Międzynarodowy Dzień Kobiet – 8 marca obchodzony jest na Białorusi jako święto narodowe. Zgodnie z rozporządzeniem Aleksandra Łukaszenki jest to dzień wolny od pracy.
Według Narodowego Komitetu Statystycznego RB, na Białorusi kobiety stanowią większość, jest ich o 7 proc. więcej niż mężczyzn. Według statystyk, na początku 2016 roku liczba kobiet wynosiła 5,1 mln. (53,5 proc. ogółu ludności).
Dzisiaj, połowa zatrudnionych w kraju to kobiety. 22,6 proc. z nich pracuje w przemyśle, 18,5 proc. – w edukacji, 14,5 proc. – w handlu, 13,3 proc. – w służbie zdrowia i opiece społecznej, 7,6 – w rolnictwie i leśnictwie. Wśród kobiet pracujących, co trzecia posiada wyższe wykształcenie, co czwarta – średnie, 17 proc. – zawodowe. Wśród pracowników naukowych kobiety stanowią ponad 40 proc.
Koordynator projektu „Genderowy szlak” Irina Solomatina uważa, że na Białorusi jest rzeczywisty problem dyskryminacji ze względu na płeć, w szczególności w dziedzinie stosunku pracy i edukacji.
Jako przykład podała ograniczenie przy naborze do Akademii MSW i Akademii Wojskowej, wymienia całą listę niedostępnych dla kobiet zawodów.
Kobiety mają zakaz wykonywania 252 rodzajów działalności, min. traktorzystki, nurka, kierowcy autobusów dalekobieżnych z ponad 14 miejscami siedzącymi, drwala, kierowcy ciężarówek i innych.
„Lista zabronionych zawodów, to jawna dyskryminacja płci – żali się Solomatina. – Nowoczesne podejście, to całkowity brak ograniczeń w takim czy innym zakładzie pracy. Nowoczesność polega na stworzeniu systemu ochrony pracy w miejscach pracy, minimalizacja ryzyka dla kobiet i mężczyzn. Ludzie powinni mieć wybór miejsca pracy.
Nie mając prawa nauki czy wykonywania pracy w niektórych zawodach, kobiety w wielu przypadkach pozbawione są prawa do dobrze płatnej pracy, – mówi analityk, podkreślając, że w zawodach tradycyjnie kobiecych (zdrowie, edukacja) zarabiają znacznie mniej niż w strukturach organów ścigania.
„Okazuje się, że tam gdzie są pieniądze, tam niewiele kobiet” – podsumowuje Solomatina.
Kresy24.pl
2 komentarzy
obserwator
9 marca 2016 o 13:59A co ma do tego święta Łukaszenko?
Komunistyczne święto 8 Marca (ogłoszone m.in. przez komunistyczną terrorystkę) było świętem państwowym w ZSRR i takim pozostało w większości postsowieckich państw. Łukaszenko nic niem usiał zmieniać.
Jac
11 marca 2016 o 19:42„Genderowy szlak” Irina Solomatina(?). Czy ta genederowa pani ma coś wspólnego z Solomonem? W Polsce to jest ,niejaka,Pani Samulska(od Samuela).Syjoniści finansują demoralizacje europy,aby ją sobie podporządkować(wrogie przejęcie,głównie eur środkową,czyli co ,Białoruś też?). Wiadomo,że zdemoralizowanymi narodami można łatwo manipulować.Łatwo takich zastraszyć,przekupić,no i w ostateczności takich złupić i następnie zutylizować.