Telewizja „Biełsat” nakręciła klip do piosenki „Nie poddawaj się”, wykonanej przez białoruskiego ochotnika Alesia Czerkaszyna, który w sierpniu tego roku zginął w Donbasie walcząc w oddziałach ukraińskich.
„Z Aleksandrem poznaliśmy się na froncie, w Piaskach, podczas zdjęć do filmu „Biłorus” – mówi w rozmowie z Biełsatem autor klipu Anton Czeleżnikow. – Wesoły, pełen radości życia chłopak, wierzący. Pewnego razu wziął do ręki gitarę, i wówczas usłyszałem jeszcze wstępną wersję piosenki „Nie poddawaj się”, bardzo mnie wtedy poruszyła, – mówi Czeleżnikow – reżyser dokumentu. – Zaproponowałem, żeby zrobić z niej ścieżkę dźwiękową mojego filmu. Aleś chętnie się zgodził. Kilka miesięcy później piosenka została nagrana w studio”.
Jak powiedział Cielezhnikou, pomysł, żeby zrobić klip do tej piosenki pojawił się po prezentacji filmu: „Zmontowałem klip z niewykorzystanych w filmie materiałów, pokazałem Alesiowi roboczą wersję, jemu się podobało. Myśłałem, jak zrobić prezentację z jego udziałem. Ostatni kontakt z nim miałem 6 sierpnia, obiecałem, że mu, że wkrtce odbędzie się prezentacja. Za dwa dni został ranny w walkach pod Starognatowką. Ostatnie słowa piosenki „Nie poddawaj się”, niestety okazały się dla niego prorocze…
28 sierpnia Aleksandr odszedł do lepszego świata. Odnalazłem unikalne kadry, na których pojawiała się twarz Alesia, on kategorycznie wzbraniał się przed filmowaniem, martwił się o bezpieczeństwo swoich bliskich i rodziny na Białorusi…
Aleś Czerkaszyn, opozycjonista z Brześcia, działacz komitetu organizacyjnego Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji, walczył w Donbasie od początku 2015 roku, był kapelanem białoruskich ochotników walczących po stronie oddziałów ukraińskich, posługiwał się pseudonimem „Taras”.
Kresy24.pl za belsat.eu
5 komentarzy
olo
9 września 2015 o 14:48i TVP na to pozwala ? szok
SyøTroll
9 września 2015 o 15:57No proszę walczył w Piaskach, był białoruskim chadekiem i p/o kapelanem białoruskich ukrofili. Ktoś się strasznie upiera by zrobić z niego drugiego Ignacego Skorupkę. Tak jak wcześniej pisałem, szkoda człowieka, ale pojechał z własnej woli na wojnę na której zginął. Kropka.
ltp
10 września 2015 o 10:14Jedno mi tylko przychodzi do głowy. Won kacapska małpo
Ebola
11 września 2015 o 11:32WON petersburska małpo !!!
Ebola
11 września 2015 o 12:02Jeżeli odpuścimy Putinowi na bliskim wschodzie -Ukraina przepadnie , Putin już zaciera ręce na wieść że tyle uchodźców idzie na Europę i ma nadzieję że system socjalny nie wytrzyma tego , a jego łeb brygady przekonują bezskutecznie na europejskich forach że uchodźcy to wina polityki USA i Zachodniej Europy , prawda jest taka że Putin wspiera Asada tylko po to żeby w pewnym momencie przyłączyć się do koalicji USA/Zachodu i wspólnie walczyć z islamistami Ale pod warunkiem że USA i Zachód zostawi Ukrainę no i Asad rządzi dalej , ale to nie koniec kłopotów , Putin jak to osiągnie zwróci się ku Estonii to już kraj NATO no i znowu zaczną się gierki Kremlowskie na ile Zachód pozwoli będą sprawdzać , będą robić bardach na granicach a „łeb brygady” będą wypisywać historyczne bzdury pod adresem Estończyków tak jak to robili z Gruzją ,Czeczenią a teraz z Ukrainą i jeszcze czeka Mołdawia w kolejce . Zachód nie chce bombardować Rosyjskich miast , gra nie jest warta świeczki i Kremlowska mafia o tym wie dlatego sobie tak pozwala i zawsze jak nabroi może wrócić do stołu i zacząć rozmawiać o pokoju . Czas nie siłowo ale ekonomicznie zaorać Rosję i nie przejmować się co z nią będzie , tak jak to zachód robił w przeszłości .