10 czerwca Władimir Putin wybiera się do Watykanu. To będzie już jego drugie spotkanie z papieżem Franciszkiem i czwarta wizyta w Stolicy Apostolskiej.
Wśród głównych tematów spotkania ma być wojna na Ukrainie, sankcje wobec Rosji oraz sytuacja na Bliskim Wschodzie i sytuacja chrześcijan na terenach opanowanych przez terrorystyczną organizację Państwa Islamskiego.
„Papież nie nazwał Rosji agresorem w konflikcie (z Ukrainą), jak twierdzą niektórzy liderzy europejscy. Prezentuje się jako obrońca prostych ludzi, dlatego rozumie, że cierpią oni przez sankcje” – cytuje rosyjski „Kommiersant” religioznawcę Romana Łukina.
Będzie to pierwsze spotkanie prezydenta Rosji i papieża od zaanektowania przez Moskwę Krymu oraz wybuchu konfliktu we wschodniej Ukrainie, w którym Rosja wspiera separatystów dostawami broni i żołnierzy.
Przypomnijmy, że rosyjski prezydent był w Watykanie już trzykrotnie: 25 listopada 2013, 5 czerwca 2000 i 13 marca 2007 roku. Na audiencjach prywatnych przyjęli go kolejno: Jan Paweł II, Benedykt XVI i Franciszek.
Podczas poprzedniego spotkania z papieżem Franciszkiem, w listopadzie 2013 roku, prezydent Rosji nie wystosował wyczekiwanego przez Watykan od lat zaproszenia do odwiedzenia Rosji.
Katolicka Agencja Informacyjna Ambrogetti odnotowała wówczas, że Putin przekazał jedynie papieżowi pozdrowienia patriarchy Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, Cyryla i że przekroczył próg papieskiej biblioteki z 45 minutowym spóźnieniem.
Zaś watykańskie Biuro Prasowe poinformowało, że „w trakcie serdecznych rozmów wyrażono zadowolenie z dobrego stanu stosunków dwustronnych i skoncentrowano się na pewnych kwestiach będących przedmiotem wspólnego zainteresowania”.
„W tym kontekście wymieniono zwłaszcza życie wspólnoty katolickiej w Rosji, zwracając uwagę na istotny wkład chrześcijaństwa w życie społeczeństwa i wspomniano o krytycznej sytuacji chrześcijan w niektórych regionach świata, jak również obronie i promocji wartości związanych z godnością osoby oraz ochrony życia ludzkiego i rodziny” – podkreślono w watykańskim oświadczeniu oraz „zwrócono uwagę na dążenie do pokoju na Bliskim Wschodzie, poważną sytuację w Syrii i podkreślono pilną potrzebę powstrzymania przemocy oraz niesienia niezbędnej dla mieszkańców pomocy humanitarnej, a także promowania konkretnych inicjatyw na rzecz pokojowego rozwiązania konfliktu, aby zwyciężyła droga negocjacji i zaangażowania różnych elementów składowych etnicznych i religijnych, uznając ich istotną rolę w społeczeństwie”.
Kresy24.pl
2 komentarzy
observer48
6 czerwca 2015 o 00:27Cierpienie podobbno uszlachetnia. Cikawe, czy jest to prawda w odniesieniuu do kacapów.
Hendo
8 czerwca 2015 o 21:05Niech Rosja przejdzie na katolicyzm, odstapi od Ukrainy, Litwy, Lotwy oraz Estonii, to wtedy dopiero zobaczymy czy jest sens z nimi rozmawiac. Aha, i niech jeszcze zawiesi swoich wszystkich agentow wplywu w Polsce oraz wyda wrak Tupolewa. Ponadto niech nas przeprosi za 17 wrzesnia, prowokacje NKWD w Europie srodkow-wschodniej a takze rozbiory.