Łuck poszerza ofertę usług turystycznych. Zaledwie po dwóch latach działania Centrum Informacji Turystycznej i Usług, oraz rok po wydaniu przewodnika po mieście, publikacja została przetłumaczona na język polski.
Stanowi to duży ukłon w stronę Polaków, którzy chętniej będą odwiedzali Wołyń. Wycieczki na Ukrainę są nadal popularne w Polsce, jednak brak infrastruktury drogowej, bazy hotelowej i rekreacyjnej, a przede wszystkim, brak informacji i promocji danego miejsca, skutecznie odstraszają zagraniczne wycieczki.
Jeszcze kilka lat temu miasto nad Styrem nie zachęcało Polaków do odwiedzin, gdyż niewielu wiedziało o jego atrakcjach, a nawet istnieniu. Brakowało oferty skierowanej do zachodnich turystów, co przejawiało się, chociażby, w niedoborze map, przewodników oraz oznaczeń i opisów zabytków. Przez ostatnie dwa lata sytuacja diametralnie się zmieniła – Łuck pojawił się na turystycznej mapie Ukrainy.
Oprócz wydania wspomnianych przewodników po mieście, postawiono tablice z opisami ważnych zabytków w językach ukraińskim i angielskim. Postęp widać gołym okiem, co odczułam na własnej skórze, zwiedzając miasto rok temu oraz w tym miesiącu. Przewodnik w języku polskim został wydany dzięki wsparciu Konsulatu Generalnego Rzeczpospolitej Polskiej w Łucku. Publikacja zachęca do korzystania z niej, jest kolorowa, estetyczna, konkretna i prosta w użyciu.
Zawiera wiele praktycznych wskazówek oraz ciekawostek, których nie przeczytamy na żadnym portalu internetowym. Przewodnik w obecnej formie powinien w zupełności wystarczyć polskiemu turyście, jednak są aspekty, które warto dodać w kolejnych wydaniach. Na publikację spojrzałam okiem podróżującej Polki, wymazując na moment z głowy całą swoją wiedzę na temat Ukrainy i Łucka. Co bym zmieniła lub dodała? Na pewno warto zadbać o język, gdyż jest to wizytówka Centrum Informacji Turystycznej i Usług.
W przewodniku znajduje się kilka błędów ortograficznych, stylistycznych, frazeologicznych czy fleksyjnych. Nie przeszkadzają one w rozumieniu tekstu, ale wywołują szeroki uśmiech na twarzy. Dobrze, gdyby jakiś rodowity Polak dokonał stosownych poprawek. Poza tym dobrze byłoby wspomnieć o specyficznych zwyczajach panujących na Ukrainie. Polacy nie zawsze wiedzą, na przykład, że nie w każdym mieście są uwidocznione rozkłady jazdy marszrutek lub jakie są tradycyjne ukraińskie dania. Pewne aspekty warto zaznaczyć na początku. Podobnie z informacjami o Ukrainie, Wołyniu i Łucku – wielu turystów nie posiada wiedzy na temat tych regionów, zatem warto je opisać – w bardzo podstawowym zakresie.
Pomoże to zrozumieć kontekst historyczny miasta i jego zabytków. W publikacji przydałby się również alfabet oraz mini-słowniczek polsko-ukraiński z transkrypcją. Polacy często obawiają się, że nie zostaną zrozumiani, a nie lubią epatować swoją niewiedzą. Warto również dodać adresy oraz numery telefonów organizacji polonijnych działających na Wołyniu – wielu z przyjezdnych chciałoby spotkać się ze swoimi rodakami czy poszukać rodzinnych korzeni za ich pośrednictwem. Polacy często uprawiają turystykę historyczną, czyli jeżdżą w miejsca ważne dla nich samych lub historii państwa. Tłumy turystów odwiedzają Lwów, gdyż bez problemu odnajdują tam miejsca nawiązujące do dziejów Polski.
