Drogi Użytkowniku,
w związku z obowiązywaniem Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) przypominamy podstawowe informacje z zakresu przetwarzania danych dostarczanych przez Ciebie podczas korzystania z naszej strony. Zamykając ten komunikat (kliknięcie w przycisk "Przejdź do serwisu") oświadczasz, że zapoznałeś się z treścią Polityki Prywatności i zgadzasz się na wskazane w wymienionym dokumencie działania.
13 komentarzy
Michał Kalinowski
25 kwietnia 2016 o 22:15W obronie manewrowej kontratak i przeciwuderzenie w zależności od szczebla dowodzenia (taktycznego) czy operacyjnego, to jeden z podstawowych rodzajów walki.
Uporczywa obrona nie może się tylko sprowadzać do stawiania oporu nacierającemu przeciwnikowi, ale przede wszystkim to konieczność odzyskiwania już utraconego terenu i odrzucania wojsk na rubież przedniego skraju ugrupowania obronnego. Zatem od prowadzenia działań zaczepnych w efektywnej obronie nie ma odstępstwa.
SyøTroll
26 kwietnia 2016 o 08:25Ukraińska armia nie uznaje pojęcia „atak”, owszem atakuje, ale nazywa to jedynie działaniami defensywnymi. PR.
Szachrajew
26 kwietnia 2016 o 10:58@SyøTroll
bredzisz..
pol
27 kwietnia 2016 o 15:04(komentarz usunięty z powodu agresji)
pol
27 kwietnia 2016 o 15:17bredzi, to to głupi ruski troll .
Andrzej
26 kwietnia 2016 o 10:04Niechaj sobie ćwiczą, a jak przyjdzie do walki to wycofają się na z góry upatrzone pozycje.
Swoją waleczność pokazali na Krymie 😉
Szachrajew
26 kwietnia 2016 o 11:08Zajęcie Krymu było hańbą Rosji z której się nie odmyje. Atak z zaskoczenia – nóż w plecy „bratniemu narodowi” 🙂
Jeżeli wciąż jesteś upojony zajęciem Krymu to się ciesz ale od tego czasu dużo się zmieniło Andriej. Po prostu wolisz wypierać ze świadomości straty po stronie terrorystów.
pol
27 kwietnia 2016 o 15:16Jak na razie , to też się uczą i w 2015 roku już tak moskalowi nie szło.
Więcej transportów 200 było , aż ustawą musieli jawność zamykać ( debile ) Z drugiej strony jest coraz więcej buntu i dezercji po stronie moskala, bo w historii nie była tak, że więcej żołnierzy ginie na urlopach rekreacyjnych na Ukrainie niż na wojnie. Wiec się nie dziwie , że nie chcą jeździć 🙂 A co do waleczność ( pół mózgu jeden) to port lotniczy w Doniecku coś Ci powinien powiedzieć.
JW
26 kwietnia 2016 o 12:18Reichswera ćwiczyła z tekturowymi zabawkami i tabliczkami ,,tu jest kompania npla” trzymanymi przez pojedynczego żołnierza – aby później stać się kośćcem Wermachtu.
BMD-2 raczej podgrywają npla
chociaż jak już powyżej napisał Michał Kalinowski działania takie jak obrona i natarcie na poziomie taktycznym zawsze się przenikają
Po sprzęcie BMD-2 i Humvve widać ze był to jedna brygad powietzno-desantowych/aermobilnych – ze względu na słabość sił powietrznych i zagrożenie bronią przeciwlotnicza
staja się takie tylko z nazwy uzupełniane są na Ukrainie o broń ciężką, pojazdy opancerzone nawet czołgi(przed 2014 było tych brygad aż pięć co jest bardzo dużo liczba na tle panc-zmech i liczebności całych sił zbrojnych oraz na tle słabości lotnictwa bojowego-przewaga powierzana i informacyjna to warunek działań aeromobilnych) .
Słowo desantowa/aeromobilna staje się powoli nawą wyróżniająca
a te jednostki przejstaczaja się w siły zmotoryzowane nie raz wzmocnione bronią pancerną.
Stąd raczej do natarcia desantnicy szli by z T-64
Słaby pancerz BMD-2 raczej się do tego nie nadaje
natomiast jego mobilność czyni go przydatnym do manewrowania piechotą
30 mm działko w zakrytej pozycji tez jest groźne(niektóre BMD mają tez PPK na wieży)
miki
27 kwietnia 2016 o 13:06Kacapy mieli jedną szansę na zajęcie całej Ukrainy-tuż po zajęciu Krymu. Pokazali swoją słabość, „najedli się” skrawkiem który w dodatku utknął im w gardle 🙂 Ukraińska armia wówczas była totalnie nieprzygotowana do obrony-masa zdezelowanego sprzętu, braki nawet w umundurowaniu, pełno kacapskich agentów, nagminne przypadki dezercji….. Mieli kacapy swoje 5 minut i nie wykorzystali ich 🙂 Teraz armia ta okrzepła, pewne sprawy uporządkowano i mimo niedostatku funduszy sytuacja w wielu kwestiach jest o niebo lepsza od tej sprzed 2 lat. Putin nad którym tak kacapy pieją jaki to on twardziel okazał się ze wszech miar mięczakiem……
pol
27 kwietnia 2016 o 15:37Dokładnie tak, teraz jest już musztarda po obiedzie i ruska dzicz nie wie co dalej z tym fantem zrobić. Bo do zajęcia dobrze bronionego terenu jest potrzeba bardzo dużej armii i takie zgrupowanie uwadze by nie uszło.
