Kraj zamarł w oczekiwaniu nieszczęścia, które nasuwa się ze Wschodu. Mamy ofiary i ogłoszono mobilizację – toczy się wojna. Łzy dzieci, rodziców, ukochanych. I oczekiwanie. Ale też nadzieja, że te nieszczęścia nie dotrą do nas. Tak jest teraz i tak było przed 366 laty. Jedną z przyczyn tego nieszczęścia można określić: „nie słyszą nas”. Przyczyną niepokojów stały się wówczas – podobnie jak dziś – ambicje polityków, którzy zajmują czołowe stanowiska w państwie. Obecnie na Ukrainie, a wtedy w Rzeczypospolitej.
Oj, pane Bohdane, nierozumnyj synu! Zanapastyw Polszu, szczej naszu Wkrainu. Hej, hej, zanepastyw, zrujnowaw, Bo w hołowi rozumu mało maw. (ukraińska piosenka ludowa)
Bohdan Zenobi Chmielnicki, pułkownik kozactwa rejestrowego, szlachcic herbu Abdank, absolwent kolegium jezuitów, znany przez króla i dostojników Rzeczypospolitej złościł się. Bardzo się złościł. Nie usłyszano go, naśmiewano się z niego. Był zły na króla, który powiedział mu „ty masz szablę” i na sejm, który radził mu znaleźć sobie inną żonę. Ambicje zwyciężyły rozum i Chmielnicki postanowił zemścić się.
Znał wszystkie słabe i wrażliwe punkty europejskiego państwa. I wykorzystał to. Rejestrowi, siczowi, język, prawosławie – stały się podstawą do buntu przeciwko państwu. Czy historia niczego nas nie uczy? Podobnie jak przed wiekami, przyczyną konfliktu stały się spory oligarchów i polityczne awantury. Wykorzystano sztuczne problemy języka i wyznania. W świadomości Ukraińców Bohdan Chmielnicki jest bohaterem narodowym „wyzwolicielem Ukrainy spod jarzma polskiego”.
Mało kto zastanawia się nad tym, że „mit Chmielnickiego” został wykreowany przez propagandę imperium rosyjskiego. Następnie pałeczkę podjęła propaganda sowiecka. Dla rosyjskiej propagandy imperialnej i dla sowieckiej, Chmielnicki ważny był jako symbol jedności Ukraińców i Rosjan. Mit ten dostała w spadku niepodległa Ukraina. Nie wszyscy przyjmowali Chmielnickiego jako bohatera pozytywnego. Taras Szewczenko, w odróżnieniu od współczesnych „świadomych Ukraińców” daleki był od idealizacji postaci hetmana.
Szewczenko widział w Chmielnickim jedną z najczarniejszych postaci ukraińskiej historii. W poemacie „Rozkopana mogiła” poeta pisał: „…Oj Bohdane! Nerozumnyj synu! Podywyś teper na matir, Na swoji Wkrainu, Szczo, kołyszuczy, spiwała Pro swoju nedoliu, Szczo, spiwajuczy, rydała, Wyhliadała woliu Oj Bohdane, Bohdanoczku! Jakby buła znała U kołysci b zaduszuła, Pid sercem pryspała”.
Nie chciałbym, żeby za paręset lat obecni liderzy i piewcy separatyzmu w Donbasie i na Krymie stali się bohaterami, a na ich cześć nazywano miasta i stawiano im pomniki, żeby byli takimi jak Chmielnicki dla Lwowa – „wyzwoliciel spod panowania polskiego” chciał splądrować europejskie miasto oraz zniszczyć jego mieszkańców. Historia nie zna wyzwoliciela, który żądałby okupu z miasta, które chciałby wyzwolić.
„Przychodzą do waszego domu, wybijają drzwi, zabierają dobytek, a kobiety zabierają w niewolę, jak sto lat temu” (bloger o współczesnych wydarzeniach w Donbasie).
„1648 rok… Lwów. Broniąc się, przedmieścia spalili sami wokół. Wodę zabrali kozacy, rury poprzecinali. Zamek Wysoki zdobyli i ludzi powycinali, także po klasztorach wszystko pobrali i po cerkwiach. I lud jeden Tatarzy pobrali, drudzy od miecza zginęli, trzeci – od głodu, czwarty – od powietrza. W cerkwi św. Jura 54 zabitych ludzi i Tatarzyn na sam ołtarz upadłszy, pobił się” (Kronika Lwowska).
