Rosyjski „konwój humanitarny” stoi na granicy z Ukrainą na przejściu w Izwarino, kontrolowanym przez ługańskich separatystów. Stąd prowadzi najkrótsza droga do głównej twierdzy rebeliantów w Ługańsku.
Poinformowali o tym korespondenci BBC i Financial Times.
Wcześniej kolumnę blisko 300 białych kamazów sfotografowano w miejscowości Bogaczur w Obwodzie Woroneskim, 25 km przed granicą. Steve Rosenberg z BBC napisał na Twitterze, że do konwoju dołączyły wojskowe cieżarówki Ural.
Władze Ukrainy zapowiedziały, że zablokują rosyjski konwój na granicy. Będzie to jednak trudne, gdyż ukraińska armia nie kontroluje granicy w Izwarino.
Kresy24.pl / Obozrevatel.com
8 komentarzy
Karol Surdy
14 sierpnia 2014 o 18:31Jak śmią przeszkadzać w czystkach etnicznych.
Rachel
14 sierpnia 2014 o 19:29Ależ tytuł: „Konwój Putina wtargnie przez Izwarino?” Wtargnąć to może agresor, nie pomoc humanitarna. Jak można wtargnąć do sąsiedzkiego domu z bohenkiem chleba i dobrym słowem? Redakcja jest albo ślepa albo zacietrzewiona w zdziczałej nienawiści albo zwyczajnie głupia.
errer
14 sierpnia 2014 o 19:42Wiesz, tam jest wojna i wszystko jest możliwe. Mówi się, że ta „pomoc humanitarna”, to pomoc dla tzw. „separatystów”, więc pisanie o „wtargnięciu” jest jak najbardziej słuszne.
Віктор Дробович
14 sierpnia 2014 o 19:39Zamiast pomocy humanitarnej. Putin będzie lepiej podjąć swoich najemników z Ukrainy.
Wałoszka
14 sierpnia 2014 o 21:38Wejście do sąsiedzkiego domu na siłę, nie odpowiadając na pytanie gospodarza „Z czym przychodzisz?”, nie wycierając butów i nie stosując się do prośby zaczekać aż gospodarz pójdzie po klucze jest WTARGNIĘCIEM. Nawet jeżeli trzyma się pod paczą bochenek chleba i z szerokim uśmiechem mówi się „sepraaajz!”.
Ryszard Winczenko
14 sierpnia 2014 o 22:38Konwój to, koń Trojański
Snap
14 sierpnia 2014 o 23:28Po stronie ukrainskiego rzadu, poprzebierani w mundury ukrainskie walcza amerykanscy najemnicy. Separatysci chca pomocy, a wiec nie ma co mowic o „wtargnieciu” pomocy humanitarnej na te obszary. Przeciez sily ukrainskie ostrzeliwuja tam rakietami miasta zamieszkale przez zwykla ludnosc, kobiety, dzieci. I coz takiego zlego ci ludzie zrobili? ze nie czca byc czescia banderowskiej Ukrainy? A my bysmy chcieli? przeciez ukraina jest bankrutem ze skorumpowana wladza, jest krajem gdzie banderowcom-faszystom stawia sie pomniki, i ludziom zyje sie tam bardzo ciezko. I dlaczego niby nie moga sie oderwac? Czechoslowacja mogla sie rozpasc na Czechy i Slowacje, Jugoslawia tez rozpadla sie na pare panstw. Ukraina tez sie rozpadnie, to tylko kwestia czasu. Ten kraj w obecnych granicach jest za duzy. Jezeli tam jedyna wlasna tradycja jest tradycja banderowsko-faszystowska, to lepiej dla Polski i Europy zeby takiego kraju w ogole nie byl. Gdyby polski rzad byl polski, to by nie popieral ostatniego banderowskiego przewrotu i nie popieral by bombardowania Noworosji przez Ukraincow.
Aisha
15 sierpnia 2014 o 15:45Snap, jesteś albo tak głupi, albo ruskim trollem, że nie rozumiesz podstawowej zasady: Ruska dzicz nie ma prawa atakować wolnego kraju NIGDZIE na świecie, durniu.
Nie będę więcej nic pisać, bo nie zniżę się do twojego poziomu, won trollu!
Rosja to dzicz banderowska, faszyści i potomkowie Hitlera!
Terroryści! Psychole. Naziści.