Ośrodek Kulturalny Tatarów Krymskich miał być centrum społecznym. Oferta kulturalna byłaby skierowana do wszystkich mieszkańców Lwowa. Radni Lwowskiej Rady Miejskiej już drugi raz nie przegłosowali przyznania pomieszczenia dla Krymskiego Domu we Lwowie.
Tatarzy Krymscy chcieli zagospodarować lokal przy ulicy Tesłenki 4 (dawna nazwa Wybranowskiego). Od ponad miesiąca zapraszali radnych aby obejrzeli budynek i uzyskali zapewnienie, że deputowani miejscy przyjdą obiekt obejrzeć. Jednak nikt nie przybył. Budynek jest w złym stanie i środowisko tatarskie było gotowe wyremontować i odnowić lokal. Takie zobowiązania Ośrodka Kulturalnego Tatarów Krymskich odciążyłoby miasto, które posiada masę zdewastowanych budynków. Planowany przez Tatarów ośrodek miał być przeznaczony nie tylko dla Tatarów Krymskich. Miała to być też poradnia psychologiczna dla wszystkich przesiedleńców, wśród których w obwodzie lwowskim Tatarzy Krymscy stanowią mniejszość. Oficjalnie na 11 tysięcy przyjezdnych ze strefy ATO i Krymu, Tatarów jest zaledwie około 2 tysięcy. Planowano ponadto w Krymskim Domu zorganizować lekcje języka krymskotatarskiego, angielskiego, ukraińskiego i inne zajęcia.
Alim Aliew, założyciel KrymSOS i stojący na czele Ośrodka Kulturalnego Tatarów Krymskich, powiedział Kurierowi Galicyjskiemu, że losy Krymskiego Domu są podobne do perypetii z Polskim Domem we Lwowie. Zapewniano go, że przy drugim głosowaniu Ośrodek otrzyma pomieszczenie, więc jest zdezorientowany przebiegiem głosowania. Nie zrezygnuje jednak ze starań o Krymski Dom we Lwowie, który będzie pracował z pożytkiem dla niewielkiej społeczności Tatarów Krymskich, przesiedleńców i wszystkich lwowian.
Głosowanie odbyło się 14 lipca. Plany Ośrodka Kulturalnego Tatarów Krymskich nie mają w tej chwili szans na realizację. Za przyznaniem im lokalu przy ulicy Tesłenki 4 głosowało zaledwie 27 radnych. Na 90 radnych w miejskiej radzie Lwowa, 45 miejsc w tej chwili posiada partia Swoboda.
Wojciech Jankowski, Kurier Galicyjski
2 komentarzy
Katon
20 lipca 2015 o 01:26Żal mi Ukraińców, ale jak widać, mentalnie daleko im do wartości europejskich i choć ich żałuję i życzę, żeby natłukli Kacapów jak najwięcej, nie chcę takiej Ukrainy w naszej europejskiej rodzinie.
bolek chrobry
20 lipca 2015 o 07:14NO CÓŻ TAK JEST, NASZE KRESY (ZACHODNIA UKRAINA)POD PANOWANIEM BANDEROWCÓW. PRZYKRE