Rosja wypowiedziała we wtorek Traktat o zbrojeniach konwencjonalnych w Europie. Brzmi groźnie? W rzeczywistości nie było czego wypowiadać – od 8-miu lat Moskwa i tak tego Traktatu nie realizowała, zawieszając swój udział w nim. Ale postraszyć ludzi na Zachodzie zawsze warto – uznano na Kremlu.
O wypowiedzeniu Traktatu poinformował w Wiedniu delegat Rosji Anton Mazur. Tłumaczył, że Moskwę zmusiły do tej decyzji państwa NATO, które jakoby „omijały postanowienia CFE w imię rozszerzania Sojuszu”.
Przypomnijmy, że Traktat o zbrojeniach konwencjonalnych w Europie podpisało w 1999 r. 30 państw OBWE. Określał on dopuszczalne ilościowe limity kluczowych rodzajów broni konwencjonalnej na terytorium od Atlantyku po Ural.
Traktat ratyfikowały jednak tylko Rosja, Ukraina, Białoruś i Kazachstan. Pozostałe kraje OBWE, w tym Polska – nie. Powodem była odmowa Moskwy wycofania rosyjskich wojsk z Naddniestrza i z Abchazji, co naruszało warunki Traktatu.
Straszenie przez Putina wyścigiem zbrojeń nie wywrze więc zapewne większego wrażenia ani na władzach USA, ani państw UE, choć szef NATO Jens Stoltenberg wyraził, oczywiście, „ubolewanie” z powodu decyzji Kremla.
Jednak same Stany Zjednoczone wydają rocznie na zbrojenia 10-krotnie więcej niż Moskwa, a jeśli doliczyć do tego pozostałe kraje NATO to różnica jest prawie 14-krotna. Wystarczy spojrzeć na tabelę z wydatkami na zbrojenia największych potęg militarnych świata. Również technologicznie rosyjskie siły konwencjonalne znacznie ustępują amerykańskim.
Na więcej dzisiaj Rosji po prostu nie stać, szczególnie kiedy budżet państwa pustoszeje w wyniku spadku cen eksportowanej przez nią ropy, nasilającego się kryzysu gospodarczego i zachodnich sankcji finansowych.
Kresy24.pl
1 komentarz
NaPohybelPutlerowi
11 marca 2015 o 22:13Jak tak dalej pójdzie ,ruscy będą jeść rozgotowane paski i onuce, bo ostatnie kopiejki wydadzą na kałachy. Co za swołocz! Nie potrafią pokojowo współistnieć z innymi narodami. Od wieków ta dzicz napada, niewoli, gwałci ,morduje i prześladuje. Oby w końcu zebrali to, co sami od dawna sieją.