Motocykliści z Petersburga nie zgadzają się, aby sezon motocyklowy w północnej stolicy Rosji otwierali kumple Putina i ich szef Aleksandr Załdostanow. Nie chcą u siebie politycznego wiecu Kremla i „Chirurga”.
Rada kilkudziesięciu klubów motocyklowych Petersburga wydała w tej sprawie oświadczenie, które zamieściła na swojej stronie internetowej. Jest niezadowolona ze scenariusza, jaki w tym roku zaplanowano na otwarcie sezonu, które ma się odbyć 2 maja.
Motocyklistom nie spodobało się, że ważna dla nich impreza miałaby się po raz pierwszy odbyć nie – jak co roku – ze sceny koncertowej, a z petersburskiego Placu Pałacowego, który wsławił się m.in. takimi wydarzeniami, jak krwawa niedziela w 1905 roku czy rewolucja październikowa 1917. Dodatkową „rangę polityczną” miał zapewnić „Chirurg”, przywożąc ze sobą z Moskwy na otwarcie sezonu w Petersburgu list od Władimira Putina.
„Gang Putina”, jak są powszechnie nazywane „Nocne Wilki”, to pierwszy klub motocyklowy założony jeszcze w czasach ZSRS , 31 maja 1989 w Moskwie, pod kontrolą służb specjalnych. Powierzono mu ważne zadania polityczne i propagandowe, z których lojalnie wywiązuje się do dziś jego kierownictwo. Realizując te zadania, „Nocne Wilki” założyły regionalne oddziały w wielu krajach byłego bloku wschodniego – m.in. na Białorusi, Ukrainie, w Bułgarii, Macedonii, Serbii, Rumunii oraz w miastach Rosji. Członkowie klubu brali czynny udział w rosyjskiej aneksji Krymu, co stało się jedną z przyczyn odmowy pozwolenia na przejazd zorganizowanej grupy motocyklistów przez Polskę.
Kresy24.pl
1 komentarz
Ebola
29 kwietnia 2015 o 03:50Teraz jak wygląda prawdziwy motocyklista rosyjski w oczach Europejczyka ???? Putin i jakiś łeb bity chirurg i paru pseudo motocyklistów po prostu zniszczyli wspaniałą wolną jazdę motorem .