Biznesmen Walerij Lewincew wie z kim należy być w dobrych stosunkach. Kiedy była tu władza Ukrainy, przyjaźnił się z lokalnymi szefami milicji. W „Noworosji” nawiązał bliskie kontakty z komendantami „Ługańskiej Republiki Ludowej”, a ci zaopatrują go w „tanią siłę roboczą”.
W prywatnym domu Lewincewa, niedawnego organizatora polowań i wędkowania dla wysoko postawionych ługańskich milicjantów, pracuje stale po kilku „skazańców”. To cywile odbywający kary za popieranie Ukrainy i za „zdradę ideałów republiki”.
W przeciwieństwie do wziętych do niewoli ukraińskich wojskowych, cywile nie mogą liczyć na pomoc państwa. Wymiany cywilnych jeńców nie ma. Niektórych wykupią bliscy, jednak dla wielu rodzin wysokość okupu, jakiego żądają terroryści, jest barierą nie do pokonania.
Kresy24.pl
1 komentarz
Damian
25 listopada 2014 o 10:25Drodzy redaktorzy czy mozecie Nam uzytkownikom wyjasnic jaka wartosc niesie taki „artykul”?Mozna by napisac nieco wiecej…Niedlugo nedziecie pisac newsy jak na wp.pl…