Dotychczas wszyscy sądzili, że rosyjskie „konwoje humanitarne” w drodze powrotnej z Ukrainy do Rosji wiozą co najwyżej maszyny i urządzenia zrabowane w Donbasie. Teraz okazuje się, że ciężarówki-chłodnie są także wykorzystywane do przewożenia trupów rosyjskich żołnierzy.
A jest co wozić. Według informacji rosyjskiej obrończyni praw człowieka Jeleny Wasiliewej, założycielki facebookowego profilu „Ładunek 200 z Ukrainy”, w rozpętanym przez Putina konflikcie zginęło już lub zaginęło bez wieści ponad 5 tys. rosyjskich żołnierzy.
To dane, które udało się dotychczas zebrać rosyjskim obrońcom praw człowieka, ale Wasiliewa podejrzewa, że faktyczna liczba zabitych Rosjan może być jeszcze wyższa. Rosyjska armia – pomimo wyroku sądowego zakazującego ukrywania okoliczności śmierci żołnierzy przed ich bliskimi – nadal twierdzi, że wojskowi polegli „w trakcie manewrów przy granicy z Ukrainą”.
Na ogół zresztą trumny z ciałami w ogóle nie są wydawane rodzinom – „znikają” gdzieś po drodze w Obwodzie Rostowskim. Niedawno pod Rostowem ujawniono jedno z takich miejsc masowych pochówków, gdzie trupy zakopywane są w dołach, kiedy nawet bez żadnej tabliczki z danymi poległego żołnierza.
Czytaj także: Trumienny biznes rosyjskich specsłużb. Na śmierci swoich żołnierzy zarabiają miliony
Kresy24.pl / podrobnosti.ua
5 komentarzy
Barnaba
10 grudnia 2014 o 12:30Ludzie pomyślcie! Przecież to musi być wyssane z palca że 5 tysięcy ruskich zginęło. Takiego czegoś się nie da ukryć. Ukraińcy podają że ich żołnierzy zginęło około tysiąca (też uważam że zaniżają), przy czym Separatyści przy tysiącu poległych Ukraińców wzięli do niewoli około półtora tysiąca jeńców z czego około ośmiuset już wypuścili co pokazywały wszystkie stacje telewizyjne na świecie. Zatem na Ukrainie przy tak dużym zaangażowaniu rosyjskim by musiało być co najmniej kilka tysięcy jeńców rosyjskich. Gdzie oni więc są? Dlaczego ich się nie pokazuje? Przecież Ukraińcom zależy na tym żeby pokazać światu że Rosja wysyła do nich swoje wojsko. Gdyby ich mieli to by ich pokazali. Łatwo jest zamieścić zdjęcie trupów, których nie sposób przypisać którejkolwiek ze stron a nawet tej wojnie. Ale niech pokażą jeńców. To dopiero potwierdzi obliczenia tej działaczki. Niemożliwe jest przecież żeby Ukraińcy ich wszystkich zabili.
Pedro
11 grudnia 2014 o 12:54To raczej ty musisz pomyśleć i pouczyć się trochę historii ,swojego państwa, Rosji. Odkąd istnieje twór zwany Rosją ,odtąd to „państwo” (powinno się raczej mówić o tworze zlepionym z podbitych ziem i narodów) nie skalało się prawdomównością, poszanowaniem dla innych ,sąsiedzkich państw i narodów, szacunkiem do żywych i zabitych własnych obywateli, oraz dotrzymywaniem umów. Rosja = bandytyzm. Każdy Polak o tym wie, bo nasi przodkowie przez ostatnie 300 lat doświadczali bandytyzmu Rosji i jej obywateli za co do tej pory nie usłyszeliśmy „przepraszamy”. Żaden z naszych ościennych sąsiadów nie jest winien ,tak jak Rosja, (nawet Niemcy i Ukraińcy) wymordowania setek tysięcy Polaków, odebrania nam połowy naszego terytorium. Żaden. Propaganda Putina niczym się nie różni od hitlerowskiej, dlatego prędzej uwierzę Jelenie Wasiliewej, czy Ukraińcom niż takim jak ty, hakerom spod Moskwy. Niech żyje wolna Polska i Ukraina ! Na pohybel Rosji !
