Przed ukraińskimi konsulatami w Moskwie i Petersburgu gromadzą się mieszkańcy, którzy chcą upamiętnić 18-letniego Włada Kolesnikowa – blogera i działacza młodzieżowego doprowadzonego do samobójstwa przez reżim Putina, własną rodzinę i kolegów za to, że był przeciwny wojnie na Ukrainie.
Chłopak popełnił samobójstwo 4 dni temu zażywając śmiertelną dawkę leków. Przed śmiercią wysłał wiadomość do znajomej dziennikarki Radia Wolna Europa: „Jeśli nie będzie ze mną kontaktu przez najbliższe 2-6 dni, możesz o mnie napisać. Przyjąłem śmiertelną dawkę. Przepraszam”. Życzył jej także szczęśliwego Bożego Narodzenia.
Przypomnijmy, że Wład Kolesnikow pochodził z Żyguliowska. Od dawna występował publicznie przeciwko rosyjskiej agresji na Ukrainę. W technikum pobili go koledzy za to, że przyszedł w koszulce „Zwrócić Krym!”. Do domu dziadka w Podolsku, gdzie mieszkał chłopak, przyszła policja.
Po tym zdarzeniu dziadek – były KGB-ista – wyrzucił go z domu i zagroził, że skręci mu kark, jeśli wróci. Potem w wywiadach dla rosyjskich brukowców ujawniał fragmenty jego dziennika wnuka i publicznie go potępiał. Odwrócił się też od niego własny ojciec, który ogłosił, że „nie chce mieć żadnych problemów”.
W rodzinnym Żyguliowsku Wład znowu był raz po raz napadany i bity. W jego środowisku rozpuszczono plotki, że jest homoseksualistą. „Nawet w koszmarnym śnie nie mogłem sobie wyobrazić, że fragment materiału czy flaga ukraińska mogą uruchomić przeciwko mnie taką machinę” – pisał chłopak do dziennikarki.
Mimo to nadal prowadził na Facebooku swojego bloga i uczestniczył w protestach opozycji, a kiedy wezwano go na komisję poborową odmówił służby w wojsku, oświadczając, że „nie chce walczyć przeciwko własnym braciom”.
„Samobójstwo Włada Kolesnikowa jest w rzeczywistości rosyjskim morderstwem. Chłopca, który odważył się mieć inne poglądy, zabili ludzie przekonani, że zło zawsze zwycięży. Tym razem rzeczywiście zwyciężyli, cała ich Rosja. I nie będę obwiniał Putina za to, że otumanił tych ludzi swoją propagandą telewizyjną i kłamstwem. Oni i bez niego są tacy sami: okrutni, nikczemni i zakompleksieni. Obwiniam Putina, że pobłaża Bestii i czyni z niej władcę życia rosyjskiego. Że życie w Rosji jest uzależnione od nieludzi” – napisał publicysta Witalij Portnikow.
Tymczasem po samobójczej śmierci chłopca mieszkańcy Petersburga i Moskwy przynoszą kwiaty i zapalają znicze przed ukraińskimi placówkami dyplomatycznymi. Nie jest ich wielu, część przestraszyła się widoku tłumu funkcjonariuszy zatrzymujących i spisujących każdego kto się zbliży.
Kresy24.pl
7 komentarzy
SyøTroll
29 grudnia 2015 o 13:46Obawiam się, że to nie ukraińska flaga sprowokowała tę przemoc, tylko hasło i jego kontekst. Chłopak nie przemyślał swojego protestu i został zaszczuty.
Oczywiście w Polsce coś takiego nie mogło by mieć miejsca jako że hejt jest oczywiście obcy polskim nastolatkom i nie tylko. U nas w Polsce nikt ni doniesie do ABW za naruszanie uczuć patriotycznych – ukraińskich patriotów, nikt nikogo nie pobije, a nawet nie nazwie ruskim trollem. W Polsce to nie do pomyślenia – i to właśnie wyróżnia nas od „ruskich”.
ernisty
29 grudnia 2015 o 15:34Jednak reakcja rodziny jest już typowo sowiecka. W Polsce, gdyby nosił rosyjskie flagi i portrety Putina, raczej zostałby wyśmiany i – w najgorszym razie – opluty.
SyøTroll
29 grudnia 2015 o 16:29A gdyby nosił np. upowską flagę z napisem „Wołyń nasz, zwróćcie Przemyśl” ? … Obawiam się że reakcje nie byłyby wtedy wszędzie miłe i sympatyczne. Wszystko by zależało na kogo by trafił ;(
Z prowokacjami tak jest, że trzeba uważać, aby nie przesadzić.
Rychu
29 grudnia 2015 o 13:53Szkoda chłopaka !!!
black flag
29 grudnia 2015 o 14:43,,tam nigdy nie bylo wolnosci ,,,ktos cos mowi o wolnosci to jest nazwany wariatem ,,,,to juz jest w ludziach ,,,i tego nikt nie zmieni ,,wolny swiat nawet ten lewacki a rosja to jak lato i zima ,,,Rosjanie lubia jak jest , dyktatura , bo ONI tylko to znaja ,,,a demokracja tp dla nich burdel ,,,
ltp
29 grudnia 2015 o 15:43Państwo bolszewickie niby upadło, ale bolszewickie bydło jest niezniszczalne. Szkoda chłopaka, niestety żył w za$yfionym państwie.
sorbi
1 stycznia 2016 o 19:35Pewnie Sowieci sami go spżatnęli. Dlaczego wysłał wiadomość ?? NIe mógł zadzwonić? Naspzikowali go czymś i sami wysłali wiadomość. Rosja specjalizuje się od setek lat w seryjnych samobójcach.