Bezrobotni, wcielani do przymusowych prac komunalnych przez „ministerstwo pracy i polityki socjalnej ŁNR” nie otrzymują żadnego wynagrodzenia.
Wydawane są im racje żywnościowe, do wyboru: 2 kg mąki, 1 kg cukru, ½ kg kaszy – pisze informator.lg.ua. To, czy praca będzie opłacana i w jaki sposób, jest na razie na etapie rozważań „władz”.
Tymczasem w Donbasie ludzie zaczęli masowo umierać z głodu. Kto może pracuje za bochenek chleba.
Na problem pogłębiającej się katastrofy humanitarnej na wschodzie Ukrainy zwracają uwagę obserwatorzy OBWE.
Widzieliśmy zrujnowane szpitale, nie ma lekarstw. Dzieci, które zostały w regionie, są w stanie szoku, ludzie nie mają dostępu do pomocy socjalnej – mówił na początku rzecznik misji obserwacyjnej OBWE Michael Bociurkiw. Czytaj także o górnikach, którzy padają z wyczerpania zmuszani do rozładowywania pociągów z rosyjską amunicją i pociskami dla separatystów.
Ukraina nalega, by jej pomoc humanitarna mogła docierać na okupowane przez rosyjskich separatystów terytoria – przede wszystkim do domów dziecka, szpitali i domów starców. Wnioskuje o stworzenie 10 punktów monitorowania rozejmu, działających w trybie ciągłym, przez 24 godziny na dobę. W ich skład powinni wejść wg propozycji Kijowa ukraińscy i rosyjscy oficerowie oraz przedstawiciele OBWE.
Pierwsze mogłyby powstać w najbardziej problematycznych miejscach, w tym na lotnisku w Doniecku i w położonym nad Morzem Azowskim Szyrokino. To ostatnie leży na trasie wiodącej od granicy z Rosją do Mariupola i dalej na Krym i wciąż trwają tam walki.
Zgodnie z zawartymi 12 lutego w Mińsku porozumieniami pokojowymi na wschodzie Ukrainy już od 15 lutego miało obowiązywać zawieszenie broni. Następnie z obu stron linii walk w ciągu 14 dni miało być wycofane ciężkie uzbrojenie i wytyczona strefa buforowa o szerokości od 50 do 70 km. Termin ten nie został dotrzymany.
Jednocześnie, monitorująca sytuację na wschodzie Ukrainy misja OBWE nie kontroluje prawie połowy terytorium Donbasu. Według szefa ukraińskiego MSZ Pawło Klimkina, liczebność misji powinna być znacznie większa. Już miesiąc temu, 13 marca apelował o to również prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.
Kresy24.pl
3 komentarzy
maro
15 kwietnia 2015 o 12:16chcieli odejsc od ukrainy to niech teraz nie nazekaja,przeciez z rosji jada co chwila konwoje humanitarne ,wiec czemu nie maja co jesc!?maja swoja noworossje,a ze umieraja z glodu to juz ich wybor,zal tylko dzieci ze rodzicow maja glupich jak wiekszosc ludnosci rossji.
L
15 kwietnia 2015 o 14:38Dokładnie, szkoda dzieci, bo one nie są niczemu winne. A tym bardziej temu, że rodzice to debile, którzy zamiast mózgu mają sałatkę okraszoną wódą.
Czeremcha
15 kwietnia 2015 o 14:48A co na to ich dobroczyńca, ojczulek Putin i matuszka Rasyja ???