Prokuratura miasta Atyrau – portu nad Morzem Kaspijskim – wniosła dzisiaj o osiem lat więzienia dla Maksa Bokajewa oraz Talgata Ayana, którzy w październiku demonstrowali przeciw zmianom.
Sprawa dotyczy ustawy, która dopuszcza odsprzedaż ziemi rolnej osobom niebędącym obywatelami Kazachstanu. Projekt wywołał w kwietniu falę protestów w wielu miastach kraju.
Wszelako z tysięcy protestujących władza „wyłowiła” właśnie Bokajewa i Ayana i w roli kozłów ofiarnych postawiła przed sądem z zarzutem „rozpowszechniania nieprawdziwych informacji” oraz „wzniecania niepokojów”.
Obaj mężczyźni odrzucają absurdalne oskarżenia, mówiąc to, co się w takich sytuacjach mówi, czyli, że proces jest rodzajem politycznie motywowanej zemsty.
Organizacje broniące praw człowieka wezwały kazachskie władze, aby wypuściły zatrzymanych, ponieważ, jak czytamy na stronie Amnesty International: „nie do pomyślenia jest aresztować kogoś za pokojową demonstrację”.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!