Moskwa miała chrapkę na ten lukratywny kontrakt. Ale to nie Rosja, tylko USA będą od 2017 roku dostarczały 2,8 mln ton skroplonego gazu rocznie do Korei Południowej. Dla Rosjan to nie tylko cios wizerunkowy, ale także strata miliardów dolarów.
Kontrakt na odbiór amerykańskiego gazu podpisał koreański koncern Kogas. 2,8 mln ton LNG rocznie to około 10 proc. zapotrzebowania na gaz Korei Południowej. Gaz będzie importowany z instalacji Sabine Pass – informuje wnp.pl.
Seul ogromną większość błękitnego paliwa, bo około 80 proc. kupuje w krajach arabskich. Od pewnego czasu poszukiwał nowych dostawców surowca. Naturalnym wydawali się być rosyjscy producenci. W linii prostej z Korei do Rosji jest bowiem tylko około 400 kilometrów, blisko są także złoża gazu. Co więcej w połowie 2000 roku, Kogas podpisał z Sachalin Energy długoterminowy kontrakt na zakup 1,5 mln ton LNG rocznie z projektu „Sachalin-2”, z opcją na dodatkowe 0,5 mln ton.
Mimo tego do podpisania z Rosjanami nowego kontraktu nie doszło, bowiem lepsze warunki i cenę zaoferowali amerykańscy producenci. Dla Rosjan to nie tylko cios wizerunkowy, ale także strata miliardów dolarów.
Ciekawe jest uzasadnienie kontraktu przez Kogas – komentuje Dariusz Malinowski na portalu wnp.pl. Koncern tłumaczy, że w ten sposób nie tylko zwiększa bezpieczeństwo dostaw, ale także zmniejsza uzależnienie od dotychczasowych dostawców i ma możliwość wynegocjowania lepszej ceny.
Kresy24.pl/wnp.pl
12 komentarzy
Karol
22 października 2015 o 19:19Żadnych interesów z kremlowskimi faszystami. Kropka.
Vandal
22 października 2015 o 19:22logiczne nie ciekawe,( dywersyfikacja), a ruskich zabolalo oj zabolalo 🙂
max
22 października 2015 o 19:33SUPER ! na pohybel roSSiji !
observer48
22 października 2015 o 20:16Polskie zakupy ropy od Arabii Saudyjskiej i budowa przez Saudyjczyków węzła dystrybucyjnego na Europę Środkowo-Wschodnią może doprowadzić do utraty przez kacapię co najmniej $20 miliardów rocznie przy cenach ropy $45 za baryłkę (cena na dzień dzisiejszy). Gdański Naftoport jest w stanie przyjąć 35 milionów ton ropy saudyjskiej rocznie, a po dodaniu kilku krótkich rurociągów i wybudowaniu zbiorników magazynowych nawet 50 milionów czyli tyle, ile kacapie pompuje rocznie na Zachód rurocągiem Przyjaźń. Pierwszy tankowiec saudyjski został rozładowany we wrześniu, a trzy następne są rozładowywane, albo w drodze.
olek
23 października 2015 o 09:56Oczywiście ,ale trzeba jeszcze dostosować instalacje w rafineriach do przerobu sudyjskiej ropy ,ktora ma inne parametry iż rosyjska i tu tkwi główny problem.Z zakupem nie ma żadnego problemu
observer48
23 października 2015 o 10:52Arabia Saudyjska potrafi of co najmniej pięciu lat „podrabiać” większość gatunków ropy sprzedawanych przez swoich rywali, głównie Iran i RoSSję, tak więc problemu z przezbrajaniem rafinerii nie ma.
bolo
23 października 2015 o 18:34Taka modernizacja została już przeprowadzona.
księciunio
24 października 2015 o 15:13Wszystkie rafinerie są zmodernizowane i przystosowane do przerobu ropy arabskiej nie ma już z tym problemów powoli ale wszystko posuwa się do przodu tak samo i z gazem. nie chcieli kacapy polskich jabłek to im ropa zostanie do jedzenia.
Kocur
23 października 2015 o 01:39Hmm, hmm, hmm zaśmiał by się Pan Tomasz (czytaj Fantomas).
olek
23 października 2015 o 10:00Spokojnie panowie napiszcie ile gazu z Rosji importuje Japonia po katastrofie elektrowni w Fukuszimie .Korea Poł została „przymuszona” do podpisania umowy z USA i cena w tym wypadku nie miała znaczenia
JURIJ RUSSISCH BANDIT
23 października 2015 o 10:15WYGASIĆ PUTLERA TO WSZYSCY BĘDĄ MIELI ZYSKI… })
and
23 października 2015 o 13:41…nazwanie tych żuli faszystami to komplement ale co do idei zgoda