Uzbrojeni, zdemoralizowani i… pijani. Wyszły na jaw tragiczne okoliczności, w których na trasie Donieck – Mariupol z rąk donieckich separatystów zginęła śpiesząca na ratunek choremu załoga karetki pogotowia.
10 października służbę na posterunku w pobliżu chutoru Szyrokij pełnili bojownicy oddziału „Opłot”. Towarzyszyli im funkcjonariusze tzw. Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej. Oto fragment zeznań jednego z nich – ps. „Mongoł”:
„Około19.00 zjedliśmy kolację, wypiliśmy przy tym trzy butelki wódki i rozeszliśmy się do okopów wzdłuż trasy. Ok. 21.00 od strony Mariupola jechała karetka pogotowia na sygnale. Bojownicy „Opłotu” pomyśleli, że to ukry próbują się przebić, dlatego otworzyli ogień.”
„Ukrami” – tak prorosyjscy rebelianci nazywają Ukraińców – okazała się załoga karetki – 45-letnia lekarka i 48-letni kierowca. Oboje zginęli. O tragicznym incydencie informowała dotąd strona ukraińska. Rebelianci milczeli, chociaż już wcześniej przechwycono ich rozmowy telefoniczne dotyczące zajścia. Teraz „wyciekła” ich służbowa korespondencja.
„Mongoł” poinformował w niej też swoich zwierzchników o środkach zapobiegawczych, jakie podjął wobec swoich kompanów od kieliszka. – Trzech „opłotowców” zatrzymaliśmy i wsadziliśmy do karceru – napisał w raporcie.
Kresy24.pl/obozrevatel.ua
5 komentarzy
mruwa
27 listopada 2014 o 09:57putinowskie ścierwo ma to we krwi…morderstwa i gwałty po pijaku !!
Polak
27 listopada 2014 o 18:18Zamknęli ich w karcerze i co przez tydzień nie dadzą im wódki,żenada .
rob
29 listopada 2014 o 11:08SOWIET był, jest i będzie SOWIETEM!!!!!!!!!!!!!! SWOŁOCZ I DZICZ!!!!!!!!!!!!
wit
3 stycznia 2015 o 23:49jakby ambulans miał czerwony krzyż to by nie dostał
Kazimir
16 lutego 2015 o 16:02Co za zawszone ścierwa! Oby ich Ukraińcy wytłukli co do jednego. Prymitywy putinowskie, inteligenci z epoki kamienia z grubsza lizanego. Na pohybel ruskiej swołoczy !