Od 20 lat w białoruskim parlamencie nie zasiada opozycja. Białoruś jest jedynym krajem w Europie, gdzie nie ma prywatnej telewizji, a gospodarka – tak jak w czasach sowieckich opiera się o pracę przymusową.
– Wszelkie przejawy aktywności publicznej nieposiadające zgody władz są karane niemal codziennie, przy czym otrzymanie takiej zgody jest niemożliwością. Odpowiedzialność ponosi się nie tylko za organizację przedsięwzięć, lecz i za sam udział w nich. Sytuacja wydaję się tym bardziej niepokojąca w kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich – powiedział specjalny sprawozdawca ONZ ds. Białorusi Miklos Haraszti przedstawiając raport o sytuacji na Białorusi podczas sesji rady ONZ ds., przestrzegania praw człowieka na świecie.
Polityk podkreślił, że w okresie sprawozdawczym białoruskie władze nie poprawiły żadnego z głębokich i systematycznych naruszeń, nie stworzyły warunków do przeprowadzenia wolnych i uczciwych wyborów. W szczególności zagrożone jest prawo do wolności słowa, zgromadzeń i zrzeszania się, prawo do zadowalających warunków pracy oraz swobody wyboru miejsca pracy.
Haraszti podkreślił, że stałą już praktyką stosowana przez władze są krótkoterminowe bezpodstawne aresztowania działaczy, dziennikarzy i obrońców praw człowieka. Specjalny sprawozdawca wezwał białoruskie władze nie tylko do zwolnienia, ale także do pełnej rehabilitacji wszystkich przeciwników politycznych reżimu, którzy byli w więzieniu.
Mimo podjęcia pewnych kroków w celu uproszczenia systemu prawnego, niezawisłość sądów jest na Białorusi minimalna, z racji posiadanych przez prezydenta pełnomocnictw do powoływania i odwoływania wszystkich sędziów i prokuratorów. Prawo do sprawiedliwego procesu sądowego zostało znacząco ograniczone. Wyroki, w większości oparte na zeznaniach funkcjonariuszy organów ścigania, zapadają podczas zamkniętych posiedzeń, podczas których materiały obrony są ignorowane – podkreślał Haraszti.
– Ustawa o mediach zniszczyła resztki wolności słowa. Władze blokują niezależne strony internetowe, a korzystanie z Internetu jest coraz częściej interpretowane jako „niesankcjonowane zgromadzenie masowe” i jest karane – cytują słowa polityka niezależne witryny.
Dyskryminacji poddawani są przedstawiciele rozmaitych dziedzin życia, od mniejszości seksualnych do praw pracowniczych.
W kraju, gdzie 70 -80 procent miejsc pracy znajduje się w sektorze publicznym, jeszcze bardziej pogorszyły się i tak niestabilne warunki pracy. Umowy krótkoterminowe (kontrakty) stały się regułą, a nie wyjątkiem. Niedawno wprowadzonym dekretem obłożono podatkami wszystkich obywateli zdolnych do pracy, a kary przewidziano dla tych, którzy nie pracują, włącznie z pozbawieniem wolności.
Mandat specjalnego sprawozdawcy ds. Białorusi został ustanowiony przez Radę Praw człowieka ONZ 5 lipca 2012 roku, a we wrześniu tego roku powołano na to stanowisko przedstawiciela Węgier Miklosa Harszti.
Władze Białorusi odmawiają współpracy ze specjalnym sprawozdawcą, który jak dotąd nie jest w stanie osobiście zbadać sytuacji w kraju, ponieważ władze Białorusi odmawiają mu wydania wizy.
Kresy24.pl
1 komentarz
Ambioryx
25 czerwca 2015 o 12:21Tam ,gdzie panuje model sowiecki tam rządzą homosowietikusy. U tego gatunku człowieka nie ma czegoś takiego jak uczciwość, rozsądek, tolerancja. Te pojęcia są im całkowicie obce, a swoim działaniem robią bardzo dużo zła, przekształcając całe społeczeństwo w takie bezrozumne zombiaki. Dobrze ,że nam, Polakom udało się z tego obozu kacapskiej „przyjaźni” wyrwać. Oczyszczanie z tego g…. trwa do dziś ,choć minęło już tyle lat. 🙁