„Jeżeli Ukraina rozpocznie przygotowania do referendum ws. członkostwa w NATO lub inne procedury, DNR uzna za nieważne porozumienia z Mińska i przystąpi do operacji oczyszczania z kijowskiej okupacji całego terytorium Donbasu” – grozi Aleksander Zacharczenko. Fragment jego oświadczenia opublikowała Ukraińska Prawda.
Według Zacharczenki, oświadczenia prezydenta Petra Poroszenki i Leonida Kuczmy reprezentującego Ukrainę na negocjacjach w Mińsku o członkostwie Ukrainy w NATO mają na celu zniszczenie mińskich porozumień.
Jeśli działania bojowe w Donbasie zostaną wznowione, a stanie się tak w przypadku zbliżenia Ukrainy do NATO, ze składu Ukrainy odejdzie wiele regionów – zapowiada Zacharczenko.
Moskwa też ostrzega: „Rosja udzieli zdecydowanej odpowiedzi na zbliżanie się NATO do jej granic. W mieniu Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że Moskwa „musi zadbać o swoje bezpieczeństwo”, a każdy ruch Sojuszu w kierunku rosyjskich granic zmusza Moskwę do odpowiedzi.
Kresy24.pl
9 komentarzy
observer48
24 września 2015 o 09:51Psy szczekają, gdy się boją, lub nie potrafiąa ugryźć. Ukraina, jak na razie, nieźle sobie radzi. Putin to specjalista od łowienia ryb w mętnej wodzie, którą sam mąci może ugrząść w Syrii i wreszcie utopić kacapię w bagnie, które sam stworzył. Jak na razie wszystko wygląda ciekawie, ale niekoniecznie dla kacapii.
Marek
24 września 2015 o 10:16Niech już ruscy nie płaczą. Po napaści na Ukrainę oczekiwali większego zbliżenia do Rosji ?
observer48
24 września 2015 o 11:55No to mamy wreszcie prawdziwe zbliżenie NATO z RoSSją.
:)
24 września 2015 o 15:44Rosjanie mają prawo bronić swej ojczyzny .
Zasada „oko za oko”jest jak najbardziej wskazana 🙂
wulgarny
24 września 2015 o 20:38Jak na razie zawsze zaczynali pierwsi. Ale wszystko ma swój koniec.
ajdar
25 września 2015 o 09:02Bronić ojczyzny? Przed kim? Przecież nikt nie zaatakował Rosji?
Ripper99
24 września 2015 o 19:34Może zacznijmy od tego do czego nie maja praw ? Lista z pewnością będzie długa.
jubus
25 września 2015 o 13:55Nie jestem za NATO ani tym bardziej za członkostwem Ukrainy w tym „pakcie”. Ale krytyka referendum w tej sprawie, pokazuje, że panowie z DNR mają w nosie ta instytucje. Widać więc, że referendum jest ok, gdy dotyczy nas i to my ustalamy wyniki, a be, jeśli nie jest po naszej myśli. Myślenie w stylu Pawlaka.
zenon
26 września 2015 o 13:29Ukraina to sztuczny twór, prędzej, czy później się rozpadnie na kilka części. Winni będzie tego wzniesienie na ołtarze Bandere.