„Panie Hollande, niech pan nie śmie wskazywać nam, byśmy oddawali terytoria Ukrainy i miliony istnień naszych obywateli reżimowi Putina!”. Szef MSW Ukrainy Arsen Awakow odpowiedział na wtorkowe wystąpienie francuskiego prezydenta na posiedzeniu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Awakow zaznaczył, że jeśli prezydent Francji w imieniu demokratycznej Europy chce powstrzymać agresora, który zaatakował Ukrainę, to nie powinien sprzedawać „na wulgarnym jarmarku politycznym największego narodu europejskiego, który w obronie europejskiej idei i wartości ogólnoludzkich wyszedł na Majdan, płacąc za to życiem swoich najlepszych synów i córek”.
Szef MSW Ukrainy oświadczył, że propozycja prezydenta Francji, by w zajętym przez prorosyjskich separatystów Donbasie najpierw odbyły się wybory samorządowe, a dopiero po nich Ukraina mogłaby odzyskać kontrolę nad granicą z Rosją, jest dla Kijowa absolutnie nie do przyjęcia.
Awakow zwrócił się do Hollande’a, by ten przypomniał sobie, w jaki sposób „oświecona Europa” traktowała przed wybuchem drugiej wojny światowej Adolfa Hitlera i do czego to doprowadziło.
„Jeśli wydarzenia na Ukrainie niczego was nie nauczyły, to spójrzcie na Syrię. Czy może otrzeźwiejecie dopiero wtedy, gdy rosyjski pokój dojdzie do samych granic Francji?” – napisał.
Podkreślił, że jeśli Zachód odda Ukrainę Putinowi, to straci Europę i własną wolność. „Nie cieszcie się iluzjami, lecz stwórzcie realny, antyputinowski demokratyczny front wolnych ludzi” – zaapelował.
„Ukraina nie zamierza kupować swojej wolności, lecz zamierza o nią walczyć!” – podsumował Awakow.
W związku z wtorkowym wystąpieniem francuskiego prezydenta na posiedzeniu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy w Kijowie zawrzało. Reakcję polityków na to wystąpienie publikują wszystkie najważniejsze ukraińskie media:
Kresy24.pl/korrespondent.net, 112.ua, PAP
39 komentarzy
Marcin
12 października 2016 o 14:48Emocje już były i rozdzieranie ukraińskiej koszuli również, więc teraz kilka faktów.
1. Wypowiedź prezydenta Francji, która oburzyła ministra Awakowa:
„W tym celu konieczne jest przeprowadzenie wyborów i zabezpieczenie tego procesu. Zaś na końcu tego procesu, ukraiński rząd mógłby odzyskać kontrolę nad swoimi granicami. Proces Miński to seria kroków, i konieczne jest stosowanie się do każdego z nich. Najpierw zawieszenie broni, potem wycofanie, rozbrojenie, ale potem muszą zostać przeprowadzone wybory”.
2. Punkt 9 tzw. porozumień mińskich:
„Przywrócenie całkowitej kontroli nad granicą państwową przez rząd Ukrainy w całej strefie konfliktu, co powinno rozpocząć się pierwszego dnia po wyborach lokalnych i zakończyć po całkowitym uregulowaniu politycznym (wybory lokalne w oddzielnych rejonach obwodów donieckiego i ługańskiego na podstawie ustawodawstwa Ukrainy i reformy konstytucyjnej) ”
Jeśli mnie pamięć nie myli, to pod tym punktem, jak i całym porozumieniem podpisał się prezydent Poroszenko. To smutne, że minister w rządzie ukraińskim nie wie jakie dokumenty podpisywał jego prezydent.
Szachrajew
12 października 2016 o 15:38„Przywrócenie całkowitej kontroli nad granicą państwową przez rząd Ukrainy w całej strefie konfliktu, co powinno rozpocząć się pierwszego dnia po wyborach lokalnych” Ten fragment przeczy sam sobie i zasadom logiki.
Skąd masz te brednie, ze sputnika?
