Już na wiosnę z Wilna do Kłajpedy Litwini będą jeździć nowymi polskimi pociągami. W poniedziałek przyjechała na Litwę pierwsza bydgoska „PESA 730ML”. Spółka Akcyjna „Lietuvos geležinkeliai” planuje, że do jesieni przyjedzie kolejnych sześć. To nie jedyny przykład ekspansji bydgoskiej firmy na rynki wschodnie.
Pociągi PESA 730ML to trzyczłonowe niskopodłogowe spalinowe zespoły trakcyjne. Przeznaczone są do eksploatacji na szerokim rozstawie torów 1520 mm. Mają 150 miejsc siedzących – w tym 16 w klasie 1. Wyposażone są w ergonomiczne fotele, klimatyzację, system monitoringu i urządzenia Wi-Fi.
Na Litwie składy PESA 730ML mają kursować na trasie z Wilna do Kłajpedy. Rocznie podróżuje na niej 500 tys. pasażerów. W styczniu tego roku podróż odbyło 32 tys. osób – o trzy procent więcej niż w ubiegłbym roku. Trasę można pokonać w 3 godziny i 45 minut. W dni robocze pociągi mają kursować częściej, natomiast w weekendy będą łączone w dłuższe składy.
Jak podkreśla dyrektor generalny Kolei Litewskich Stasys Dailydka, pociągi PESA 730ML zastąpią obecnie eksploatowane pociągi o dużych gabarytach i ciężkiej masie.
To nie jedyny przykład ekspansji bydgoskiej firmy na rynki wschodnie. Koleje Białoruskie kupiły ten sam model pociągu. Składy, które już dostarczono, kursują na międzynarodowej trasie z Mińska do Wilna. Z kolei do Moskwy trafiły tramwaje Fokstrot. PESA chce dostarczyć je także do Kijowa i będzie starała się o zdobycie tamtejszego kontraktu.
Kresy24.pl
6 komentarzy
Jan
17 lutego 2016 o 17:48Pan Stasys Dailydka to były komuch.Jako vice-min.kolei w latach 1987-1992 był członkiem komunistycznej partii litvusolandi podobnie jak obecna p.prezydentowa ksywa „Czerwona Dalia”
To ten pan – „strategiczny przyjaciel Polski” kazal rozebrać tory kolejowe z Rafinerii Mozejki kupionej przez Polakow do granicy z Lotva aby te nie mogly korzystać z tańszej alternatywnej drogi transportu.
Malo tego – oblozyl OLREN Mozejki „przyjacielska taryfa” która jest najdrozsza w litvusolandi.Taniej maja Bialorusini a nawet ich „wrogowie” Rosjanie.
A takich „Stasysuv” w litvusolandi sa tysiące i maja poparcie w rzadzie i Czerwonej Dali.Szukanie u nich sojuszy to pomysl chorej wyobraźni pozbawionej historycznego myslenia oraz braku realnego myslenia.
Barnaba
18 lutego 2016 o 13:37Zdaje się że inwestorem w Możejki było państwo polskie, więc nie za bardzo przejmowało się ono sensownością tej inwestycji.
Jan
18 lutego 2016 o 14:35Coz.Kaczynscy bardzo wierzyli w Sienkiewiczowska Trylogie i upatrywali w Zmudzinach „strategicznych partnerow Polski”A co innego było WKL a co innego zawłaszczenie tejze schedy przez Zmudz.
Oprocz ORLENU brali udział jeszcze w tymze przetargu Rosjanie i Kazachowie którzy po wycofaniu się Rosjan z przetargu dawali tylko 800mln.$ bo tylko tyle ten postkomunistyczny rupiec był wart.
Tajemnica pozostanie dlaczego rząd Kaczynskich przeplacil drugie tyle aby stać się wlascicielem złomu po Jukosie?
Pomaga się przyjaciołom i to bliskim ale nigdy wrogom i mordercom Polakow(Ponary,Kowno itd.)
Skoro żadna wladza nie potrafi wyegzekwować od zmudzinow litvusuv postanowien Traktatu zawartego w 1994r.To dajmy sobie spokoj z jakimiś bzdurnymi urojeniami o „przyjazni”.
Pilnowac tylko spraw naszej tam mieszkającej mniejszości a wszystkie sprawy jej dyskryminacji naglasniac w UE oraz ONZ i wszędzie tam gdzie się da.Jednoczesnie traktować mniejszość litvuska w RP w adekwatny sposób jak nasza jest traktowana na Zmudzi.
Łzy Matki
26 lutego 2016 o 17:45Nowa PESA tylko dla Litwinów – tak jest w artykule. W państwie wielonarodowościowym lepiej pisać mieszkańcy a nie Litwini.
obserwator
24 marca 2016 o 16:41A Polska jakim jest krajem? Jest dzisiaj w Europie jakieś państwo monoetniczne?
Wiadomo, że jeśli artykuł dotyczy stosunków międzynarodowych, a nie spraw wewnętrznych, to takie zastąpienie jest uzasadnione (podobnie jak „Moskwa” zamiast „Federacja Rosyjska” itp. itd.)
obserwator
24 marca 2016 o 16:43Szanowna Redakcjo, „ciężka masa” brzmi jak „droga cena”.
Korekta zaspała 😉