Podczas wtorkowej (14 lutego) debaty o sytuacji na Ukrainie europosłowie zarzucili Radzie i Komisji Europejskiej małą skuteczność. – Trzeba zmusić Moskwę do wypełnienia porozumień z Mińska, zaostrzając sankcje – argumentowali.
Większość deputowanych opowiadała się utrzymaniem sankcji wobec Rosji do momentu zwrotu zagarniętych terytoriów.
Tym co dzieje się na Ukrainie zajmują się wszystkie instytucje europejskie. Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker i szef Rady Europejskiej Donald Tusk spotkali się z premierem Ukrainy, a w przyszłym tygodniu na tereny, gdzie trwa konflikt udaje się komisarz Christos Stylianides.
Kresy24.pl/IAR, tvp.info
18 komentarzy
SyøTroll
15 lutego 2017 o 11:16Cóż Wojna Domowa na Ukrainie, i konflikt europejsko-rosyjski o cywilizację Ukrainy trwa. Ciekawe kto naciśnie na „proeuropejską” Ukrainę by też spełniała warunki porozumień.
observer48
16 lutego 2017 o 21:22@SyøTroll
To nie wojna domowa, a hybrydowa kacapska inwazja. Dla Polski jest to korzystne, bo w jej interesie są jak najsłabsze i skonfliktowane ze sobą Rosja i banderowska Ukraina. Daje to Polsce czas na wzmocnienie gospodarki i jak najszybsze uzbrojenie się po zęby w celu odstraszania jednych i drugich. Prokacapskich bandytów z Donbasu nie ma co żałować, bo to głównie lokalna żulia terroryzująca ten region jeszcze od czasów sowieckich, więc jeśli armia Ukrainy część z nich wybije, skorzysta na tym cała ludność cywilna Donbasu, której ponad 85% nie chce przyłączenia do kacapii.
SyøTroll
17 lutego 2017 o 14:47A pan jak zwykle: jak ukraińscy szowiniści 70 lat temu tłukli Polaków to to było ludobójstwo, jak teraz tłuka „prorosyjskich” to nie. Amerykański humanitaryzm.
observer48
17 lutego 2017 o 22:29@SyøTroll
Tak się składa, że ponad 90% ofiar wśród ludności cywilnej na obszarach Donbasu okupowanych przez kacapię i lokalną żulię to ofiary tzw. separatystów, nie armii Ukrainy. Większość ofiar walk to żołnierze armii Ukrainy i uzbrojona lokalna żulia, kacapskie wojsko poprzebierane za zielonych ludzików, oraz płatni 21,000 rubli na miesiąc ochotnicy z kacapii. Kacapscy „dobrowolcy” od pewnego czasu opuszczają Donbas tabunami domagając się 300,000 rubli na miesiąc. Dla Polski jest to korzystne, bo osłabia tak kacapię, jak Banderland. Gdzie się dwóch bije, tam trzeci korzysta. Należy zacząć sprzedawać Ukrainie broń przeciwpancerną, ale za gotówkę. Jeśli Ukraińcy nie wytłuką ponad 700 kacapskich czołgów w Donbasie, będą one zagrażać sojuszowi ATO.
daniel
18 lutego 2017 o 22:31Proszę Pana! Jaki czas, jakie wzmocnienie gospodarki? W 1989 roku za 10 mld dolarów Sorosa sami Polacy ruszyli w kierunku zniszczenia samych siebie i z kraju rozwojowego z dwunastego przemysłu na świecie stali się półkolonią z montowniami zachodnich korporacji. A teraz możemy się tylko stać polem bitewnym z atomowym kurzem na naszych grobach. Są już w kraju więźniowie polityczni – to ci, co sprzeciwiają się władzy w imieniu USA – co nie chcą być mięsem armatnim. Propaganda nie tylko ogłupiła Polaków, ona ich upodliła. Po przegranej w wojnie domowej banderowcy skierują się na zachód, a mają 3 mln kałachów. Gdyby nie kacapia, to nie będzie nic ani na kresach ani w Polsce.
observer48
23 lutego 2017 o 23:23@daniel
Ukraina nie jest zagrożeniem dla Polski i nie będzie w przewidywalnej przyszłości, natomiast kacapia i szkopia stanowią dla Polski zagrożenie od stuleci, szczególnie gdy ze sobą blisko współpracują. Amerykanie trzymają w szachu szkopię, a rezuny kacapię, więc należy im w tym pomagać. http://telewizjarepublika.pl/jozef-pilsudski-nie-trzeba-sie-ludzic-jezeli-nawet-zawrzemy-pokoj-zawsze-bedziemy-celem-napasci-ze-strony-rosji,10461.html
https://www.youtube.com/watch?v=4IZF1uRJeYM&ab_channel=TomRad
zRosji
15 lutego 2017 o 13:15A jak nie damy Krymu to co? Wyślecie do nas Komisję Wenecką? Wysadzicie desant na Krym? CKM-y już czekają. Rosja się nie boi nikogo, bo ma czym zniszczyć agresora 🙂
Szachrajew
15 lutego 2017 o 15:30To CKM twój zardzewieje, tak samo jak twoja łada kalina – jedna na całe życie. A potem według starego scenariusza – kartki na jedzenie, obozy dla niepokornych, dalsza degradacja i długie długie wstawanie z kolan pod piosenki propagandowe. Ale za to wódeczka będzie tania, także się nie martw 😉
księciunio
15 lutego 2017 o 18:41Rosja się nie boi nikogo, bo ma czym zniszczyć agresora. No tak tylko to potraficie niszczyć ale budować to już nie no i bimber produkować też potraficie.