Jak mają się odbyć wybory zgodne z ukraińskim prawem do tego jak ten region będzie kontrolowany przez Ukrainę? Kto ma kandydować? 🙂
Marcin
12 października 2016 o 16:09To jeden z punktów porozumień mińskich i bardzo dobrze, że zauważyłeś, że zapis ten przeczy zasadom logiki. Pomimo tego faktu, Ukraina dokument ten podpisała, więc oburzanie się na słowa, które są wyjęte bezpośrednio z dokumentu zatwierdzonego przez prezydenta Poroszenko zakrawa na dość silną polityczną schizofrenię. To jest główny problem jaki Europa ma z Ukrainą – najpierw sami coś podpiszą, a później krzyczą o zdradzie i handlu ukraińskim terytorium.
SyøTroll
12 października 2016 o 22:31No to chyba oczywiste, że nie ukraińscy „anty”terroryści. Niekarani obywatele Ukrainy, to chyba jasne. Po wyborach uznanych przez władze Ukrainy za legalne, straż graniczna Ukrainy będzie mogła przejąć kontrolę nad granicą. Coś nie zrozumiałego ? Kto będzie kontrolował – władze „oddzielnych rejonów” czyli obywatele Ukrainy, będący opozycją oczywiście „umiarkowaną” wobec reżimu kijowskiego. Przypomina coś ? Znając życie jednak „anty”terroryści pewnie złamią porozumienie i zaatakują oraz pokażą, że są niereformowalni.
Pafnucy
13 października 2016 o 11:22Dmytro Krymu i Donbasu już nigdy nie odzyskacie. Możecie uznać to za sukces jak nic więcej już nie stracicie. Jestem pewien że to nie koniec bo Putin będzie chciał mieć połączenie lądowe z Krymem. Wg mnie będziecie w takiej samej sytuacji jak Polska przed II WŚ (patrz korytarz pomorski). Donbas jak nawet wróci do Ukrainy to biorąc pod uwagę waszą kondycję ekonomiczną „normalnie” tam będzie za 100 lat. Poza tym Donbas to już teraz prawie sami Rosjanie. Poparcia na Zachodzie już nie macie (na sankcjach Zachód traci miliardy euro). Tylko jeszcze Polska za wami stoi i to też wbrew swoim interesom gospodarczym. Długo taka sytuacja jednak nie potrwa (ukraińskie ograniczenia dla polskich produktów i firm też przyspieszają sprawę). Wiem że łatwo mi się pisze ale najlepiej dla was będzie jak odetniecie gnijącą kończynę. Co więcej poszedłbym dalej i dał Rosji lądowy dostęp do Krymu. Jak tego nie zrobicie to dalej będzie destabilizowała całą Ukrainę w kolejnych obwodach aż takie połączenie uzyska. Nie podniesiecie się z kolan nigdy. Co więcej przy takim „poparciu” Zachodu to przyjdziecie na tych kolanach do Putina. Zacznijcie się koncentrować na tym co jest między Dnieprem a Bugiem i Dniestrem. Jak się da to ewakuujcie wszystkich Ukraińców i tych co czują się Ukraińcami z Donbasu do środkowej Ukrainy. Musicie się wyzbyć tej banderowskiej schizofrenii czyli tzw wielkiej ukrainy z Rostowem, Kubaniem, Smoleńskiem (sic!) (vide wywiad ze Skoropadskim). W tych granicach nie przetrwacie na pewno. Do UE to raczej wejdziecie gdzieś za 50 lat. A jak będziecie mieli zniszczony Donbas (z kilkoma milionami Rosjan) w swoich granicach to nigdy.
SyøTroll
12 października 2016 o 15:08Trzeba było czytać, co się podpisywało, bo teraz trzeba wypełniać to co się podpisało. Chyba, że ukraińskie władze pragną ogłosić Światu, że nie po to podpisują, żeby ich przestrzegać. Jeżeli szef „Ministerstwa Spraw Wewnętrznych” Awakow nadal śmie twierdzić, że obywatele Ukrainy dokonali bezprawnej inwazji na terytorium Ukrainy, i prowadzą okupację części jej terytorium – to lepiej niech się uda do odpowiedniego lekarza.
