Konflikt w Donbasie nie zostanie rozstrzygnięty na drodze negocjacji pokojowych – uważa były doradca Putina, ekonomista Andriej Iłłarionow. Sankcje UE wobec Rosji to według niego „niezły dowcip”.
Andriej Iłłarionow powiedział, że wojna na Ukrainie była planowana przez rosyjskie przywództwo wojskowe co najmniej 11 lat. „Apetyt rośnie w miarę jedzenia”, – zauważył Iłłarionow i przypomniał o działaniach Rosji w Osetii Południowej, Abchazji i na Krymie. Podkreślił, że konflikt nie może zostać rozwiązany na drodze negocjacji z Donbasem. Sankcje Unii Europejskiej wobec Rosji to według byłego doradcy Putina „dowcip”.
„Wszystkie możliwe decyzje – to decyzje wojskowe. One różnią się od siebie nie tym, że jedne są wojskowe, a drugie nie są. Różnią się skutecznością: kto tę wojnę wygra” – tak komentował Iłłarionow sytuację na Ukrainie podczas konferencji nt. bezpieczeństwa, która odbyła się wczoraj w Rydze.
Obecnie, były doradca prezydenta Rosji (lata 2000-2005) jest współpracownikiem amerykańskiego think tanku Cato.
W marcu tego roku w wywiadzie dla szwedzkiej gazety Svenska Dagbladet ostrzegł, że Putin chciałby zająć również Finlandię. Iłłarionow przekonuje, że Putin zamierza przywrócić granice z czasów Imperium Rosyjskiego.
Kresy24.pl/charter97.org
1 komentarz
avator
17 września 2014 o 13:45Nowe granice w Europie wg Rosji. Śląsk, Pomorze i cześć Białostockiego do Niemiec a część lubelskiego i podkarpackiego do nowego państwa Galicji. Mapy tutaj
http://amerbroker.pl/?go=content&action=show&id=426