Stanislovasowi Drelingasowi udowodniono, że w 1956 roku uczestniczył w operacji KGB, która doprowadziła do aresztowania partyzanckiego dowódcy Adolfasa Ramanauskasa-Vanagasa.
Przywódca partyzantów trafił do więzienia KGB w Wilnie, gdzie przez około rok poddawano go fizycznym i psychicznym torturom, zanim został w 1957 roku rozstrzelany.
Prokuratura domagała się dla 84-letniego Drelingasa kary siedmiu lat pozbawienia wolności, ale sąd uznał zły stan zdrowia oskarżonego i jego poboczny udział w zbrodni za okoliczności łagodzące.
W ubiegłym roku Trybunał Konstytucyjny Litwy orzekł, że przestępstwa popełnione za czasów komunistycznych przy wywózkach ludności i zwalczaniu niepodległościowego oporu zbrojnego mogą być traktowane jako akty ludobójstwa – o ile zmierzały one ku wyniszczeniu istotnej części narodu litewskiego.
Kresy24.pl/wPolityce.pl/PAP
1 komentarz
Jan53
27 marca 2015 o 08:08Ze swoimi się nierozliczyla tylko ich truchla z USA sciaga do ponownego pochowku a tu jaka zdecydowana?Dlaczego teraz a nie w 1994-1997roku?
Smieszna pokazowka Grzybowskiej.