Przedstawiciele Ukrainy najwyraźniej nie chcą zrozumieć, że tzw. „operacja antyterrorystyczna” prowadzona na terytorium Wschodniej Ukrainy jest nieuzasadniona, w dodatku UE zauważa ze wojna domowa jest przez władze wykorzystywana jako uzasadnienie odmowy reformowania Ukrainy.
W sytuacji kiedy UE potępia pacyfikację ludności cywilnej w Syrii przez tamtejszy reżim do spółki z Rosja, Europa nie może jednocześnie popierać analogicznej pacyfikacji cywili w wykonanie sił zbrojnych państwa aspirującego do Unii Europejskiej, zwłaszcza że władze ukraińskie nie udowodniły autonomistom popełnienia żadnych aktów terroru, przed wysłaniem przeciw nim swoich”anty”terrorystów.
observer48.
13 października 2016 o 05:46Konflikt na Ukrainie mogą skutecznie rozwiązać tylko Amerykanie i Brytyjczycy, bo mają ku temu mandat wypływający z podpisanego w 1994 r. Memorandum Budapeszteńskiego, którego są kosygnatariuszami wspólnie z RoSSją i Ukrainą. W przypadku, gdy zdecydują się wkroczyć do akcji, raczej pośrednio, a to jest tylko kwestią czasu, wartość wszystkich porozumień mińskich zostanie zredukowana do wartości makulatury papieru, na którym zostały spisane.
Warto chyba zauważyć, ze elitarne jednostki armii USA (173rd Airborne, Delta Force and Navy Seals) szkolą już drugi rok ukraińską obronę terytorialną i jednostki specnazu klasy polskiego „Gromu”. Może się mylę, ale Amerykanie czekąją na przewrót pałacowy na Kremlu po tym, jak kacapii skończą się dutki, a w międzyczasie będą drenować kacapię w Syrii. Jeśli w RoSSji zaczną się zamieszki, armia będzie przez jakiś czas zdezorientowana, co stworzy Ukrainie szansę na „blitzkrieg” i szybkie, a co naważniesze bezwarunkowe odzyskanie okupowanej przez terroryestów części Donbasu.
Amerykańskie firmy prywatne szkoliły armię Chorwacji przez 4.5 roku, ale w sierpniu 1995 r. wypędzenie armii z serbskiej z Kninu i 1/3 Bośni zajęło Chorwatom 72 godziny (Operacja Burza). Jeśli w RoSSji zaczną się ruchawki, armii Ukrainy, kóra już obecnie liczy 300,000 osób plus obrona terytorialna, wystarczy tydzień na odbicie Donbasu z rąk terrorystów, bo na pewno już teraz tereny te są naszpikowane agenturą Kijowa.
W międzyczasie rozwinie się współpraca przemysłu zbrojeniowego Ukrainy z jego odpowiednikami w Polsce i innych państwach ościennych. Niedawno pisałem, że ukraińskie pociski Stugna-P weszły do elitarnego klubu pocisków zdolnych do pionowych ataków z góry na komory amunicyjne czołgów, co przy zdolności penetracji pancerzy reaktywnych o grubości do 800 mm czyni je niemal tak śmiercionośnymi jak Javeliny, czy Spike’i. Kacapskie Kornety nie potrafią atakować pionowo z góry. Stugna-P wchodzi na wyosażenie wojsk ukraińskich na początku przyszłego roku.
