Co czwarty Litwin uważa, że dobiegający końca rok był dla Litwy udany, co piąty jest odmiennego zdania. 36 proc. ankietowanych oceniło dobrze rok w swoim życiu osobistym, a 18 proc. uważa go za nieudany. Co trzeci uczestnik sondażu przeprowadzonego przez spółkę Baltijos tyrimai na zlecenie dziennika „Lietuvos Rytas” ma nadzieję, że nowy rok przyniesie zmiany na lepsze.
„Lietuvos Rytas” bada nastroje społeczne na zakończenie roku od ponad 20 lat – od 1995 roku. W najnowszym sondażu odnotowany został wzrost nastrojów optymistycznych. Odsetek osób pozytywnie postrzegających przyszłość Litwy wzrósł o 11 proc. Ostatnio podobny skok optymizmu – 13 proc. – odnotowano w 2012 roku.
Dla porównania, w końcu 2015 roku nadzieję na lepszy nowy rok wyraziło 22 proc. ankietowanych, natomiast 29 proc. spodziewało się zmian na gorsze. Zdaniem respondentów, w ciągu minionych 22 lat najgorszy dla Litwy i dla nich osobiście był 2009 – pierwszy rok kryzysu gospodarczego oraz rok 1999. Natomiast najlepszy był 2002 r.
Najwięksi tegoroczni optymiści to osoby, które nie przekroczyły 30. roku życia (39 proc.), mieszkańcy miast (35 proc.), osoby z wyższym wykształceniem (48 proc.), o dochodach rodziny powyżej 1 tys. euro miesięcznie (41 proc.). Osoby powyżej 50. roku życia, emeryci, osoby niewykształcone i zarabiające miesięcznie mniej niż 600 euro uważają, że dobiegający końca rok był „raczej zły niż dobry”.
Jest też zauważalna pewna zasada: respondenci, dla których 2016 rok był udany w ich życiu osobistym, uważają, że ten rok był udany również dla Litwy. Ci natomiast, dla których nie był to dobry rok, oceniają, że nie był on udany również dla naszego państwa.
33 proc. ankietowanych ma nadzieję, że 2017 r. będzie lepszy, natomiast 18 proc. nie spodziewa się zmian na lepsze.
Kresy24.pl/Wilnoteka.lt/lrytas.lt
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!