Zakazany w Rosji „za zniekształcenie faktów historycznych” amerykański triller pt: „Nr 44” (w oryginale Child 44) zdjęty z repertuaru kinowego również na Białorusi. Jeszcze wczoraj dyrektor „Kinowideoprakatu” – odpowiedzialny za dystrybucję wszystkich filmów w kinach stolicy zapewniał, że widzowie na Białorusi film zobaczą.
„Początkowo pozwolili (Rosyjski dystrybutor- red.) na pokaz tego filmu. Powiedzieli: u siebie możecie robić co chcecie. I nagle po godzinie 17 przyszedł mail, w którym w kategorycznej formie zakazali nam tego. Nie podali przyczyn” – powiedział szef „Kinowideoprakatu” Wasilij Koktysz. Po pewnym czasie białoruski dystrybutor otrzymał pisemny zakaz.
„Zrozumcie, mamy partnerskie relacje, prawa posiadają oni, my nie możemy robić tego co chcemy” – wyjaśnia powód uległości wobec Rosjan Koktysz, którego cytuje euroradio.fm.
Film „Nr 44”, rankiem 15 kwietnia został zakazany w Rosji. Na dzień przed wejściem do dystrybucji, Ministerstwo Kultury FR zdecydowało, że naród nie powinien oglądać amerykańskiej produkcji. Urzędnicy resortu dostrzegli w filmie zniekształcenie faktów historycznych i swobodną interpretację wydarzeń sprzed, w trakcie i po zakończeniu Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Mieli również zastrzeżenia co do wizerunku i mentalności sowieckich obywateli tej historycznej epoki….
Poglądy przedstawicieli ministerstwa pokryły się z opinią dystrybutora:
„Podobnego rodzaju filmów nie wpuścimy do obiegu przeddzień 70. rocznicy wielkiego zwycięstwa” – napisano w oficjalnym komentarzu Ministerstwa Kultury FR.
Obraz Daniela Espinozy powstał na motywach bestsellera Toma Roba Smitha, pierwszej części trylogii o przygodach agenta KGB i zarazem weterana II wojny światowej Lwa Demidowa.
Film opowiada o rozgrywającym się w 1953 roku – za panowania Stalina, polowaniu na seryjnego zabójcę dzieci, a także o paranoi panującej w opanowanym przez totalitaryzm sowieckim społeczeństwie.
Główny bohater – sowiecki oficer wywiadu Lew Demidow pracuje nad wyjaśnieniem serii morderstw popełnionych na dzieciach, ale jego metody działania wzbudzają podejrzenie władz sowieckich. Według nich, w sowieckim kraju, po prostu nie może istnieć maniak, który jest zdolny do takiego okrucieństwa wobec niewinnych ofiar. Gdy o zbrodnie próbuje się obwinić alkoholików, homoseksualistów i narkomanów, w tym czasie dochodzi do kolejnych śmierci.
Premiera na Białorusi zaplanowana była na 16 kwietnia. Film zamierzano wyświetlać w Mińsku, Grodnie i Witebsku.
Kresy24.pl
2 komentarzy
AntyPutler
16 kwietnia 2015 o 20:14Tak … ludzie na Białorusi i w Rosji nie mogą się dowiedzieć jakim bandyckim krajem jest Rosja i jaką mafijną i zbrodniczą organizacją KGB.
lol
17 kwietnia 2015 o 12:30Dowiadują się za to jakim bandyckim i faszystowskim krajem jest USA. To wystarcza do zbudowania patriotyzmu…