Pafnucy
13 października 2016 o 11:50Jak Rosji zaczną kończyć się dutki to wjedzie do Kijowa żeby konflikt skończyć i nikt im nie przeszkodzi. Amerykanie nie poświęcą się za „u krainę” a Zachód wyrazi swoje głębokie zaniepokojenie. Putin rozpęta III wojnę światową a nie odda Małorosji i Noworosji. Żeby postawić się Rosji „u kraina” potrzebuje co najmniej 500 tys żołnierzy i bardzo dużo dobrego sprzętu. Nie będą tego mieli nawet za 10 lat. Oddali Krym bez wystrzału a w Donbasie walczy garstka sfanatyzowanych banderowców. Reszta armii to szrot a Poroszenko pudruje rzeczywistość. Putin rozjeżdża teraz „u krainę” samymi wojskami specjalnymi, rozpoznaniem, artylerią i walką elektroniczną. W „zapasie” dywizje pancerne, zmechanizowane, zmotoryzowane, powietrznodesantowe, brygady specnazu, artylerii rakietowej i gigantyczne lotnictwo z najlepszą obroną przeciwlotniczą na świecie itp. Porównanie walki Serbów z Chorwatami do tego w jakiej sytuacji jest bandersyf to trochę ci nie wyszło. Nie ma tam żadnej analogii.
observer48.
13 października 2016 o 14:09@Pafnucy
Obecnie na Ukrainie jest więcej wojskowego personelu USA, Wielkiej Brytanii i Kanady, niż w Polsce i Państwach Bałtyckich razem wziętych. US 173rd Airborne szkoli Ukraińską obronę terytorialną w Jaworowie, ale setki instrukorów US Delta Force i Navy Seals prowadzą ośrodki szkoleniowe elitarnego ukraińskiego specnazu zlokalizowane między Charkowem i Kijowem. Niemal każda ukraińska jednostka bojowa walcząca w Donbasie ma na stanie amerykańskiego konsultanta, lub obserwatora. RoSSjanie to widzą, ale ostatnio przegrywają również wojnę propagandową z zachodem z powodu Syrii.
Jeśli Putler wykazuje tendencje samobójcze, w co nie wierzę, jego enturaż zachowuje umiejętność logicznego myślenia i zastopuje go. Jeśli WW3 nie wybuchnie do czasu zaprzysiężenia następnego prezydenta USA, bez względu na to, kto wygra listopadowe wybory, ostatnia szansa na ugranie czegokolwiek przez Putlrera „will be gone with the wind”.
SyøTroll
13 października 2016 o 21:17@ObSServer48
Amerykanie nie są w stanie konfliktu rozwiązać, oni stosują jako metodę „rozwiązywania konfliktów” podkręcanie nastrojów i czekanie kto przeżyje. W pacyfikacjach i czystkach etnicznych to armia „obrońcy demokracji” jest naprawdę dobra. Od końca II Wojny Światowej minęło ponad 70-lat, a „żołnierze” USA się nic nie zmienili.
Krótko mówiąc jeśli ktoś nie chce czuć się zagrożony ze strony waszych bandytów nazywany przez was „żołnierzami” i „instruktorami”, musi podjąć odpowiednie kroki prewencyjne.
Pytanie czy waszym aż tak bardzo zależy na wywołaniu wojny. PR ostatnio macie taki sobie.
Tedy
12 października 2016 o 15:17przyganiala owca wilkowi,od ukrainy tyle zalezy w europie ze az strach,niedlugo i tak ją podzielą,a robienie se wroga z żabojadów i pisanie głupot jest akurat w stylu banderoszołomów którzy myślą że są pępkiem europy.wbijcie se do glowy że wy nic nieznaczycie w europie.tyle co kosowo najwyżej.nasze woj.mazowieckie ma wieksze pkb jak wasza ukraina.litości.
Kamień
12 października 2016 o 16:33Wystarczy się cofnąć do roku 1939r. Polska była w podobnej sytuacji a w 1944r znaczyła jeszcze mniej niż dzisiaj Ukraina. Napisałbyś tekst w podobnym tonie do Powstańców. ? Ale historię trzeba znać aby wyciągnąć z niej wnioski a żeby móc wyciągnąć właściwe wnioski trzeba użyć inteligencji….. W przypadku jej braku wychodzi taki nienawistny bełkot jak w poście powyżej.
Pafnucy
13 października 2016 o 12:11Tak, napisałbym taki tekst do powstańców. Powiedziałbym żeby poszli do domu i patrzyli z okien jak bolszewik morduje nazistę i odwrotnie.
