Spisał kuzyn JACEK GRZYBAŁA
WŁADYSŁAW MIŁKOWSKI syn HANNY Krassowskiej-Miłkowskiej i LUDWIKA Miłkowskiego , a bliżej mój kuzyn aktualnie mieszkający w Londynie opowiedział mi przez telefon garść wspomnień ze swojego życiorysu. Ponieważ są one bardzo ciekawe i pokrywają się z historią wojenną wielu Polaków postanowiłem opublikować na łamach ARCHIWUM KRESOWEGO STANISŁAWA KARLIKA . Tata Władka Ludwik Miłkowski ukończył medycynę na Uniwersytecie Wiedeńskim i dyplom doktora medycyny otrzymał w dniu 30.06.1900 roku . W 1926 roku dr med. płk Ludwik Miłkowski przechodzi na emeryturę będąc w wieku 49 lat i rozpoczyna prywatną praktykę lekarską we Lwowie jako lekarz laryngolog , a potem jako dentysta.
W rok wcześniej przed pójściem na emeryturę, to jest w 1925 roku mając 48 lat żeni się z młodszą od siebie o prawie 25 lat Hanką Krassowską herbu Ślepowron, siostrą cioteczną mego taty.
Hanka Krassowska była wtedy studentką i miała zaliczony 1 rok prawa i 2 lata filozofii. Rodzina Miłkowskich doczekała się dwóch synów , starszy Marian i młodszy Władysław , oboje urodzeni we Lwowie.
Miłkowscy we Lwowie zamieszkiwali na Koloni Oficerskiej przy ulicy Czereśniowej nr 6. Przy tej ulicy pod numerem 1 mieszkał gen. Jędrzejewski były emerytowany generał wojsk carskich , a po 1919 roku generał Wojska Polskiego ,nr 2 państwo Gotwaldowie- ziemianie ,nr 3 płk.Kruszyński , nr 4 p,Zajączkowska ,nr 5 płk Malinowski , nr 6 płk dr Ludwik Miłkowski , nr 7 płk Meraviglia .
Generał Władysław Jędrzejewski posiadał w mieszkaniu papugę arę , która dużo i głośno gadała . Mały Władek lubił odwiedzać generała , ale najbardziej interesowała go gadająca papuga.
Gdy pod koniec lat 30 -dziestych 20 wieku w powietrzu pachniało już wojną to wkrótce część żon oficerów i podoficerów Wojska Polskiego z własnej incjatywy postanowiło ukończyć podstawowy kurs pielegniarski.
Ciotka Hanka taki kurs ukończyła. Po wkroczeniu Rosjan do Lwowa w dniu 22.09.1939 sytuacja Polaków stawała się coraz trudniejsza z dnia na dzień . Dr płk Ludwik Miłkowski został aresztowany w dniu 9.04.1940 roku i wysłany na Wschód , zmarł w więzieniu w grudniu 1941 roku. Jego pobyt w więzieniu oraz śmierć opisał w swojej książce pt. ( Na nieludzkiej ziemi ) Józef Czapski .
Opis ten został sporządzony natychmiast na podstawie zeznań jednego ze współwięźniów , to jest porucznika Józefa Solczyńskiego, który przeżył to więzienie , został zwolniony i cudem dotarł do Wojska Polskiego . Po wojnie zamieszkał w Anglii .
Ciotka Hanka aresztowana w dniu 13.04.1940 r wraz z dwoma synami trafiła do Kazachstanu. Aresztowania te to zorganizowana akcja Sowietów w ramach tak zwanej wielkiej wywózki Polaków ze Lwowa.
W Kazachstanie Hanka Miłkowska pracowała jako robotnik w ( kirpicznom zawodie) – fabryka cegły -cegielnia .
Dopiero porozumienie Sikorski-Stalin i amnestia dla Polaków pozwoliło jej wraz z synami opuścić Związek Sowiecki. Statkiem rosyjskim z Krasnowodzka przez Morze Kaspijskie dotarli do miasta Pahlevi w Persji. Cała podróż trwała ponad 12 godzin, była bardzo ciężka , należy pamiętać że stan zdrowotny Polaków był makabryczny. Kuzyn w ogóle nic nie pamięta jak wyglądała podróż morzem, był cieżko chory miał biegunke i bardzo wysoką gorączkę. Sprawa WC na statku to w ogóle pojęcie nieznanne. Wszyscy tą potrzebę załatwiali prosto do morza z burty statku.
W Pahlevi w Persji na plaży ustawiono całe miasto namiotów, ciągnęło się ono na długości 3 km i w nich zakwaterowano uchodźców.
Pierwszy miesiąc pobytu to zabiegi sanitarne , strzyżenie ,odwszawianie , oraz spalenie starej odzieży, w której przyjechali Polacy z Rosji. W sumie do PERSJI ewakuowało się około 120 000 osób cywilów i wojskowych.
