Nie żyje znany litewski filozof, eseista, nauczyciel akademicki, eurodeputowany VII kadencji Leonidas Donskis. Zmarł nagle w wyniku zawału serca, na lotnisku wileńskim, skąd miał lecieć na Ukrainę. Miał 54 lata.
„Jest to ogromna strata, wraz z Nim odeszła część uniwersytetu. Leonidas Donskis był potęgą w filozofii, polityce oraz innych naukach” – powiedział rektor Uniwersytetu Witolda Wielkiego w Kownie prof. Juozas Augutis.
„Litwa straciła wybitnego humanistę, który poprzez swoją działalność akademicką i społeczną aktywnie bronił idei wolności i godności ludzkiej. Profesor L. Donskis niósł przykład wartości europejskich i zachodniego myślenia nie tylko dla młodego pokolenia, lecz także dla wszystkich ludzi na Litwie” – napisała w kondolencjach prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė. Litewska prezydent przypomniała, że Leonidas Donskis był zaangażowany w zachowanie kultury i dziedzictwa litewskich Żydów.
Leonidas Donskis był też wielkim zwolennikiem pojednania polsko-litewskiego i rozstrzygnięcia problemów mniejszości polskiej na Litwie. „Musimy pielęgnować polsko-litewską solidarność. Rozumiem, że nikt nie jest doskonały i że popełniliśmy pewne błędy na Litwie wobec polskiej mniejszości. Nigdy jednak nie było czegoś takiego, jak złośliwość czy złośliwe nastawienie, nie, Polacy zawsze byli uważani za naszych, litewskich obywateli, litewskich patriotów. Problem polegał na tym, że mieliśmy bardzo upartych i konserwatywnych językoznawców, którzy po prostu zaczęli bronić słownictwa czy języka w taki sposób, jakby to był początek XX w., kiedy Litwa była bardzo krucha, wrażliwa. Teraz mamy inną Europę, oni po prostu pomylili czasy. Dlatego myślę, że było to zupełnie nieistotne. Muszę powiedzieć, że powinniśmy załatwić te sprawy, musimy naprawić nasze błędy, musimy pielęgnować naszą solidarność. Myślę, że odbudowanie naszej przyjaźni i współpracy jest jedną z najważniejszych rzeczy, jakie przydarzyły się w moim życiu” – mówił w jednym z wywiadów.
„Największy błąd popełniliśmy my sami: nie potrafiliśmy rozstrzygnąć wewnętrznych problemów – w większości przypadków natury technicznej. Nabrały one innego kontekstu i powstała potrzeba tłumaczenia się z zarzutów, bronienia honoru państwa. Z drugiej strony honor państwa to jedno, a błędy popełnione przez polityków – to co innego. Trzeba to wyraźnie rozróżniać. Są błędy, które może popełnić parlament albo politycy, ale cywilizowana osoba nie będzie utożsamiała państwa i polityków, którzy się pomylili. Sądzę, że czeka nas poważna praca. Polska jest bardzo ważnym dla Litwy państwem. To splecione ze sobą losy, mieszane rodziny, dzieje rodzin, ogromna część historii, której na Litwie nie wyobrażamy sobie bez Polski. Zdając sobie sprawę z tego wszystkiego, uświadamiając sobie, ile zostało dokonane po 1994 roku na rzecz zbliżenia naszych krajów, z bólem obserwowałem, jak wszystko to było niszczone. Teraz więc zadaniem dla polityków jest pójść po rozum do głowy, spróbować to odbudować i apelować do liderów społeczności o powrót do normalnego, przyjaznego dialogu” – mówił w wywiadzie dla Wilnoteki we wrześniu 2011 r…
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u: https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl/Wilnoteka.lt /BNS, wikipedia.org, radiownet.pl
3 komentarzy
wnuk rezuna
21 września 2016 o 23:49Jakoś nie słyszałem zeby ten WIELKI ORĘDOWNIK coś zmienił na lepsze w stosunkach z Litwą .
Takich orędowników na Litwie jest prawie 3 miliony .
Oni wszyscy chcą poprawy stosunków z Polską !!!!
..najlepiej zeby Polska zabrała sobie wszystkich litewskich Polaków , wtedy stosunki polsko-litewskie mają dużą szansę na poprawę .
oko "RA"
26 września 2016 o 23:18Jestem sceptyczny co do zmiany nastawienia Litwinów do Polaków!
W ostatecznym rozrachunku, stroną przegraną z całą pewnością będzie obecna Litwa.
Moja babcia zawsze mi mawiała „jak se pościelesz tak się wyśpisz”
Niestety Litwa robi wszystko aby mieć wrogów w Polsce.
Nawojka
3 października 2016 o 19:34To smutne, kiedy odchodzą sprzymierzeńcy. Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich profesora.