Kajetan
12 października 2016 o 16:33Ukraina jest problemem dla Europy, według mnie coraz większym, i skoro sama nie jest w stanie problemu rozwiązać to nie powinna obrażać się na tych którzy to za nią robią, a przynajmniej starają się zrobić. Jakaś alternatywa dla porozumień mińskich? Zawsze jest inne wyjście, ale w tym przypadku nie było by to korzystne dla Ukrainy. Zmieńcie kurs Panowie.
Kamień
12 października 2016 o 17:07Zgadzam się z Kajetanem. Dali się w manewrować w kozi róg dzięki pieniądzom z USA. Wielcy się bawią na zasadzie dziel i rządź a ludzie cierpią na łez padole.
Kajetan
12 października 2016 o 17:34Dziękuję, ale ja z Panem nie do końca się zgadzam. Nie uważam że wszystkiemu winne są pieniądze z USA. To jednak nie USA rozpoczęły agresję na Ukrainę. Ukraińcy nie zbudują nowoczesnego i demokratycznego państwa na podstawie szowinistycznej ideologii z lat trzydziestych ubiegłego wieku. Zmiana kursu powinna nastąpić w stronę europejskich wartości, bo według mnie coś takiego jednak istnieje. W przeciwieństwie do wojujących Ukraińców na tym forum, uważam że każdy ma prawo do własnej opinii, zwłaszcza do innej niż moja, i cieszę się że nie poddajemy się ich prymitywnemu szantażowi o rosyjskich trollach, agentach Putina itp. Pozdrawiam.
Tedy
12 października 2016 o 17:36cofam sie do 39,w jakiej sytuacji była Polska,nierozumie poruwnania Polski z 44 do ukrainy z 2016.to że bełkoczesz trzy po trzy nie daje ci prawa mnie osądzać,a z tego co piszesz to inteligecją towarzysz banderukrainiec nie rzeszy.
Tedy
12 października 2016 o 17:37zgubiłem g
wnuk rezuna
12 października 2016 o 18:21nie powinien sprzedawać „na wulgarnym jarmarku politycznym największego narodu europejskiego, który w obronie europejskiej idei i wartości ogólnoludzkich wyszedł na Majdan, płacąc za to życiem swoich najlepszych synów i córek
Niejaki Awakow nauki pobierał chyba w sowieckiej szkole jeszcze , bo akurat „naród ukraiński” w 2/3 mówiący notabene po rosyjsku , nie jest największy w Europie ….a dodatkowo w przyspieszonym tempie wypier…dziela z Banderlandu , w ostatnich latach .
Czas wytrzeżwieć Ukraino !!!!!!!!
Tadeusz
12 października 2016 o 19:32Obecna Ukraina nie jest wrogiem dla Europy czy Polski. Wrogiem Europy i całego świata jest obecna putinowska neoimperialistyczna Rosja, która już otwarcie prowokuje do wojny z NATO. Musimy zbroić się razem z Ukrainą żeby powstrzymać to wariactwo ze Wschodu jak i w roku 1920.
Ula
12 października 2016 o 20:51To sie nazywa alternatywna rzeczywistosc.
A jesli chodzi o wojne Rosji z Nato. Rosja ja wywolala? Czym, odzyskaniem np. Palmiry ( jej ruin) z rak terrorystow? Czy oswobodzeniem paru obszarow w Syrii zaatakowanych przez terrorystow wspieranych przez USA?
Myslisz, ze mieszkancy Syrii woleliby zyc w panstwie z prawem szariatu, jakie chce im „umiarkowana opozycja” stworzyc? Czy moze jednak woleluby w dawnej Syrii? Moze tak by ich zapytac, zanim sie terrorastow uzbroi?
A moze Rosja jest tez winna temu, ze USA w czasie zawieszenia broni w Syrii zabilo ponad 60 a ranilo ponad 100 zolnierzy Syryjskich walczacych z terrorystami? Oczywiscie jak zwykle „przez pomylke”
Paradoksalne jest to, ze ja nie przepadam za Rosja, za ich metodami prowadzenia polityki, ale panstwa zachodnie nie zostawiaja mi wyboru, jesli mam byc obiektywna to musze powiedziec, ze gdyby nie Putin, to dawno juz bylaby III Wojna swiatowa.
