Znudziło im się siedzenie w piwnicach i ciągłe oczekiwanie w poczuciu zagrożenia. Dwaj emeryci z Doniecka: Anatolij Buchtijarow i Nikołaj Gładkow, razem mają prawie 150 lat, obaj mieszkają w „gorącym punkcie” miasta obok ostrzeliwanego od trzech miesięcy lotniska. Postanowili uspokoić zszargane nerwy mieszkańców miasta.
Gdy większość mieszkańców miasta praktycznie nie wychodziz z piwnic, dwaj nieustraszeni emeryci wyciągają swoje instrumenty i jadą do centrum miasta,do parku im. Puszkina, grają mieszkańcom jazz, rock, współczesne utwory. Śmieją się, że jak zagrają „Smoke on the water” Deep Purple, to zagłuszają odgłosy wystrzałów artyleryjskich.
„Grzmią wystrzały, ale my z przyjemnością gramy. Muzyka to nasza broń”- mówi perkusista.
Mężczyźni mieszkają nieopodal lotniska, ale nie zamierzają opuszczać miasta. Grają razem od ponad czterech lat. Swój duet nazwali mianem miejscowego stadionu Donbas Arena, należącego do klubu piłkarskiego Szachtar Donieck.
Kresy24.pl za kp.ua
2 komentarzy
Aisha
15 września 2014 o 19:53Super grają, odważni są i humor pomimo takiej tragedii ich nie opuszcza.
Gratulacje, dlatego lubię Ukrainę.
Czy nie lepiej żyłoby się rosjanom w przyjażni z Ukrainą zamiast walczyć? Ale kacapy nie potrafią z nikim dobrze żyć. Mają samych wrogów dookoła.
krzysztof
18 września 2014 o 01:10Wspaniali ludzie! WIELKI SZACUNEK!!!!