„…W dniu następnym kozacy uderzyli na miejskie mury, na podmiejskie klasztory i świątynie. Główne uderzenie skierowali na cerkiew św. Jura, w której schronili się przeważnie Rusini. Część z nich, przez brak miejsca pozostała na terenie cerkiewnego cmentarza. Kozacy bezlitośnie ich wyrżnęli, a niektórych oddali Tatarom w jasyr. Potem rozbili taranem drzwi do świątyni, wdarli się do środka, pozabijali zebranych tam mężczyzn, a kobiety i dzieci oddali Tatarom. Cerkiew została splądrowana, a ikony święte porąbane”.
Tak zachowywali się „wyzwoliciele ziemi ruskiej” względem swoich współwyznawców. Za przejaw miłosierdzia uważali wywracanie kieszeni ludziom na św. Jurze. Na wołania, że są tej samej wiary z żartem odpowiadali: „Tak, tak. Tu masz lackie pieniądze. Nosisz przy sobie naszych największych wrogów. Musimy cię ukarać”.
Pozabijawszy i ograbiwszy w świętojurskich ścianach żywych ludzi, wzięli się kozacy za martwych: otwierali i rozbijali trumny lwowskich zwolenników prawosławia, wyrzucali na wpół zetlałe trupy; rozbijali ściany wszędzie szukając ukrytych skarbów. Nareszcie dosięgli obrazu św. Jerzego. Były na nim srebrne szaty. Kozacy pozrywali je, mówiąc z żartem, jak to mieli w zwyczaju: Nie dziw się nam, św. Jurze! Przebacz nam to itd.” (Кулишъ П. А. Отпадение Малороссии от Польши. В трехъ томахъ. Т. 2. – Москва, 1888. – c. 279-280).
A ile najemników zza granicy przyszło na teren państwa, żeby go splądrować? Teraz to Rosjanie, „kazaki”, Czeczeńcy, a wtedy – Tatarzy. Dlaczego nikt nie przywołuje miejscowości zniszczonych przez Tatarów i liczbę Rusinów (i nie tylko) zabranych na Krym do niewoli. Nie liczą, bo nie są w stanie policzyć niewinnych ofiar obecnej wojny. Kto policzy zwykłych śmiertelników? Jedna śmierć – ból, a setki i tysiące – statystyka. „Nierozumny synu”, przez twoje działania giną teraz obrońcy Ojczyzny, aby zatrzymać tę śmiertelną infekcję, ten wirus separatyzmu, który rozbił kiedyś Rzeczypospolitą, a teraz zagraża Ukrainie.
Dmytro Wesołowski/Kurier Galicyjski 17–30 marca 2015 nr 5 (225)
10 komentarzy
rene
24 marca 2015 o 16:57Ukraina , we krwi i łzach skąpana . Fakt że dzisiejsi oligarchowie to tacy dawniejsi magnaci .
Ale odnosząc się do samego Chmielnickiego i zgadzając się z artykułem dodał bym Polskie grzechy które wepchnęły ukraińców w amok powstania . Ile obietnic danych kozakom w czasie potrzeby złamanych , ile umów i traktatów . Wydaje się że Chmielnicki chciał „postraszyć” panów rzeczypospolitej domagając się wywiązania się z umów , ale nagle zmarł król i wszystko się posypało , nie było odwrotu . A potem …. ratują się przed kompletną klęską poddał kozactwo Moskwie . Przez co podobno zapił się na śmierć .
Ares
24 marca 2015 o 22:22Rozum ci odjęło, czy jesteś jedynie tępym trollem wykonującym polecenie swojego pana z Moskwy ? To nie Londyn knuł i knuje na nasza zgubę. To odwieczne zachowanie Moskala, Kacapa, Sowieta. To nie Anglicy najeżdżają nasz biedny kraj ,co jakiś czas, nie Anglicy, rujnują nam go i wyżynają nasze elity, pozostawiając przy życiu chętnie jedynie bezrozumne bydło, powodując karlenie naszego narodu. Nie Londyńczyk zrabował nam połowę naszych ziem, nie on wymordował przeszło 1,5 miliona naszych obywateli,
nie on napadł na nas z Niemcami w 1939 roku, nie on po II WŚ w obozach koncentracyjnych, opuszczonych przez SSmanów przetrzymywał oprócz schwytanych hitlerowców dziesiątki tysięcy Polaków. Mógłbym jeszcze długo wymieniać, trollu, czego nie zrobił Londyńczyk, a co zrobił Polsce i Polakom … Kacap, Moskal, twój pracodawca.
and
25 marca 2015 o 14:33A Kompanii Moskiewskiej powołanej przez JKM rabującej Rosję itd i im podobnych. Mordujących carów i wstawiających na jej miejsce matrioszki itp.
Ares
24 marca 2015 o 22:23Sory, „rene”, odpowiedz była dla trolla o ksywie „and”.
and
24 marca 2015 o 18:50Oligarchowie to tacy dawni atamani.