W Łucku jest to nieco utrudnione, gdyż na własną rękę należy szukać podobnych obiektów. Umieszczenie takich informacji w przewodniku i stworzenie swoistego «szlaku polskiego» na pewno spotkałoby się z dużym zainteresowaniem podróżnych. I nie chodzi o bicie pokłonów przed polskimi «panami», lecz poszerzenie oferty turystycznej w celach zarobkowych. Tych kilka zmian plus dobra promocja Łucka w Polsce na pewno przyciągnie zagraniczne wycieczki i podreperuje miejski budżet. Warto spróbować, wszak to tak blisko!
Agnieszka BĄDER Monitor Wołyński № 17 (121) 11.09.2014
9 komentarzy
pierzyna
21 października 2014 o 17:53byłem kilkanaście razy w Łucku bardzo mi się podoba miasto ludzie są bardzo mili gościnni miasto i ludzie godne polecenia
M.M.Vancouver.
11 maja 2015 o 09:52– bylem tam tylko raz w goscinie w 1978 roku i przy okazji „po cichu” odwiedzilem Lwow! Najlepsze to bylo to,ze przyjechalem do Lucka „obladowany” jak duzy wielblad „dobrociami” ze znanego za PRL-u Pewexu a Oni mi powiedzieli ze ja przyjechalem jak „biedny turysta” a ja mialem miedzy innymi kilka tysiecy „znanych M.D. zuwaczek! Jak by mnie w Brzesciu „nakryli” to bym chyba „pojechal na biale niedzwiedzie” i to tak daleko,tyle ile bylo gum? Tak wiec dzieciaki mieli radoche bo wszystkie gumy rozdalem. Goscine od miejscowej ukrainskiej rodziny mialem wysmienita a we Lwowie jeszcze lepsza od rosyjskiej /ktorej wczesniej nie znalem/. Od tego czasu „petam” sie po Swiecie i skonczylem we Vancouver! Luck i Lwow mile pamietam do dzisiaj.Mysle,ze na zachodzie ludziom „chlodnieja serca” a na wschodzie sa „zawsze gorace”! Pozdrawiam!
piotr3005
2 lipca 2015 o 12:22Napiszcie, że koniecznie trzeba złożyć kwiaty pod pomnikiem Bandery, ot taki ukłon w stronę Polaków aby miejsce swoje znali. „Szlaku Polskiego” nie będzie gdyż banderowcy nie pozwolą aby podkreślić zabytki polskie.
Krystian
31 sierpnia 2015 o 02:26Byłem. Informacja turystyczna działa świetnie. Obsługa stara się mówić po polsku.
Pafnucy
4 listopada 2015 o 22:32Do rzeki Smotrycz ukraińskie są tylko zbrodnie.
abc
5 grudnia 2015 o 01:36co do ulicy to raczej Kłyma Sawura!Swoją drogąmają Polaków w Łucku a jeszcze takie błędy jak w języku Aborygenów! O tempora, o mores!
kresowiak
16 lutego 2016 o 18:32Podobnie we Lwowie. Ulotka o mieście i hotelu ” Żorż” pełna błędów ortograficznych i językowych. Wstyd! Jakby nie było w mieście Polaków, którzy by to poprawili. Widać jak tam kochają naszych! wstyd
Mariusz
9 lutego 2017 o 14:20W miesiącu Lipiec 2017 od 25 do 29 chce jechać wraz z 5 osobami przez Kowel Łuck zapalić świeczkę na cmentarzu pozwiedzać okolice a potem przez Lwów do Polski …. czy są tam w miarę tanie Motele aby zatrzymać się przespać proszę o jakąś podpowiedz …z góry dziękuję
Mariusz
9 lutego 2017 o 14:21Zaznaczam że pojedziemy Motocyklami więc każda podpowiedz o drodze i Motelach oraz jakiś miejscach do zwiedzenia będzie wskazana dziękuję