I mozecie mnie za to, ze realnie oceniam rzeczywistosc nazywac ruskim trollem. Nie robi to na mnie wrazenia.
Pafnucy
13 października 2016 o 12:19Rosja jest niebezpieczna i zła. Spójrz jak blisko amerykańskich baz umieścili swój kraj.
andy
12 października 2016 o 20:32Obawiam się powtórki historii w 2020 r.
polak
12 października 2016 o 23:18ukry mogą sobie szczekać.I tak podzielą los Czechosłowacji w 1938.Są tak durni że tego nie chcą widzieć.
jubus
13 października 2016 o 08:39To prawda. Czesi zawierzyli Francji oraz Sowietom, nie chcieli słyszeć o sojuszu z Polską. Jak na tym wyszli? Tak samo jak Polacy w 1939 oraz Ukraińcy dzisiaj. Wniosek jest jeden – TRZYMAJMY SIĘ Z DALA OD FRANCJI, ANGLII, WŁOCH, HISZPANII BO TO NAJWIĘKSZE KUNDLE NA TYM ŚWIECIE, JESZCZE GORSZE NIŻ KACAPY.
Kamień
12 października 2016 o 23:34Panie Tedy nie oceniam Pana A jedynie Pańskie wpisy. I to nie ja przyszywam Panu dodatkowe epitety lecz Pan to robi w moją stronę. A nawet jeśli Robił by to Pan popierając rzeczową argumentacją ok ale Pan pisze że jestem banderuraincem bo coś jest dla Pana nie zrozumiałe. Nie co śliska argumentacja. Sam Pan przyzna? Ma Pan prawo nie rozumieć to nic wstydliwego . Ja też wielu rzeczy nie rozumiem ale od tego jest dialog. Gdy Pan zrozumie czym jest dialog nie mylić z pyskówką w ów czas możemy podyskutować. Gdy już Pan oswoi się z pojęciem dialogu proponuje Panu poczytać o koncepcji Judeopoloni z 1916r. Być może będzie to zaczyn do dalszej dyskusji na temat komu i dlaczego zależy na szerzeniu nienawiści w naszym regionie, którą Pan tak ochoczo i bez krytycznie przyjmuje i propaguje.
rafi
12 października 2016 o 23:55Tak podzielimy ten syf banderowski ziemie Polskie Wołyń i reszta powróci do Polski !
Kamień
13 października 2016 o 00:31Panie rafi skromność przez Pana przemawia. Cofnijmy się do dynastii Jagiellonów na progu XVI wieku Polska rozciągała się od morza do morza. To dopiero podniecająca wizja. Nie ma to jak dobry żart 🙂
Pafnucy
13 października 2016 o 13:07Dobry żart to wiara że granice są nienaruszalne i dane raz na zawsze.
piesc wam w oko
13 października 2016 o 00:57takiemu 'rafiemu’to urwe z przyjemnoscia ta pusta glowe i nas… do srodka,idiota,bezdenna,kacapska otchlan patologii!
Pafnucy
13 października 2016 o 12:37Do Redakcji: Szanowna Redakcjo, proszę o niezamieszczanie prostackich komentarzy takich pustaków i prymitywów jak ten miłośnik banderowskich metod wymiany poglądów podpisujący się „piesc wam w oko”. Nie każdy komentarz półgłówka z „ukraińskiego” gimnazjum nadaje się do publikacji. Ten natomiast nadaje się do zgłoszenia sprawy na policję. Dziękuję. Pozdrawiam.
