Nowelizację ustawy o kierowaniu obroną państwa w czasie wojny podpisał dzisiaj kończący kadencję prezydent Bronisław Komorowski. Nowe przepisy regulują zasady współpracy głowy państwa i struktur dowódczych na wypadek konfliktu wojennego.
Podpisana w obecności wicepremiera, szefa BBN, ministrów i najwyższych dowódców wojskowych Nowelizacja ustawy o powszechnym obowiązku obrony i kilku innych ustaw, określa ramy czasowe „czasu wojny”, kompetencje i zadania naczelnego dowódcy sił zbrojnych i kandydata do tej funkcji oraz kompetencje innych organów odpowiedzialnych za polityczno-strategiczne kierowanie obroną państwa.
Naczelny dowódca ma przejmować dowodzenie w czasie wojny i podlegać wtedy bezpośrednio prezydentowi kierującemu obroną państwa wspólnie z rządem. Naczelny dowódca nie przejmowałby dowodzenia całymi siłami zbrojnymi, lecz tylko częścią wyznaczoną do udziału w operacji obronnej. Pozostałe zadania armii, niezwiązane bezpośrednio z operacją obronną, pozostawałyby w gestii MON także w czasie wojny.
Kandydata na stanowisko naczelnego dowódcy ma wskazywać – jeszcze w czasie pokoju – prezydent na wniosek rządu.
Do czasu mianowania naczelnego dowódcy i przejęcia przezeń obowiązków, planowaniem, organizacją i operacjami sił zbrojnych ma kierować dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych.
W myśl nowelizacji, zadaniem prezydenta jest także zatwierdzanie – na wniosek ministra obrony – narodowych planów użycia sił zbrojnych do obrony państwa.
Nowelizacja, która wiąże się także z reformą systemu dowodzenia, wprowadzona z początkiem ub. r., przewiduje, że w razie operacji obronnej szef Sztabu Generalnego WP jest organem pomocniczym prezydenta w procesie kierowania obroną państwa.
Projekt nowelizacji prezydent Komorowski skierował do Sejmu latem ubiegłego roku, ustawa została uchwalona w marcu.
W trakcie prac nad projektem ustawy pojawiły się zastrzeżenia dotyczące przyznania prezydentowi kompetencji w kierowaniu obroną państwa, skoro według konstytucji zapewnienie bezpieczeństwa państwa to zadanie rządu odpowiedzialnego przed Sejmem.
Szef BBN Stanisław Koziej argumentował, że zgodnie z ustawą prezydent kieruje obroną wspólnie z rządem, a sama konstytucja stanowi, że rząd i prezydent współdziałają w sprawach bezpieczeństwa. Według Kozieja, ten przepis nowelizacji jest „stworzeniem mechanizmów tego współdziałania”, a „zasadę, iż to prezydent kieruje obroną państwa, wprowadziła już ustawa o stanie wojennym i kompetencjach naczelnego dowódcy z 2002 r.”.
Kresy24.pl/telewizjarepublika.pl/PAP
8 komentarzy
tagore
1 kwietnia 2015 o 22:49Idiotyzm , dowódca może być tylko jeden .Ta struktura to przepis na klęskę.
Pesymista
2 kwietnia 2015 o 19:24Ja bym zapytał jakiegoś przypadkowego Kapitana kto w czasie wojny może mu wydać rozkaz a kto nie bo nie jest głównodowodzącym. Ciekawe ile by padło prawidłowych odpowiedzi. O niższych stopniach to już nie będę wspominał.
sandvinik
15 czerwca 2015 o 19:03powinieneś-pewnie 95% sierżantów odpowiedziałoby że jeśli rozkaz nie będzie debilny- to oki- a jak samobójczy to czyścimy broń… 🙂
Obserwator
1 kwietnia 2015 o 23:07Co za belkot! Owa „ustawa” to paraliz dowodzenia, brak mozliwosci skutecznej obrony. Czego sie jednak dziwic jak to WSI ja tworzylo.
obserwator
20 kwietnia 2015 o 01:53WSI nie istnieje, bo rozpirzył je twój brodaty idol, który nie miał do tego niby prawa i robił to bez umocowania, ale kogo zabili to zabili (m.in. polskich żołnierzy na misjach, bo „zabrakło wywiadu”).
Już raczej klęskę zafundowałą nam przepychanka na szczycie piramidy dowodzenia, bo gdzie nais „diadochowie” walczą, tam ludność cierpi. Zupełnie jak walka oligarchó na Ukrainie.
Podczas walki o niepodległość na własnym terenie sprawdza się wyłącznie dyktatura wojskowa, bo dla państwa nie ma rzeczy ważniejszej ponad jego własne istnienie (całą demokratyczno-biurokratyczną resztę można załatwiać, gdy nie jest ono bezpośrednio zagrożone).
Frodo
2 kwietnia 2015 o 00:02Łotwa stworzyła specjalny urząd do walki z trollowaniem i Rosyjską propagandą, który ma być przeciwwagą dla Rosyjskiej zakłamanej tuby i ich urzędu. Dlaczego inne kraje Europy nie poszły w ślad Łotyszów i nie zrobią tego samego. Europa podobno stawia na innowacyjną gospodarkę opartą na wiedzy. Innowacyjna gospodarka to taka, która m.in jest odpowiedzią na różnego rodzaju zagrożenia. Ponadto jej podstawą jest innowacyjne myślenie, gdzie ono jest jeżeli chodzi akurat o politykę wobec Rosji, i jej ciągłego łamania porozumień z Mińska, no gdzie?
Aisha
3 kwietnia 2015 o 01:59Te cieniasy z BBN mają już gotowy plan ucieczki z Polski z Bulem na czele na wypadek wojny. Nie wiem, ale nie mogę wkleić, poszukajcie sami na http://pressmix.eu pt. Pilne!!! Znamy plan ewakuacji rządu RP na wypadek wojny z Rosją. Nas zostawią na dobicie.
Hendo
15 czerwca 2015 o 18:12Moim zdaniem nie bowiem rosyjski agenty Bredzislaw K. zrobil wszystko azeby oslabic nasz potencjal armijny jak sie tylko da.