Na znak przynależności Półwyspu Krymskiego do Ukrainy polski artysta street art Artur Wabik ozdobił kijowski most ornamentami wzorowanymi na pracach krymskotatarskiego ceramika Rustema Skybina. Z Kijowa Wabik wyruszy do Winnicy, gdzie udekoruje ścianę budynku przy Muzeum Mychajła Kociubińskiego, a potem – do Czerniowiec.
Artur Wabik (rocznik 1982) jest związany ze street artem od końca lat 90. Autor murali i instalacji w przestrzeni publicznej. Był pomysłodawcą i kuratorem trzech edycji (2003, 2004 i 2010) projektu artystycznego „Komiks na Ścianach”, redaktorem naczelnym wydawnictwa „Atropos” specjalizującego się w edycji komiksów i albumów o charakterze kolekcjonerskim. Zredagował i wydał antologię polskiego komiksu internetowego „Komiks w Sieci”. Prowadził galerię sztuki współczesnej w Krakowie. Od 2012 prezes Krakowskiego Stowarzyszenia Komiksowego. W 2012 napisał scenariusz do komiksu „Woroszyłowgrad” (rys. Marcin Surma) na podstawie powieści o tym samym tytule, autorstwa ukraińskiego pisarza Serhija Żadana.
3 komentarzy
Vercyngetoryx
6 lipca 2015 o 18:52Ciekawe. Popieram.
Pafnucy
6 lipca 2015 o 21:14Jak dalej będziecie popierać banderowską UPAinę to niedługo takie malowidła będą pojawiać się w Przemyślu, Rzeszowie, Chełmie itp. Krym to Rosja. Donbas, Chersoń i Charków też. Ukrainiec Chruszczow bezprawnie zmienił granice republik. To samo zamierzał zrobić z Ziemią Chełmską. Miała zostać zabrana Polsce i przekazana ukraińskiej republice żeby przypodobać się banderowskiemu chłopstwu okupującemu POLSKI LWÓW. Poza tym miał w planach oddanie Szczecina Niemcom. Banderowska UPAina gorsza niż Putinowska Rosja. Lepszy stary wróg na granicy niż międzynarodowy burdel. Pisał już o tym Dmowski w 1930.
Barnaba
7 lipca 2015 o 01:05Chyba wiem dlaczego nie zrobił murału pt. Małopolska Wschodnia to Polska. Pewnie dlatego że też popiera prawo „międzynarodowe” dla Polaków ustanowione przez Stalina i jego wytyczenie naszej granicy. Lewacka zaraza bolszewizmu niektórym weszła już do krwiobiegu i wolą brać w obronę cudze sprawy zamiast swoich. Taki trend widać.