RUFUS66
13 października 2016 o 01:31UKRAINA- POLSKA-BIAŁORUŚ
Jak to pięknie brzmi i co by tu nie mówić jest naszą przyszłością, to naturalni sprzymierzeńcy o podobnych duszach.Patrząc jak nas rozgrywają ze wschodu i zachodu, w pojedynkę nie mamy szans,ale razem morzemy więcej. Inaczej rozdepczą nas,jak zawsze (znowu miliony ofiar) . Prosił bym o przychylność w jednoczeniu się,bo jest dobry czas i nasza szansa.
Kamień
13 października 2016 o 11:40Panie Rufus66 Zgadzam się z Panem, że kraje o których Pan wspomina są naturalnymi sprzymierzeńcami. Wielu taki układ by się nie podobał i dlatego wypuszczają tyle jadu i nienawiści aby nigdy między nami nie panowała zgoda. Jeżeli przyjrzeć się w czysto akademicki sposób naszej historii to dojdziemy do wniosku, że liczyliśmy się naprawdę tylko gdy byliśmy zjednoczeni w zgodzie.
Pafnucy
13 października 2016 o 12:59Ten temat jest przerabiany na forum od bardzo dawna. Trzeba mieć siano zamiast mózgu żeby wierzyć w sojusz banderowskiej „ukrainy” z Polską przeciw Rosji. Ten „dobry czas” o którym piszesz to upaińcy świetnie wykorzystują na umacnianie państwowości i narodowości na zbrodniczej, ANTYPOLSKIEJ ideologi nacjonalizmu integralnego przez gloryfikację upowskich morderców i zbrodniarzy, „reformę swojej edukacji w tym zakresie” i drenażowi mózgu „ukraińskiej” młodzieży „wielką ukrainą” . Te brednie Giedroycia już dawno są nieaktualne. „Nędzymorze” to mrzonki a Polska dla tych „narodów” na wschodzie to zawsze będzie „okupant”. Będą nas „kochać” tylko wtedy jak Rosja będzie im w d…e mieszać. „Cudowny sojusz” Polska – „ukraina” w której 2/3 obywateli mówi po rosyjsku, 14-20 mln to Rosjanie. A c co mówią dialektem ruskiego chłopstwa z Galicji nienawidzą Polaków (i żadne kłamliwe statystyki tego nie zamaskują bo wystarczy tam pojechać).
jubus
13 października 2016 o 08:37Bardzo dobrze się dzieje. Francja pokazuje, całej Europie Wschodniej, nie tylko Polsce, ale i Ukrainie oraz Rosji, że jest krajem, niewartym jakiegokolwiek zainteresowania. Zawsze uważałem, ze takie kraje, jak Francja, Włochy, Hiszpania, powinny wrócić do czasów rzymskich i żyć po swojemu, odp….ć się raz zawsze od Germanów i Słowian.
Nikt nie chce tu ani żabojadzkich sklepów, ani żabojadzkiego szmelcu latającego. Ukraina, z czasem zrozumie, że Rosja nie jest jedynym winnym zamieszania, bo winny, nawet bardziej jest winny jest Zachód, w szczególnie UE, które jest wrogiem Europy Środkowo-Wschodniej. USA dogada się z Rosją, Polska będzie musiała więc prędzej czy później się określić z USA oraz Rosją i Ukrainą, przeciwko Europie Zachodniej/UE czy z UE/Europą Zachodnią, przeciwko Rosji, Ukrainie i USA. Ja zawsze wolałem Amerykę i Rosję, a Niemcy i Francję, Włochy, Anglię, uważałem za wrogów Polski.
będa
13 października 2016 o 11:21Pan Minister Awakow ma rację. A swoją drogą ten hollande już z samego wyglądu robi wrażenie słabego na umyśle.
Tedy
13 października 2016 o 12:41spokojnie,Kamień stary banderowiec z dziada,pradziada to ogarnie ,wedlug jego teori Polska ma sie sama zaorać .lecz sie czlowieku,takich jak ty (red.) nalezy izolowac od spoleczenstwa.
