Zaraz po morderstwie białoruskiego dziennikarza Pawła Szeremeta w Kijowie, rosyjskie media zaczęły się prześcigać w publikowaniu oszczerczych materiałów o zabitym. Za”Naszą Niwą” przedstawiamy najbardziej drańskie oceny działalności dziennikarskiej Szeremeta.
Life.ru: Białoruski Partyzant Szeremet promował ukraińskich neonazistów
Felietonista kontrowersyjnego rosyjskiego portalu life.ru Władysław Malcew pisze: „Od lata 2014 roku «Białoruski Partyzant» otwarcie propagował na użytek obywateli Białorusi – ukraińskich radykałów prawicowych i Białorusinów walczących w różnych batalionach ochotniczych w strefie ATO. Ale przede wszystkim robił PR i wybielał neonazistowski „Azow”.
Malcew faktycznie oskarża ukraińskich prawicowców o zamordowane Szeremeta. „Było mu tam dość komfortowo do czasu, gdy radykalna prawica bez przeszkód zaczęła zabijać pod nosem działaczy prorosyjskich, których Szeremet nazywał „piątą kolumną” prowadzącą działalność wywrotową. Ale potem nagle coś poszło nie tak”.
Regnum: Szeremeta zabili swoi
„Ukraińscy kryminaliści w likwidacji Szeremeta dostrzegli oczywiście rosyjski ślad. Głupota niewyobrażalna, choć teraz modna na Ukrainie. Społeczeństwo potrzebuje takich historii o „rosyjskim zagrożeniu”. Im więcej – tym lepiej. Wówczas zbiorowa inteligencja zawiesza się, jak słaby komputer, zawalony dziesiątkami programów. Jednak Rosja nie ma absolutnie powodów destabilizować sytuacji w kraju, gdzie „destabilizatorów”i bez tego nie brakuje. Szeremeta zabili swoi, z pewnością nie z powodu działalności dziennikarskiej”, – napisał Siergiej Biełow na stronie regnum.ru.
Eadaily.com: rusofobia i separatyzm
„Oczywistym dowodem umiejętności organizacyjnych Szeremeta było uruchomienie kilku projektów medialnych, z których najbardziej znany jest „Białoruski Partyzant”. Ich ideologiczną linię można przedstawić następująco: rusofobia i wspieranie separatystycznych projektów w krajach byłego Związku Radzieckiego, radykalnego nacjonalizmu – na Białorusi, Ukrainie, w Gruzji, i tak dalej, gorące poparcie liberalizmu w wersji, którą przyjęto krytykować na Białorusi i w Rosji. Finanse dla swoich projektów Szeremetowi udało się chytrze zdobywać z różnych źródeł, w tym rosyjskich, o czym pisały media.I nie ma znaczenia komu przypiszą zabójstwo Szeremeta – Putinowi, Łukaszence, wrogom jego kochanki, czy Kim Dzong Unowi (…) Najważniejsze, że wraz z odejściem takich ludzi jak Szeremet odchodzi epoka „marnych lat dziewięćdziesiątych”, – pisze portal.
„Wolna Prasa”: Szeremeta zabito by oskarżyć Rosję
„Możliwa jest egzotyczna dość wersja: Szeremeta zabito, żeby winę za śmierć kolejnego liberalnego działacza przypisać Rosji. Na przykład, w celu zerwania jakichś negocjacji lub dla wzmocnienia swoich pozycji.
Według norm politycznych, morderstwo Szeremeta – to wydarzenie mało znaczące. Ale śmierć Siergieja Magnickiego, który zginął z winy rosyjskich urzędników państwowych z powodzeniem wykorzystano do wprowadzenia sankcji wobec Rosji. Nie wykluczam, że coś podobnego może się wydarzyć i teraz, Stany Zjednoczone zażądają zaostrzenia sankcji wobec Rosji”- pisze publicysta portalu „Svabodnaja presa”, wydawanego przez znanego rosyjskiego pisarza Zachara Prilepina.
Jeszcze dalej posuwa się „Wieżliwaja Rasija”: Szeremet zachęcał do zabójstwa donieckich dzieci
Ten tekst podbija sieci społecznościowe, jest popularny w „Adnokłassnikach” – odpowiednik „Naszej klasy” i „VKontakte”.
„Pawła wyciągnięto z samochodu. Nogi miał oderwane … Jak u tych donbaskich dzieciaczków, zabójstwa których aktywnie inspirował, choćby pośrednio, za to posługując się za każdym razem wszelkiego rodzaju miłymi, poprawnie – politycznymi frazami. Teraz te dzieci powitają go na końcu tunelu, i powiedzą: „Cześć, wujku Pasza! To my, kórych zabijali twoi koledzy z „Azowa”. Jak się miewasz, wujku Pasza? „. A on się im poskarży ze łzami w oczach: „Źle, oj bardzo źle!”
„Komsomolskaja Prawda”: Rewolucja pożera swoje dzieci”
„Paweł Szeremet i tak dość długo trwał na Ukrainie, dzięki swojemu nieprzejednanemu, bezkompromisowemu i politycznie dojrzałemu rusofobicznemu stanowisku. On i armię rosyjską w Donbasie próbował znaleźć i ciała pskowskich spadochroniarzy zliczał. Ale nie domyślił się, jakie obowiązują tendencje. A tendencja jest taka, że trzeci Majdan władzom w Kijowie nie potrzebny. A tu, „nieprzejednani”, ci z batalionów ochotniczych potrzebują nowego Majdanu, jak powietrza. Trzy dni przed śmiercią Szeremet napisał o batalionie „Azow” i jego dowódcy Bileckim. W jego materiale to byli niemal świeci ludzie, romantycy rewolucji, życie gotowi oddać za Ojczyznę. Przepowiadał Bileckiemu wielką przyszłość polityczną, przeciwstawiał ochotników – nacjonalistów Poroszence (…) Tych ojców rewolucji jakoś wcale mi nie żal” – pisze felietonista „Komsomolskoj Prawdy”Dmitrij Stieszyn.
Kresy24.pl/nn.by
1 komentarz
ltp
22 lipca 2016 o 21:19Rzeczywiście , takie rzeczy tylko u moskwiczy.