Szkoda, że autor nie pisze – kto dał pieniądze Chmielickiemu. Bez pieniędzy to On mógł sobie jedynie pomachać jedną częścią.
Nikt inny nie przyczynił się do Upadku Rzeczypospolitej jak Chmielnicki – opłacany doskonale przez Londyn.
Głównym powodem dlaczego dostał pieniądze – było zniszczenie szlaków handlowych, których nie odbudowano po dzień dzisiejszy. Oczywiście szlaki zastąpiły obecnie rurociągi.
Oferta Putina złożona ustami Żyrinowskiego mogła dopiero to odbudować dla Chwały i potęgi Rzeczypospolitej.
A tak na marginesie to Chmielnicki i ówcześni atamani, poprzez tych wszystkich ich zbrodniarzy z pod znaku Banderowców, Upowców itp. i obecni ich kontynuatorzy odrzucili naszą kulturę, tradycję i historię – świata zachodniego.
Tak więc Ukraina nie zasługuje na to aby mieć swoje państwo i zniknie z map. Obecna Ukraina to sztuczny twór. Chmielnicki wybrał bliskość z Rosją – samodzierżawie wypełnione prawosławiem czyli to samo do czego powrócił Putin budując obecną Rosję.
Rosji nie stać jest na wojny w Polsce itd. potrzebuje partnerów i dlatego Uniwersytet Moskiewski (nauki polityczne jako wierchuszka szeroko rozumianych nauk humanistycznych) uznał, że warto porozmawiać o tym z Warszawą i Budapesztem. Krajami, które zostały zniszczone za pieniądze Londynu.
Niestety polski uniwersytet tego nie odczytał, czyli te dyplomy o kant d… potłuc.
Tak więc Chmielnicki odrzucił republikanizm wypełniony personalizmem – bo tym była I RP.
Atamani jak dziś oligarchowie mają oddziały, które mają bronić ich interesów, a nie jakieś tam Ukrainy.
Ile jest warta – nazwę to mobilność i poczucie tożsamości narodowej Ukrainy – przekonał się Piłsudski – jak przyszło Petlurze gromadzić armię ukraińską – niczym obecnie.
Skoro 25% mieszkańców zachodniej Ukrainy czuję dużą bliskość z językiem, kulturą, tradycją i historią Polski – to Rząd Rzeczypospolitej musi żądać wprowadzenia od Żytomierza do obecnej granicy Polski języka polskiego jako drugiego języka urzędowego czy to się Ukrainie podoba czy nie.
Polska nie może tego zostawić od tak sobie. Oni wszyscy powinni dostać paszporty polskie w trybie ekspresowym.
Michał W.
24 marca 2015 o 22:27Bzdury wyssane z brudnego palca Kacapa.
and
25 marca 2015 o 14:26Co jest bzdurą – nazywam Cię trolem ukraińskim. Nie więc nie obrażaj i nie nazywaj mnie kacapem.
Sondaż był publikowany na kresy24.pl. I RP czy to się komu podoba czy nie to republikanizm wypełniony personalizmem itd.
Pewnie Petlura którego Piłsudski kazał zamknąć w areszcie domowym, aby się nie motał i nie przeszkadzał – armii żadnej nie zebrał.
Konkrety koleś.
tagore
24 marca 2015 o 18:52Bohdan Chmielnicki był zausznikiem Króla ,strony
słabszej na Ukrainie w cichej wojnie domowej z kniaziami ruskimi. Przy pomocy kruczków prawnym odebrano majątek, zamordowano żonę by sprowokować do
otwartego ataku na sprawców.
Początek powstania i negocjacje storpedowane przez
Wiśniowieckiego potomka założyciela Siczy sugeruje intrygę obliczoną na osłabienie kniaziów i powstanie
na Ukrainie czegoś w rodzaju księstwa Kijowskiego ,części Rzeczypospolitej.
Michał W.
24 marca 2015 o 22:26Ile za te bzdety dostajesz srebrników, trollu ?
Łzy Matki
25 marca 2015 o 01:26Iluż tu ukrów – nie myjcie rąk skąpanych naszą krwią na tym portalu – bo to nasz obowiązek – i choć wiele czasu upłynęło – bądźcie pewni – sami to uczynimy. nie wybielajcie się zbrodniami Moskwy bo jesteście nie lepsi – a nawet gorsi – jeden z Was pisał o 39r roku – zamiast bronić strzelaliście polskim oficerom w plecy. A w WP byli różni w tym Niemcy – ale oni posłusznie bronili Ojczyzny.
Jesteście (usun. – red. – obraźliwe) godnym wszelakiego napiętnowania a stawiacie się na piedestale.