie wmurowuje (kilkadziesiąt innych jest).
Nic więc dziwnego że książka Moltkego aktualna jest.
Polacy jako naród a nie gracze i ustawiający się się do kolejnych trendów aktualnych, NIEZDOLNY do takiego moralnego upodlenia, JEST.
polak a nie riusski troll
4 kwietnia 2017 o 23:02Słusznie Pan zauważył różnice w podejściu do ofiar lub ogólniej, w kwestii innej kategoryzacji pamięci historycznej, innego rozkładu akcentów i wagi problemów/konfliktów w stosunkach z sasiadami.(wynika to z tego że część naszych sąsiadów zmieniła metody lub cele a moskale nic, jeszcze jaśniej?! proszę sobie wyobrazić że w stosunkach z moskwą- zawsze wrogą Polsce- dominowała i dominuje pałka i nahajka zamiast marchewki i sektorowej współpracy….zgodzi się Pan że to wiele o tych relacjach i nastawieniu moskwy mówi….oni nawet nie próbują nas przekupić tylko destrukcja i dywersja na poziomie strategicznym, umniejszanie roli Polski w różnych organizacjach itd…)
Celnie Pan zauważa krzywdy nam wyrządzone nie tylko przez moskali, ale również przez Litwinów, banderowców, Niemców, ok.
Ale o ile z tymi ostatnimi jesteśmy w stanie na różnych poziomach współpracować to z moskalami nie, to moskwa nam zagraża egzystencjionalnie i biologicznie, to wśród moskali nie znalazł się nawet jeden sprawiedliwy….
Poza tym sojusznicy są daleko a my jesteśmy pomiędzy Niemcami i moskalami i musimy szukać sojuszników, najlepiej nie wchodzić pierwszemu do konfliktu, a moskwa rozbija i izoluje poszczególne ofiary, połykając je na raty, dlatego nie możemy się izolować od wszystkich – nie jesteśmy Chinami.
w ostateczności to oferta cywilizacyjna niemiecka jest lepsza niż średniowieczny ruski mir…powinniśmy szukać sojuszników zagrożonych przez moskali( wróg mojego wroga jest moim sojusznikiem), Pan JAREMA postuluje sojusz z Skandynawami, INNI Panowie z Turcją,Japonią, Rumunią i V4.
Nasz model mocarstwowy i suwerenny to sojusze i
I RZECZPOSPOLITA a nie izolującego się średniego gracza modelu Piastowskiego, który nie ma potencjału żeby przestać myśleć o sobie jako o wiecznej ofierze czarnych dwugłowych