czawo
10 grudnia 2014 o 12:58No jest tego sporo, zakładając że ciężarówka zabierze 5ton (mało prawdopodobne bo to nie tego typu ciężarówki) to trzeba 200 ciężarówek pełnych puszek po 200kg każda… Ale skoro zwłok się na Ukrainie nie szanuje (czego dowodzi niedawny wywiad Sekielskiego) to większość obżarta jest przez psy i może nie waży aż tyle.. można wielu naraz do jednej puszki pakować.
sorbi
10 grudnia 2014 o 13:16Faszystowsko-komunistyczna krasnaja armia kremlowskich imperialistów – to niedźwiedzica na glinianych nogach. Potrafia gwałcić, morodwać, kraść ,chlać na potęgę oraz podbijać, przekupywać i szantażować słabszych. WYobraźcie sobie ile konwojów „humanitarnych” kursowałoby do Rosji i z powrotem, gdyby Ukraina mogłą zmobilizować te 100tys żołnierzy i miała armię na poziomie przynajmniej takim jak Polska (chociaż i my jesteśmy jeszcze głęboko w czarnej rzopie), a ich ochotnicze bataliony dysponowały czymś więcej niż Kałachami i granatnikami RPG-7, czy SPG-9 – przynajmniej nowoczesną bronią przeciwpancerną i nowoczesną artylerią, łącznością, noktowizorami i termowizorami, radarami pola walki, oraz BSL-ami. Trzeba by było te 5tys. trupów pomnożyć pewnie przez 4, czy 5. Ciekaw jestem ilu z tych sołdaTÓW ZOSTAŁO PRZEZ KREML OSZUKANYCH, a ilu walczyłom zmanipulowanych przez propagandę, czy za pensje najemników.
trabson
10 grudnia 2014 o 15:28CO DO ROSYJSKICH JEŃCÓW
Żołnierz w rozumieniu MPKZ to osoba pełniąca służbę w siłach zbrojnych danego kraju. Według przepisów prawa miejscowego i MPH i KZ o określonej przynależności państwowej ( widoczna flaga państwa ), widocznej i określonej randze ( stopień wojskowy według przepisów wewnętrznych danego kraju ) oraz oznaczeniu tożsamości ( tabliczka tożsamości, karta tożsamości ) o możliwej do ustalenia i potwierdzenia tożsamości oraz przynależności jednostkowej państwa służby.
Status jeńca mogą posiadać jedynie żołnierze wzięci do niewoli, ” żołnierze” w rozumieniu międzynarodowego prawa konfliktów zbrojnych i międzynarodowego prawa humanitarnego.
Zatem nie działając w barwach armii rosyjskiej, rosyjski żołnierz o niemożliwej do potwierdzenia tożsamości, stopniu i przynależności państwowej i jednostkowej nie będzie mógł liczyć na status jeńca. Zostanie potraktowany jak zwykły bandyta dopuszczający się rozboju, wymuszenia rozbójniczego lub kradzieży rozbójniczej. Informacja o ich statusie nie musi być wymieniana.
Co do wypowiedzi kolegi Barnaby: „Przecież to musi być wyssane z palca że 5 tysięcy ruskich zginęło. Takiego czegoś się nie da ukryć”. Ukryć się tego nie da, masz rację. Wcześniej czy później prawda wyjdzie na jaw. Da się natomiast ten proces przeciągnąć metodą wyssaną z filozofii Nietzschego, która mówi o tym, że kłamstwo powtórzone wystarczającą ilość razy stanie się „prawdą”.