W poniedziałek bladym świtem mieszkańcy Smoleńska mogli obserwować niecodzienne sceny. Przez miasto przetoczyła się kolumna wojskowych pojazdów opancerzonych (BTR), konwojowanych przez policyjne radiowozy.
Konwojowany przejazd konwoju z kilkunastoma transporterami opancerzonymi (BTR) nakręcił kierowca, który stał się mimowolnym świadkiem.
Szef służby prasowej rosyjskiej Federalnej Służby żołnierzy Gwardii Narodowej FR w obwodzie smoleńskim Anna Kucewa poinformowała portal smolnarod.ru, że wyjazd pojazdów opancerzonych na ulice miasta nie miał na celu przestraszenia społeczeństwa, ale jest związany z planowanymi manewrami, które prowadzą jednostki Rosgwardii.
A my przypominamy, że 6 lutego weszła w życie decyzja Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji w sprawie ustanowienia strefy granicznej na granicy z Białorusią, jako odpowiedź Kremla na dekret Aleksandra Łukaszenki, dotyczący wprowadzenia ruchu bezwizowego dla obywateli 80 krajów świata.
Od 9 lutego będą oni mogli wjechać na Białoruś bez wizy przez międzynarodowy port lotniczy Mińsk -2 (wyłącznie) i przebywać na terytorium kraju 5 dni.
Decyzja białoruskiego przywódcy nie przypadła do gustu rządzącym na Kremlu. Rosjanie martwią się, że wprowadzenie ruchu bezwizowego wpłynie na ich interesy z powodu nieobecności na granicy obu krajów kontroli granicznej.
W odpowiedzi, Moskwa wprowadziła kontrolę paszportową dla pasażerów z Mińska, a 17 stycznia polscy dyplomaci zostali cofnięci z granicy białorusko-rosyjskiej.
Kresy24.pl
3 komentarzy
SyøTroll
7 lutego 2017 o 12:17Ciekawe, że artykuł znalazł się w zakładce „Białoruś”; miałem wrażenie, że Smoleńsk leży w Rosji a nie na Białorusi.
nie bój ivan
7 lutego 2017 o 13:59Leży w Polsce,chwilowo tylko poza Macierzą pod mongoloidalną,sowiecką okupacją-.Ale to się naprawi 🙂
mieciu
7 lutego 2017 o 14:23jasne bo tego roczne manewry zachod 2017 to z chinami robia