Pafnucy
16 lutego 2017 o 11:15Borys nie przejmuj się komentarzami polskich banderowców. Jeszcze trochę walczyli o Donbas jak były tam tylko kobiety i dzieci. Jak wysłaliście wojsko to wszyscy uciekli do Polski. Teraz siedzą sobie przyjemnie i każą wszystkim dookoła walczyć o ich „u krainę”. Z polityką Putina nie zgadzają się tylko „zapadieńcy” ze wschodniej Polski zwanej z sowiecka „zachodnią ukrainą”. Reszta „u krainy” się ucieszy jak padnie banderowski Kijów. Jak Rosjanie będą wysadzać pomniki banderowskich zbrodniarzy z oun – upa, ss galicja itp na całej „u krainie” to w Polsce będą tak głośno bić brawo, że usłyszą na Kamczatce.
observer48
24 lutego 2017 o 17:49@Pafnucy
Jedź pomagać kacapom w Donbasie, kozaku papierowy, bo bez ciebie nie dadzą rady rezunom!
Ula
15 lutego 2017 o 14:36Nie rozumiem, co takiego ma w sobie Poroszenko, ze jest tak chroniony. Nikogo w EU nie obchodzi los cywili mieszkajacych w bombardowanym Donbasie, dla nich wazniejsze jest dokopanie „ruskim”
Pafnucy
16 lutego 2017 o 10:59„Ula” Poroszenko jest pochodzenia „eskimoskiego”. Powoli zaczyna się kończyć państwo „Eskimosów” w Palestynie i szukają nowego miejsca na ziemi (pomagają USA i UE). Była kiedyś koncepcja założenia tzw Nowej Kalifornii na rosyjskim Krymie dla narodu wybranego. Ostatnio mówi się o trochę rozleglejszym rejonie tzw Nowej Chazarii. Niestety część tej ziemi była na „u krainie” i coś trzeba było z tym zrobić. Zaprojektowano wojnę rosyjsko – ukraińską, po której „u kraina” straci na rzecz FR połowę terytorium. Niedawno Putin spotykał się z diasporą „eskimoską” z UE. Wystarczy sięgnąć trochę wstecz. Jak istniała Chazaria to jej wasalem był Kijów. Władcy Kijowa na swoich monetach używali symbolu tryzuba. Symbolu tego używali Chazarowie żeby oznaczyć swoją własność. Znaczyli tym nawet swoje bydło. „u kriańcy” nie ogarniają tego co się z nimi dzieje. Przyjęli to za swój herb w XX w. nieświadomi symboliki. Niemcy i „Eskimosi” im to wszystko wymyślili i zaprojektowali. Hrabia Stadion (Wiedeń) wymyślił Rusinów a Niemcy (Berlina) nadali temu szerszą perspektywę tworząc tzw kwestię ukraińską. Pod tym linkiem trochę to wyjaśnione: https://www.youtube.com/watch?v=ZFunccG_C7E
Pafnucy
16 lutego 2017 o 10:35„Rosja musi zwrócić zagarnięte terytoria”. Od jakiej daty się liczą zagarnięte terytoria ? Czy obejmuje to również polski Wołyń i Galicję, którą ukradł Stalin i włączył do USSR ? Czy Rosja ma też zwrócić Budziak Mołdawii, Ruś Zakarpacką Węgrom i Bukowinę Północną Rumunii ??? Rosja nie musi „u krainie” nic zwracać bo nie ma żadnej „u kraińskiej” ziemi. To „u kraina” jeszcze okupuje rosyjskie ziemie nad Morzem Azowskim.
observer48
16 lutego 2017 o 21:31„Od jakiej daty się liczą zagarnięte terytoria ?”
Od 1992 r., czyli uzyskania przez Ukrainę niepodległości w granicach z tego okresu zaakceptowanych przez prawie wszystkie państwa członkowskie ONZ z faszystowską Federacją RoSSyjską włącznie. To kacapia ma się czego obawiać, bo Kaliningrad ne został jej podarowany w Jałcie, Teheranie i Poczdamie, a jedynie przekazany w czasowe władaie jako strefa powiernicza, więc w przypadku dalszego rozpadu kacapskiej federacji Polska i Litwa będą mogły zrealizować swoje historyczne roszczenia do tych terenów.
SyøTroll
17 lutego 2017 o 14:52Jakie „historyczne” roszczenia ? Niestety nie mamy żadnego uzasadnienia, tych roszczeń w kwestii północnej części Prus Wschodnich. Możemy tylko dokonać zwykłej agresji i aneksji.
Jedynym legalnym rozwiązaniem może być utworzenie Rosyjskiej Republiki Północno-Pruskiej.
observer48
24 lutego 2017 o 17:55@SyøTroll
W świetle ostatniej decyzji prezydenta Trumpa o wznowieniu wyścigu zbrojeń i przyduszeniu gospodarczym Niemiec ten wierszyk z lat 1980. nabiera nowego życia.
„Jak powiadał stary Góral,
Polska będzie aż po Ural.
Za Uralem będą Chiny,
Was nie będzie, sukinsyny.”
PRYK
16 lutego 2017 o 22:30Została nam tylko budowa drogi strategicznej z Polski na Chorwację przez Słowację i Węgry szybko z naszym wsparciem z Czech i Rumuni już nas wycyckano.