Opozycjonista z Homla Jurij Rubcow, skazany na dodatkowe dwa lata kolonii karnej, za „uchylanie się wykonania wyroku”. Mężczyzna od grudnia odbywał wyrok 1,5 roku półotwartego więzienia połączonego z przymusowa pracą za rzekome znieważenie sędziego.
Jurij Rubcow dał się poznać jako człowiek, który pokazał się publicznie w koszulce z napisem „Łukaszenka odejdź!” podczas marszu z okazji „Dziadów” w 2013 roku. Od tego czasu zaczęły się jego problemy z prawem. W listopadzie 2013 odsiedział swój pierwszy wyrok – 3 dni aresztu, kolejne były coraz dłuższe …
6 października 2014 skazano 54- letniego Rubcowa na 1,5 roku za to, że dał wyraz niezgody na decyzję sądu, który podczas rozpatrywania sprawy wziął pod uwagę jedynie zeznania milicjantów, jego nie chciał wysłuchać.
Po odbyciu 30 -dniowego aresztu, już na wolności Robcow powiedział, że „jego wyrok był na zamówienie polityczne, a sędzia, który decyduje się na współpracę z reżimem musi robić to, czego oczekuje władza” . Te słowa stały się przyczyną wszczęcia kolejnej sprawy i skazania go na 1,5 roku pozbawienia wolności.
W Grudniu 2014 roku zaczął odbywać wyrok we wsi Kuplin w rejonie prużańskim. Na znak protestu przeciwko niesprawiedliwemu wyrokowi opozycjonista ogłosił głodówkę i odmówił pracy z powodu rażąco niskiego wynagrodzenia.
Opozycjonista zapowiedział, że zaskarży wyrok, ponieważ uważa, że oskarżenie przeciwko niemu zostało sfabrykowane.
W ostatnim słowie mężczyzna przeprosił swoją żonę i syna za kłopoty, na jakie ich naraził swoją kontestacyjną postawą, dodał że nie czuje się winien i że przez całe życie postępował zgodnie z prawem.
Kresy24.pl/svaboda.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!