Zapomniane, zakopane na polach, w lasach i dołach pod cmentarnymi śmietnikami. Ciała polskich żołnierzy, którzy polegli we wrześniu 1939 r. idąc na odsiecz Lwowa oblężonego przez Niemców i sowietów. Wolontariusze Fundacji Wolność i Demokracja odnaleźli i wspólnie z ukraińskimi archeologami rozpoczęli właśnie ekshumację ciał co najmniej 31 polskich żołnierzy zakopanych w dwóch zbiorowych grobach w rejonie miejscowości Dobrostany w Obwodzie Lwowskim.
Wcześniej Fundacja ekshumowała już 19 innych żołnierzy zakopanych w 5 dołach w okolicznych lasach. Odkryta w ostatni piątek mogiła jest największa z dotychczasowych i na pewno nie ostatnia.
Ekshumowane szczątki spoczną tymczasowo w kościele rzymskokatolickim w Gródku Jagiellońskim do czasu powstania na Ukrainie kwatery wojskowej polskich żołnierzy Września. Kiedy to nastąpi? Na razie nie wiadomo.
Polegli to żołnierze 38 Dywizji Piechoty, prawdopodobnie z 98 Pułku, którzy w połowie września 1939 r. pod dowództwem gen. Kazimierza Sosnkowskiego szli na odsiecz Lwowa, tocząc nierówną walkę z przeważającymi siłami niemieckimi. Do miasta dotarli 19 września tylko nieliczni. Dywizja przestała istnieć, wykrwawiona do końca.
– Takich bezimiennych grobów jest tu znacznie więcej – łącznie w bojach pod Lwowem zginęło wtedy ponad 1,5 tys. polskich żołnierzy. Na razie wytypowaliśmy 40 potencjalnych miejsc pochówku. Głównie są to lasy, nieużytki, okolice wsi – mówi Michał Dworczyk, prezes Fundacji Wolność i Demokracja.
Mogiły polskich żołnierzy zlokalizowano w ramach realizowanego przez Fundację projektu „Strażnicy Narodowej Pamięci”. Wiosną br. Fundacja przeprowadziła kwerendę archiwalną typując miejsca, w których mogą być zakopane ciała.
Na podstawie tych materiałów w lipcu i sierpniu wolontariusze przeprowadzili wizje lokalne i zebrali relacje mieszkańców pamiętających jeszcze wrześniowe boje pod Lwowem. Na przełomie sierpnia i września wraz z archeologami ukraińskimi rozpoczęto wykopy sondażowe i ekshumacje.
Projekt dofinansowany jest przez polski MSZ i prowadzony w porozumieniu z Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz Konsulatem Generalnym RP we Lwowie. Pomagają w nim miejscowi Polacy, których działania koordynuje konsul Marcin Zieniewicz.
– Nasz projekt ma dwa zasadnicze cele – wyjaśnia Michał Dworczyk. – Po pierwsze – chcemy odnaleźć, dokonać godnego pochówku i upamiętnić naszych żołnierzy. Cel drugi – to szeroko rozumiana edukacja. Dzięki włączeniu wolontariuszy – studentów z Warszawy i Wrocławia – chcemy upowszechnić wśród młodego pokolenia wiedzę o polskich bohaterach Września na Kresach i o polskiej tam obecności. To spłata długu wobec tych, którzy oddali życie w obronie Rzeczypospolitej.
W granicach obecnej Polski praktycznie wszystkie znane wrześniowe pobojowiska i mogiły zostały już uporządkowane i przeprowadzono na nich prace ekshumacyjne. Na byłych Kresach jeszcze do niedawna sprawa ta była całkowicie zapomniana. Do dziś kości tysięcy żołnierzy leżą w bezimiennych dołach, niekiedy nawet pod cmentarnymi śmietnikami.
Najwyższy czas nadrobić to wielkie zaniedbanie. Jak najszybciej powinno powstać godne upamiętnienie obrońców Lwowa z 1939 r. oraz tych, którzy polegli idąc miastu na odsiecz. Miejmy nadzieję, że zarówno władze RP jak i Ukrainy potraktują tę sprawę z należytą uwagą.
Kresy24.pl / wł.
4 komentarzy
józef III
8 listopada 2014 o 23:36Chwała Poległym ! Cześć Opiekunom Pamięci o Nich !
Roch
9 listopada 2014 o 10:29Tak, już to widzę jak się Ukraińcy zgadzają na upamiętnienie polskich żołnierzy broniących Lwowa. Będą pewnie odstawiać przez najbliższe 20 lat takie same cyrki jakie urządzali z Cmentarzem Orląt. Nawet jak się zgodzi rząd w Kijowie, to zablokują na szczeblu lokalnym jakaś rada miejska czy obwodowa. A jak się zgodzi władza lokalna to jacyś nieznani sprawcy rozwalą gotowy napis albo pomnik a o odbudowie trzeba będzie znowu negocjować od początku bo coś tam. I tak „w kółko Macieju”
wulgarny
10 listopada 2014 o 09:28Trzeba upamiętnić Ich w Polsce. Po co mają leżeć wśród azjatyckiej dziczy.
longinus
10 listopada 2014 o 11:07Słyszał pan o szlachcie zagrodowej.Ci Azjaci to w znacznym stopniu zukrainizowani Polacy.