Wroga Moskwie Gruzja, niestabilna Czeczenia… Rosjanie potrzebują na Kaukazie pewnego sojusznika. I pewniak nie zawiódł.
Tylko siedem głosów przeciwko, jeden wstrzymujący się. 103 – za. Niespodzianki nie było. Parlament Armenii ratyfikował umowę o przystąpieniu kraju do Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej (JeAES).
Umowę wspólnotową podpisano 10 października w Mińsku – w obecności prezydentów Armenii, Rosji, Kazachstanu i Białorusi. Właśnie te trzy ostatnie kraje utworzyły Unię, która ma zacząć funkcjonować od początku przyszłego roku. Zastąpi ona obecną Unię Celną. Strony deklarują prowadzenie uzgodnionej polityki gospodarczej, przejście na ujednoliconą taryfę celną oraz swobodne przemieszczanie towarów, kapitału i siły roboczej w granicach nowej wspólnoty.
Teraz reintegracyjny projekt trzech byłych republik radzieckich ma zamienić się w związek czterech. Uzależniona od rosyjskiej ropy i gazu oraz znajdująca się w faktycznym stanie wojny z sąsiednim Azerbejdżanem, Armenia potrzebuje Rosji wcale nie mniej niż Rosja Armenii.
Do końca roku dołączyć do Unii zamierza Kirgizstan.
Kresy24.pl/lenta.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!