Pafnucy
13 października 2016 o 13:14„Kamień” to skąd się wziął ? Z „ukraińskiego” świata ? Przecież podobno tę instytucję zlikwidowano a „ukraińcy” mają ogromny żal do Polski że nie chce już płacić 10 tys miesięcznie za wynajem pomieszczeń dla nich w centrum Warszawy. 500 mln zł na rocznie na mniejszość „ukraińską” w Polsce to za mało żeby „przyjaźń” polsko – banderowska była trwała.
Kamień
13 października 2016 o 18:36Mam wrażenie, że poważny dialog dla wielu komentatorów na tym portalu wykracza po za ich intelektualne możliwości. Tym samym wpisują się kanon wywodzący się z nurtu ludzi , którzy czczą s.banderę. Ludzie ci nie potrafią skupić się i zastanowić nad istotą problemu. Nie są w stanie ogarnąć rzeczywistości historycznej w konfrontacji z rzeczywistością. Ale cóż … Nazywaliście mnie banderowcem, Ukraincem i itd. nie robi to na mnie wrażenia a jedynie powoduje smutek ponieważ wy swoją postawą niczym nie różnicie się od oprawców mordujących Polaków na Wołyniu. Jesteście w swojej postawie TACY SAMI!!!. Ludzie na Ukrainie dla których s.bandera jest bohaterem często nigdy nie słyszeli o wersji wydarzeń , którą znają Polacy i reagują podobnie jak wy nienawiścią. Oj dużo można pisać ale po dotychczasowych doświadczeniach mogę spodziewać się jedynie obelg więc nie będę lał wody na młyn.
Patrioci i zapewne chrześcijanie. Cóż za obłuda. Nie znacie podstawowych pojęć o wartościach już nie mówię.Ludzie , którym nienawiść przysłania cały świat. W imię swojego bożka gotowi spalić świat i wszystko co dobre, nie będący w stanie spojrzeć choć by o krok do przodu aby przewidzieć konsekwencje swojego toku myślenia. Ludzie mali, zflustrowani swoim życiem w którym niczego budującego nie udało im się dokonać, ludzie biedni duchowo i intelektualnie. Ale jest nadzieja ponieważ są tutaj również komentatorzy, którzy są swoją postawą udowadniają, że jeszcze nie wszyscy oszaleli. Są tu ludzie, z którymi rzeczowa rozmowa jest możliwa i dla nich tu będę.
„Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Potem wygrywasz.” Mahatma Gandhi.
Na koniec mojego wpisu opowiem historię z mojego życia ( dla wytrwałych).
Moja ś.p. Babcia przeżyła II wojnę św. . Przeżyła ją bardzo ciężko. Odłączona od rodziny,straciła męża, była w różnego rodzaju obozach ostatecznie zesłana do przymusowych prac do Niemiec.
Ja mając lat 9 może 10 byłem fanem, jak wielu moich rówieśników w tamtym czasie serialu „Czterej pancerni”. Powodowany emocjami zaczerpniętymi z wyżej wspomnianego serialu często pytałem „Babciu jak było na wojnie”. Po zadaniu tego pytania nigdy nie otrzymywałem odpowiedzi, jedynie milczenie… Pewnego razu po kolejnym zapytaniu usłyszałem długo wyczekiwaną odpowiedź, na której tak mi zależało. Jednak słowa, które w ów czas usłyszałem były dla mnie nie zrozumiałe. Zrozumiałem je po latach. Brzmią w moim sercu jak potężny dzwon szczególnie dziś gdy przyglądam się światu. A brzmiały one tak:
” Wnuczuś nie opowiadam ci o wojnie ponieważ moja miłość do ciebie mi na to pozwala. Gdybym opowiedziała ci o wszystkim co przeżyłam to całe cierpienie, które przeżyłam poszło by na marne.
– Babciu nie rozumiem?…
Gdybym opowiedziała ci o wszystkim czego doświadczyłam to zasiałam bym w twoim sercu ziarno nienawiści, które prędzej czy później zacznie kiełkować w tobie a to by oznaczało, że moje życie poszło na marne. ” – Mimo, iż dalej nie rozumiałem nigdy więcej nie pytałem babci o wojnę.
Podobno warto słuchać starszych. Rozważcie sami…