„Malezyjski samolot zestrzelony w Donbasie 17 lipca 2014 roku został trafiony rakietą z wyrzutni przeciwlotniczej Buk” – oświadczył doradca głównego konstruktora rosyjskiego koncernu rakietowego Ałmaz-Antej Michaił Małyszewskij.
Jego wypowiedź, która podważa oficjalną rosyjską wersję o zestrzeleniu Boeinga przez armię ukraińską, publikuje Newsru.com. „Bardzo charakterystyczne uszkodzenia pozwalają ustalić, że przyczyną katastrofy samolotu było trafienie taką właśnie rakietą przeciwlotniczą” – ocenia rosyjski ekspert.
Zdaniem Małyszewskiego, dowodem na trafienie rakietą Buk jest m.in. bardzo charakterystyczny wygląd dziur w kadłubie Boeinga. „Po wszechstronnej analizie uszkodzeń doszliśmy do wniosku, że była to rakieta typu 9M38M lub 9M38M1 z głowicą typu 9M314 lub 9M314M1. Innymi słowy chodzi o wyrzutnię Buk” – mówi Małyszewskij.
„Tylko te rakiety powodują uszkodzenia mające kształt zbliżony do dwuteownika” – wyjaśnia przedstawiciel rosyjskiego koncernu specjalizującego się w produkcji broni rakietowej. „Ale przecież nasz koncern nie jest winien katastrofy Boeinga” – zapewnia natychmiast Dyrektor Generalny Ałmaz-Antej Jan Nowikow.
Tymczasem brytyjscy dziennikarze z Bellingcat ujawnili, że rosyjskie Ministerstwo Obrony dokonało fotomontażu i oficjalnie przedstawiło podrobione fotografie satelitarne mające dowodzić, że Boeinga zestrzeliła ukraińska obrona przeciwlotnicza.
„Metodą analizy poziomu błędów (Error Level Analysis, ELA) ustaliliśmy, że lewa część jednego ze zdjęć została cyfrowo zmieniona, żeby ukryć fakt, iż zdjęcie to zrobiono na miesiąc przed katastrofą Boeinga” – mówią brytyjscy graficy, którzy analizowali rosyjskie fotografie.
Według nich, Rosjanie „zakryli” rzekomą chmurą miejsce, gdzie na oryginalnym zdjęciu znajdował się fragment lasu, który w chwili katastrofy został już wycięty. Rosyjskiego fałszerstwa dowodzą także porównania ze zdjęciami satelitarnymi Google Earth oraz wiele innych detali zdjęć. Brytyjscy eksperci nie mają wątpliwości: to fotomontaże wykonane w Photoshopie CS5.
Przypomnijmy, że Boeing 777 linii Malaysia Airlines został zestrzelony nad Donbasem 17 lipca ub. roku rakietą z rosyjskiej wyrzutni Buk. Zginęli wszyscy pasażerowie i załoga – razem 298 osób, w tym 193 obywateli Holandii, 43 Malezyjczyków, 38 Australijczyków i 4 Niemców.
Kresy24.pl
10 komentarzy
Olin
2 czerwca 2015 o 14:25Nie ma bardziej zakłamanych s….synów od czekistowskiej swołoczy.
ziutek
2 czerwca 2015 o 14:38logika wskazuje, że ten kto fałszuje dowody, ten ma coś do ukrycia, zatem jak to jest ruskie tawariści – przecież gdyby ten „BUK” był ukraiński to byście nie „gmerali” przy zdjęciach, da?
JURIJ RUSKI BANDYTA
2 czerwca 2015 o 16:00CZEGO SIĘ SPODZIEWAĆ PO KREMLOWSKIEJ KOLABORACYJNEJ Z HITLEREM ŻULII… })
antyfaszysta
2 czerwca 2015 o 17:59Klaborantami hitlerowców to byli chyba jednak banderowcy. I ludobójcami. A w chorym, bydlęcym okrucieństwie nie dorównuje im nikt. Nawet czekiści.
asia
2 czerwca 2015 o 18:20a o armii wlasowa slyszales? liczyla ponad milion rosjan .
to oni pacyfikowali Powstanie Warszawskie.
a o tatusiu szechtera/michnika slyszalec?
rosyjski zyd-komuch udajacy Ukranca – (usun. – zniesławienie)
a o iwanie groznymm i opryczninie slyszales? Ukraincy sie wlasnie od rosjan uczyli okrucienstwa.
Paweł
3 czerwca 2015 o 09:29Ludzi ze wschodu, którzy pacyfikowali Powstanie, dopiero po 1944 roku zaczęto nazywać „własowcami” albo „Ukraińcami”. Nie byli to jednak ani własowcy, ani Ukraińcy, lecz RONA Bronisława Kamińskiego. Jego ojciec był Polakiem, matka Niemką. Jeden z Powstańców opisuje, jak żołnierze RONA traktowali polskich jeńców. Pisze też o tym, jak uratował ich „von dem Bach”-Zelewski (ojciec zniemczony Polak, matka zniemczona Polka z domu Szymańska).
To znów kolejny przykład na to, że nie ma w historii „diabołków absolutnych” i „aniołków absolutnych”.
Michal
2 czerwca 2015 o 19:52@antyfaszysta, Rosja jest krajem niedemokratycznym, posiadającym jednego DUCE od 15 lat, uprawiającym rewanżyzm historyczny, atakującym militarnie i informacyjnie inne suwerenne kraje, więc to FR jest krajem faszystowskim.
Paweł
3 czerwca 2015 o 09:55„W bydlęcym okrucieństwie nie dorównuje im nikt”. O, mylisz się! Niektórzy nasi rodacy niestety dorównywali banderowcom, a wasi sojusznicy – Ormianie – czasami nawet ich przewyższali. Daleko było wołyńskiemu chłopu do „fantazji” niektórych ormiańskich nacjonalistów. CZEMU NIE POTĘPIASZ SWOICH SOJUSZNIKÓW?
tomek
2 czerwca 2015 o 18:21Już rok temu było jasne kto zestrzelił, tuż po tym jak Striełkow się przyznał.
ttt
16 lipca 2015 o 11:29Antyfaszysta jesli mierzyć miarą ilości ofiar to jednak czekiści przewyższają bandersynów i bulbozbrodniarzy o kilkanaście milionów ofiar. W stosunku do samej Polski, to trudne… ofiary Polaków to zależnie od szacunków od 120 do 170 tysięcy. NKWD zabiło około 2 milionów Polaków… Zapomniałeś też, ze i Twoja kochana Moskwa i NKWD też współpracowało z Niemcami… ba, nawet 17 września napadli na Polskę.