Potem było zakwaterowanie w obozie nr 2 pod Teheranem. Tutaj ciotka Hanka skończyła dodatkowo kursy pielęgniarskie , a potem pracowała jako siostra szpitalna w izbie chorych.
Z początkiem stycznia 1944 roku cała rodzina wyjechała z Teheranu do AHVAZU (dalej Persja) , a w czerwcu 1944 roku Marian i Władek postanowili dołączyć do szkoły kadetów w Palestynie , natomiast ciotka Hanka zdecydowała się być siostrą szpitalną w 8-mym polskim szpitalu wojennym w EL Kantara w Egipcie .
EL Kantara to miałe miasteczko położone nad samym Kanałem Sueskim . W tym miasteczku stacjonował mały Garnizon Angielski , którego dowódcą był oficer angielski kapitan ANTHONY (TONI) RICHARD PRESTON . Pełnił on też funkcje łącznika pomiędzy tym garnizonem angielskim , a Polskim szpitalem wojennym, w którym pracowała ciotka Hanka.
Hanka Miłkowska znała perfekt język francuski , a Anthony (Toni) Richard Preston znał perfekt 4 języki , a to francuski , niemiecki , hiszpański i portugalski no i oczywiście angielski. Z ciotką Hanką konwersacja odbywała się po francusku. Toni Richard Preston , można powiedzieć śmiało był poliglotą . Matka jego to rdzenna francuska. Tak zawiązała się bliższa znajomość pomiędzy Polką i Anglikiem co zaowocowało małżeństwem.
Do Angli Władyslaw przypłynął w dniu 12.05.1947 z mamą , a maturę zdał w 1949 roku w Anglii w gimnazjum i liceum im. M. Kopernika w BOTTISHAM ,małym miasteczku położonym niedaleko CAMBRIDE .
Podróż z Egiptu odbyła się statkiem MATAROA , który wypłynął z Port Saidu w dniu 2.05.1947 roku . Był to statek Nowo Zelandzki używany przez Anglików na potrzeby transportowe. Marian, starszy z braci pozostał jeszcze w Palestynie, zdał tam maturę i w lipcu 1947 roku dopłynął do Anglii do swojej mamy.
Kuzyn Władysław ożenił się w Londynie z Zofią Konwerską córką podpułkownika Konwerskiego. Małżeństwo doczekało się jednej córki Krystyny , która wyszła za mąż za Anglika i ma syna Dominika.
Władysław jest bardzo dumny ze swojego wnuka . W Anglii Władysław studiował chemię i tam na studiach poznał swą przyszłą żonę Zofię.
W 1995 roku kuzyn Władysław wraz z kolegą pojechał z Londynu do Lwowa autokarem firmy ukraińskiej , podróż trwała 2 doby. Gdy dotarł na ulice Czereśniową nr 6 przed swój dom, spotkał tam aktualnych mieszkańców .
Zasugerowano mu aby sobie przypomniał gdzie w 1939 roku zakopano srebra rodowe. Pytanie pozostało bez odpowiedzi , ponieważ Władek w 1939 roku był dzieckiem , a w takie sprawy nie wtajemnicza się dzieci.
Władek zobaczył wnętrze swego domu ale tylko jego 1/4 część .Na moje pytanie czy choć jakiś jeden mebel , stół czy krzesło z wyposażenia ostało się do obecnych czasów , odpowiedź była prosta, Jacku ostały się tylko gołe ściany i to ja zobaczyłem.
Jacek Grzybała
4 komentarzy
jacek
23 lutego 2017 o 21:00Panie Stanisławie jest teraz super zrobione bo tekst jest ujęty dobrą czcionką , początek wprowadzenie duża czcionka a potem czcionka standartowa w opisie. Ja jutro ściągne jeszcze jedno zdjęcie z tej uroczystosci jak Władek siedzi na fotelu i obok pozostali uczestnicy tej uroczystości.Dziękuje
[email protected]
3 marca 2017 o 14:41PANIE STANIAŁAWIE wysłałem jeszcze jedno zdjęcie z tej uroczystości , na którym jest kuzyn Władysław Miłkowski .Prosze to też włączyć do tego artykułu.
[email protected]
6 marca 2017 o 23:48Dziękuje za zdjęćia myśle ze do tego artykułu wystarczy .
Wladyslaw Milkowski
13 września 2021 o 16:01Jestem wdzienczny kuzynowi Jackowi Grzybale ze duzo opublikowal o moim ojcu ktorym byl doktor pulkownik Ludwik Milkowski-Baumbach i o mojej matce ktora byla Hanna Krassowska Milkowska-Preston i o mnnie. Niestety w niektorych dokumentach data urodzenia mego ojca byla podana mylnie 26 styczen 1877 powinno byc 23 styczen1877.
Jacek Grzybala wie o tym bledzie i powiedzial mi ze to poprawi ale dotychczas tego nie zrobil dlatego podaje tu prawdziwa date.