Gruby schudnie, a chudy?.. Tegoroczne straty 20 najbogatszych ludzi Rosji podliczyli dziennikarze rosyjskiej edycji czasopisma „Forbes”. Najbogatsi z bogatych stracili w tym roku 73,4 mld dolarów.
Ściślej rzecz biorąc, nie w całym upływającym roku, ale od 12 lutego do 16 grudnia. Ten okres wystarczył jednak, aby wyjaśnić, że najwięcej stracił Władimir Jewtuszenkow, właściciel „Sistiemy” – największej korporacji finansowej Rosji. W tym przypadku do wyniku przyczynił się areszt domowy potentata, którego oskarżono o legalizację środków podczas zakupu kompanii naftowej „Baszneft”.
Majątek Jewtuszenkowa zmniejszył się aż o 8,1 mld dolarów i wynosi teraz ledwo 0,9 mld. Finansista jest więc teraz nie miliarderem, ale milionerem. Jednak i tak utrzymał się w rankingu 20 najbogatszych ludzi w Rosji – na ostatnim miejscu. No i odzyskał rzecz bezcenną – wolność, w ub. tygodniu zwolniono go z aresztu, skąd niemal od razu wezwano na antykryzysową naradę prezydenta z najważniejszymi ludźmi rodzimego biznesu.
Na drugim miejscu pod względem odnotowanych strat znalazł się szef grupy metalurgicznej MLMK Władimir Lisin. Jego majątek skurczył się o 7,5 mld dolarów, ale nadal jest szacowany na 8,7 mld. Lisin spadł przy okazji z 4. na 9. miejsce na liście rosyjskich bogaczy.
Stojący na czele kompanii gazowej NOVATEC Leonid Michelson zajął trzecią lokatę. Stracił 6,5 mld dolarów, zostało mu 9,1 mld. Zaraz za nim plasuje się Giennadij Tymczenko, który ma obecnie tyle samo, co Michelson, ale trochę mniej stracił – tylko 6,2 mld.
Najbogatszym człowiekiem w Rosji jest wciąż inwestor Aliszer Usmanow. Posiada 13,9 mld dolarów, no i stracił stosunkowo niewiele – 4,7 mld.
Jedynym z dwudziestki, który wyszedł niemal na zero i zachował majątek jest właściciel największego na świecie producenta nawozów potasowych – „Uralkalija”. Dmitrij Rybołowlew stracił tylko trochę ponad 590 mln dolarów, a jego majątek wciąż stanowi 9,8 mld.
„Forbes” poświęca też nieco uwagi jednemu z zaprzyjaźnionych z Władimirem Putinem braci Rottenbergów. Arkadij Rottenberg stał się przykładem ogromnych strat. Jego majątek na początku roku wart był jeszcze 4 mld dolarów, teraz jest oceniany na 898 mln. Zmniejszył się o 72%.
Kresy24.pl/
3 komentarzy
AntyKacap
22 grudnia 2014 o 21:07Jakoś mi nie jest żal ani jednego z nich. Co innego naród rosyjski, choć i on jest winien temu, że wybrał sobie na wodza bandytę.
Ronin
23 grudnia 2014 o 08:43Polscy biznesmeny którzy zainwestowali w Rosji i na Ukrainie też ponieśli straty! A złotówka dołuje 2014/12/23, 08:43. „Kij ma dwa końce!”.
obrzydliwy
23 grudnia 2014 o 18:01Same znakomite informacje.Jeśli, to prawda.