A co jakby się okazało , że też by nie dali rady ?:P Bo jeżeli najmocniejsza strona ruskiego ataku to czołg od frontu ( z czym armia Ukrainy miała problem , bo były braki w PPK )to dostarczenie na linie obronne PPK nowszej generacji ( obojętne jakiego ) załatwia sprawę. Lotnictwem nie podlecą , USA dostarczyła mobilne radary artyleryjskie ( wiec mogą wytłuc kacapską artylerię w kilka dni ) zostanie im tylko uraaaaa 🙂 a na uraaa są okopy , bunkry , miny , działa, czołgi, własna artyleria itp
JW
27 kwietnia 2016 o 19:51Co do technikaliów
Amerykanie dostarczyli 20 lekkich radarów AN/TPQ-48 o zasięgu 10 km a więc służącym tylko do zwalczania moździerzy z których część została utracona w walkach
oraz kilka klasycznych AN/TPQ 36
więc to Rosja ma dalej przewagę z dużo lepszym nasyceniem radarami Rys,Leopard Zoorpak
to samo do tyczy dronów i zautomatyzwanego kierowania ogniem-pozwalającego wykorzystać na czas zdobyte informacje.
O ile Ukraińcy kupują drony krótkiego zasięgu
to systemów takich jak nasz Topaz nie posiadają
więc nie są w stanie osiągnąć jakościowej równowagi z Rosjanami wykorzytsujacymi analogi
o ilościowej nie wspominając.
Lotnictwem nie podlecą ?
Skąd ta pewność, Ukraińcy mają dużo systemów OPL o sporym potencjale ale muszą zmodernizować system dowodzeni i ropzponania uodpornić go na działania WRE.
Kwestia dostaw PPK jest otwarta
widziano je np w pułku AZOW na pojazdach opancerzonych
i raz min na K24 u desantników
nie wiadomo jak przekłada się to na nasycenie nimi całej armii na całej linii frontu-czy nawet kilku trzymanych w odwodzie jednostek.
To co wystarcza na sepsów czy nawet na BTG
nie musi wystarczyć na wprowadzenie do akcji
,,150. Idrycko-Berlińskiej Dywizji Strzelców Zmotoryzowanych Orderu Kutuzowa” – bądź innych tworów – ta jednostka nie koniecznie musi faktycznie istnieć
w wybranym miejscu i czasie-inicjatywa będzie raczej po stronie Rosjan tak jak do tej pory- po maskiworce i pozornych uderzeniach w innym miejscu w Donbasie
o większych scenariuszach nie wspominając-sama technika nie walczy liczy się zmysł operacyjny,planowanie, stosowanie zasad sztuki wojennej
z tym nie najlepiej u Ukraińskiej generalicji i zwierzchnika sił zbrojnych-a tu zmian nie było
wini porażek tak w mundurach jak i garniturach – które przy stosowaniu powyższego mozna było co najmniej zminimalizować dostali awanse i siedzą na stanowiskach.
JW
27 kwietnia 2016 o 17:51Nie byłbym taki pewien.
Myślisz jak Biały Dom w 2003
faza manewrowa, rozbicie armii i jakoś to będzie
Zajecie Ukrainy w 2014/15 spowodowało by fazę partyzancką
Ukraińcy poirytowali by się na Rosja zabrała im demokracje,dobrobyt Europe
a tak Rosja dała im się nacieszyć tym wszystkim-chcieli to maja
Putin to stary KGBista który do władzy doszedł na drugiej wojnie w Czeczeni
i tak myśli
kwestie polityczne, wywiadowcze,społeczne międzynarodowe
stoją ponad wojskowymi
Armia tylko stawia kropkę nad I
Czeczenów należało podzielić na lini Basajew-Maschadow-Mufti Kadyrow
wyłuskać na swoja stronę jednego z nich
przedstawić w oczach świata jako terrorytsów
A potem wojsko postawiło tylko kropkę nad I
głownie rękoma ludzi Kadyrowa którzy wcześniej zabijali Rosjan.
W międzyczasie świat meczy się Ukrainą
a w USA i RFN do władzy mogą dojść Trump, rosyjska frakcja CDU/CSU i AfD.
Armia Ukraińska wzmocniła się ale jest skoncentrowana wokół
ATO i skupia się na odpieraniu tam małych taktycznych działań jak w 2014-2015.
Tymczasem Rosja nie użyła w tedy wszystkich możliwości
lotnictwo,taktyczne desanty morskie i powietrzne
flota
i najważniejsze możliwość koncentrycznych uderzeń
np na osi Charków-Dnieprpietrowsk-Krym
Dnieporpietrowski to główny hub logistyczny ATO i i połączenie z resztą kraju-kocioł nieporównywalny z tymi z 2014/15
W okół granicy formuje się dywizje i Armie
to już nie batalionowe grupy bojowe
http://dziennikzbrojny.pl/aktualnosci/news,2,10038,aktualnosci-z-europy,nowa-rosyjska-dywizja-na-kierunku-ukrainskim
Paradoksalnie największym plusem może być demobilizacja
tysiące weteranów rozpłynęło się w świecie cywilnym
IMHO to mogą być farciarze jak ci co niezdażyli na mobilizacje do OP. ,,Ostrą Brama”.
Najchętniej jednak Putin widziałby
dobry wynik Regionałów i koalicję z ,,partia pokoju” po nastepnych wyborach